/*6*\

973 58 11
                                    

Pov. Dipper
Jej zimna mina, widząc jego maślane oczy, zmieniła się w sprytny uśmieszek.
- No no, Gideon, ale... się....z... zmieniłeś - wytukała lekko zdziwiona. Lecz nadal sprytnie uśmiechnięta. Co do kurwy?!
- Nooo, Ehhh.. ty też i to bardzo - odwrócił wzrok i podrapał się po karku.

Przewróciłem oczami i poszedłem na górę mijając moja siostre.
- Później z tobą pogadam
gnido - oznajmiła szeptem ale dość głośno bym usłyszał. Przewróciłem oczami i udałem się na górę. Wziąłem z pokoju zeszyt i udałem się na dach.
Zamyśliłem się. Co jest z moją siostrą nie tak? Najpierw udaje miłą i wyraża skruchę a teraz wróciła do wyzwisk!? Ona chyba już do końca życia będzie dla mnie jebniętym znakiem zapytania...

- Wiesz chłopczyku jej zamiary łatwo da się rozgryść... Za to ty jesteś jedną wielką tajemnicą i to jest takie podniecające~ Najchętniej wyruchał bym cię na tysiąc różnych sposobów, które tylko mi są znane...Ale do za nie długo~ - doskonale znałem ten głos ponieważ nawiedzał mnie on w najgorszych koszmarach.
- Bill... - warknąłem i rozglądałem się w poszukiwaniu latającej figury geometrycznej lecz nic takiego nie zauważyłem.

- Dokładnie koleżko. Jeszcze mnie nie zobaczysz, bo widzisz jestem tu tylko by ci powiedzieć jaki los zgotowała ci twoją ukochana siostra He he~ Otóż za kilka dni będziesz moją osobistą dziweczką która będzie na każde me zawołanie. - kiedy to usłyszałem nie mogłem ustać na nogach.
- Oj tak Dipper twoja siostra sprzedała cię za parę kolczyków~ Na razie cię od niej nie zabiorę o nie... Uderzę wtedy kiedy naprawdę zaboli. Do zobaczenia nic nie warta szmato~ - Już nic nie usłyszałem. Zniknął?. Najwyraźniej. Nie mogłem być już na dachu za bardzo się bałem..więc zszedłem do kuchni, jadłem jedynie te tosty w restauracji. Tam był wujek Stanek z Mabel. Wuja Forda nie było. Odkąd tu jestem wogóle go nie widziałem.

- Hej... Gideon już poszedł? - spytałem zwracając się do Mabel.
- A co cię to? - Spytała gorzko, przez co zaskoczyła wujka Stanka.
- Ha! Co już go wystraszyłaś swoim paskudnym charakterem? Poza tym ja bym uważał na słownictwo jesteśmy w Gravity falls zapomniałaś? - Ta jedynie przewróciła oczami.

- Ej pryszcze bo dzisiaj tak się składa że będzie zamknięta chata, także no ten możecie trochę się pobyczyć. - zagadnął Stanek by rozluźnić atmosferę.
- Ja idę do Forda, chce z nim porozmawiać o starzu w wodogrzmotach dobra? - spytałem.

- Jasne... Pewnie się ucieszy kiedy cię zobaczy, w końcu nie rozmawialiście za bardzo od tamtych wakacji macie dużo do omówienia. - skinąłem głową. Już miałem wychodzić lecz przypomniało mi się zdarzenie które miało miejsce przed chwilą ,, Siostra sprzedała cię za parę kolczyków ,, to zdanie wciąż chodziło mi po głowie. I nie tylko te. Miałem zejść i porozmawiać z Fordem ale najpierw...

- Mabel mogę z tobą porozmawiać? - zadałem pytanie przez co ona skierowała na mnie swój znudzony wzrok.

452 słówka

Łałała cóż się tu stanęło

Słuchajcie mam problem z inną moją książką. I no tak...

To jest książka ,, DLACZEGO?! ,,  I no jakby to powiedzieć...

Musicie być cierpliwi

Więzień DemonaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz