/*7*\

894 59 6
                                    

Pov Dipper

- Ja pierdole! O czym ty chcesz ze mną rozmawiać co?! Nie mam ci nic do powiedzenia! - wykrzyczała na co ja przewróciłem oczami.
- Ile. Dla. Ciebie. Znaczenie?. - te pytanie już od lat ciągnęło mi się na usta, a wodogrzmoty to doskonałe miejsce by je wreszcie zadać. A co do mojej siostry, zatkało ją, po prostu.
- T...ty? - zapytała pokazując na mnie drżącą ręką. Pokiwałem głową. Jej pewność siebie oraz nienawiść i pogarda skierowana w moją stronę zniknęły, a pojawiły się strach, niepewność, smutek i..i...ból.

- D.... Dipper Ja..Ehhh... - spojrzała się na mnie doszukując w moim spojrzeniu jakiegoś gniewu. Lecz ja stałem, nie chciałem ją poganiać, a moja twarz tak mi się wydaje, pokazywała ciekawość.
- Jes... Jesteś moim bratem a ja... to.. znaczy dużo dla mnie znaczysz... I... Ale... Czy to ma jakiegokolwiek... znaczenie teraz? Dipper...ja popełniłam błąd... Cholernie duży błąd!! - Kiedy mówiła to wszystko łzy jej się lały strumieniami, aż musiała usiąść na ziemi.

Teraz wyjęła telefon i przypatrywała się zdjęciu. Naszemu zdjęciu. Które na pewno nie zostało zrobione. Pamiętał bym je.
- Mabel, skąd masz to zdjęcie? - spytałem choć może być to przerobione zdjęcie po prostu. Nie...przez długi czas się nie uśmiechałem a to zdjęcie wygląda na nowe...
- To fake Dipper... Tak jak ja... - powiedziała przecierając oczy mokre od łez i brudne od tuszu.

- Wiesz, myślę że tu powinniśmy zakończyć naszą rozmowę. - poklepałem ją po ramieniu. I ruszyłem w stronę laboratorium wujka Forda. Nie wiem czemu ale czuję że Mabel ma coś spólnego z Billem. Wystukałem kod do tajnego przejścia za automatem, by zejść do piwnicy.

Wujek stał tam i badał Pytające Perliczki które kiedyś opisał w swoim dzienniku co trochę można było usłyszeć:
- Co? Kto? Gdzie? Kiedy ? - ich głosy były beztroskie. Barwę miały jak te sowy. Lecz jedna:
- Dlaczego!!? - to nie brzmiało jak te typowe piękne stworzenia. Te pytanie było straszne!?

- O Dipper! Co tak stoisz wchodź - przywitał mnie wujek.
- Właśnie badam te Perliczki, muszę jakoś uzupełnić moje notatki - uśmiechnął się do mnie.

- Ahh nie ma to jak zapach badań o poranku nie sądzisz? - kiedy usłyszałem od niego to zdanie zaśmiałem się.
- Tak czy inaczej przez te kilka lat jak pewnie zdążyłeś zauważyć wiele ludzi wprowadziło się do Gravity falls i chce cię zapoznać z naprawdę inteligentną dziewczyną, która zrobiła na mnie nie małe wrażenie. - Łał skoro zaoponowała wujkowi to musi być naprawdę fajna. Pokiwałem głową na znak że chce ją poznać, no bo czemu nie...

402 słów

Leżę w łóżku chora...

Nagle! Wena mnie na chodzi

Wstaje biere telefon i nagle Puf! Wena znika a ja mam takie: ...Kurwa -_-

Więzień DemonaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz