Izuku wrócił do domu.
- Witaj skarbie!
- Hejka mamo...
- Co ty taki jakby przygnębiony?
- Aj tam, od razu przygnębiony, zmęczony jestem.
- Zjesz kolacje?
- Właściwie to miałem zamiar iść spać, ale skoro już się napracowałaś i zrobiłaś to zjem.
- Świetnie!
Deku i jego mama usiedli przy stole.
- No to opowiadaj! Jak było w szkole?
- W szkole jak zwykle, ani źle, ani dobrze...
- A jak tam się czuje Bakugo?
Chłopak spojrzał się na mamę i się lekko zdenerwował.
- Powiedziałam coś nie tak?...
- Nie, nie, wszystko okej, tylko sobie przypomniałem o pewnej ciekawej sytuacji...
- Oo, a o jakiej, mów mi tu szybko!
- Ah, i tak nie zrozumiesz...
- Ale wiesz, że możesz mi o wszystkim powiedzieć, prawda?
- Wiem, ale naprawdę nie zrozumiesz.
Izuku wolał nie mówić o tym co zaszło pomiędzy nim, a Katsukim.
- Ale nic złego się nie stało? - Zapytała zaniepokojona mama.
- No nie, serio wszystko dobrze. Wracając do pytania które mi zadałaś to u Kacchana coraz lepiej.
- Cudownie, oby szybko wyzdrowiał.
- Też mam taką nadzieję.
- Skoro już tak Cię wypytuje...masz może jakaś panienkę na oku?
- Ehh... - Nie wiedział co odpowiedzieć.
- No co? Proste pytanko...
- Porozmawiamy o tym kiedy indziej, okej?
- Czemu nie teraz, stęskniłam się za Tobą i chciałam trochę porozmawiać.
- Nie dziś, boli mnie głowa i marzę o tym, żeby iść spać.
- Dobrze, skoro tak...
- Dobranoc.
- Dobranoc synku.
Midoriya udał się do swojego pokoju i rzucił się na łóżko, odetchnął z ulgą.
- I jak ja mam się teraz skupić na czymś innym, jak myślę tylko o nim?...Mam już dość, jeszcze te oczekiwania mamy o dziewczynie...Co ja mam jej powiedzieć?! Ma jednego syna który w dodatku jest gejem...świetnie. Dobra debilu nie myśl już tyle tylko idź spać! - Powiedział do siebie Deku.*Następnego dnia, rano*
- Dzień dobry kochanie!
- Cześć mamo.
- Znowu jesteś jakiś niemrawy...nie wyspałeś się?
- Taa...coś w tym stylu.
- Mniejsza, tu masz śniadanie, ja wychodzę.
- Oo, a gdzie idziesz?
- Spotkać się z paroma osobami, nie wiem kiedy wrócę, w razie czego to a lodówce masz jedzenie, odgrzej sobie jak wrócisz ze szkoły.
- Dobrze, dobrze, miłego dnia mamo!
- Wzajemnie! Papa! - Przytuliła syna na porzegnanie.
- Przynajmniej mam spokój od tych niewygodnych pytań.
Po przyszykowaniu się do szkoły Deku wyszedł z domu.
- Obym nikogo nie spotkał...błagam, nie mam ochoty z nikim rozmawiać.
Jak na złość za plecami Izuku rozbiegł się dziewczęcy głos.
- Izuku!
- Tylko nie ludzie... - Powiedział w myślach chłopak.
- Halo, słyszysz mnie? - Zapytała Uraraka łapiąc za ramię Izuku.
Deku choć niechętnie spojrzał za siebie.
- Oh, wybacz, zamyśliłem się trochę i nie słyszałem twojego wołania...
- Nic nie szkodzi, chciałam się przywitać i pogadać trochę.
- No cześć.
- Co tam u Ciebie słychać?
- Dobrze, trochę zmęczony jestem, a jak tam u Ciebie?
- Właściwie to nie narzekam. Co tam wczoraj porabiałeś?
- Byłem u Bakugo...chyba Ci nawet mówiłem, że do niego idę.
- Chyba nie, aczkolwiek to ja mogłam się zakręcić i zapomnieć, że mi mówiłeś, haha!
- Już sam nie wiem komu co mówię, heh...
- I jak tam u niego? Robiliście coś ciekawego?
- U niego coraz lepiej...nie robiliśmy nic specjalnego... - Próbował wyminąć temat.
- Wiesz może kiedy będzie w szkole?
- Nie mam pojęcia...
- Ej, coś Cię trapi? Dziwnie się zachowujesz...
- Nie wiem jak to powiedzieć...
- Potrzebujesz się wygadać, czy coś?
- Właściwie to tak, ale sam nie wiem, czy mogę i, czy chcę o tym mówić.
- Nie będę naciskać, ale pamiętaj, że możesz zawsze do mnie przyjść i powiedzieć co Ci leży na sercu, nikomu nie powiem przecież.
- Wiem, wiem, ufam Ci, ale ta sprawa jest dość delikatna i serio nie wiem czy mogę komuś o tym mówić...
- Skoro tak wygląda sprawa...w każdym bądź razie, w każdej chwili możesz do mnie podejść, wysłucham Cię bez względu na to co będę w danym momencie robić, od tego ma się przyjaciół, prawda?
- Chyba...
- Nie chyba, tylko na pewno.
- Nawet Ci nie powiedziałem o moim problemie, a już się czuje lepiej, dzięki Uraraka.
- Nie ma sprawy, zawsze do usług.
- Kochana jesteś.
- Dziękuję... - Powiedziała rumieniąc się Ochako.
Midoriya uśmiechnął się i ruszyli w dalszą drogę do szkoły.Heeej, dziękuję za przeczytanie, dziękuję także za taką aktywność podczas mojej nieobecności :) tak, wiem, długo mnie nie było, przepraszam, postaram się, aby następny rozdział pojawił się szybciej niż ten!!! 🙃😁
CZYTASZ
Nienawidzę Cię, a jednak kocham. BakuDeku (BakugoxDeku)
RomanceOd nienawiści, do przyjaźni, aż po miłość. W tej powieści są przedstawione losy dwóch chłopaków ( Bakugo Katsuki i Izuku Midoriya) uczących się w szkole dla bohaterów UA, którzy są swoimi największymi wrogami. Czy zdołają się zaprzyjaźnić? A może to...