/*15*\

663 42 28
                                    

- No a wy gdzie byliście? Wujek Ford już kazał mi was szukać - bliźniaczka oznajmiła znudzonym tonem.
- Byliśmy po grzyby ale  natknęliśmy się na Wendy i w sumie tyle. - szatyn był tak zajęty pilnowanie grzybów że nawet nie zauważył że rozmawia z siostrą normalnym tonem głosy, nie znudzonym nie obojętnym co spowodowało że brunetka zdziwiła się trochę.

- A tej tu co się stało twoje dziwkarstwo ją pogryzło - zażartowała okrutnie z ich obu na raz co spowodowało że Natali puściły hamulce.
- SŁUCHAJ NO MNIE TY PUSZCZALSKA FLONDRO CO NIE UMIE SIĘ ZDECYDOWAĆ CZY BYĆ MIŁA CZY ŹDZIROWATA GDYBY NIE TO ŻE BYŁABYM W LIŚCIE KOŃCZYM ZA MORDERSTWO TO LEŻAŁA BYŚ JUŻ W KAŁUŻY SWOJEJ KRWI Z FLAKAMI OKRĄŻONYMI WOKÓŁ TWOJEJ SZYI. - wrzeszczała nawet nie bacząc na nic jedyne co to wzięła grzyby i pogała z nimi do piwnicy.

Mabel patrzyła na automat który prowadził do piwnicy w osłupieniu. A Dipper postanowił się przejść pod ten pomnik o którym mówiła Wendy zostawiając tym samym brunetkę pełną obaw przed szatynką.

Szedł właśnie leśną polaną widział gdzie jest pomnik Billa a raczej gdzie powinien być. Była to po prostu polana gdzie żywa dusza bała by się zapędzić, było cicho i spokojnie.

Widział że nie spotka tu żywej duszy, wyobraźcie sobie jego zdziwienie gdy zauważył siedzącego na kamieniu blondyna który.. O zgrozo! Był tym który go solidnie przeleciała w jego śnie.

Na to wspomnienie Dipper'owi przeszedł dreszcz po plecach, kiedy siebie przypomniał jak krzyczał w ekstaznie imię drugiego oraz jak błagał o wyruchanie.

To wszystko było upokarzające a jednocześnie tak grzeszne że aż podniecało.

Ukrył się w krzakach by obserwować blondyna kiedy do jego uszu dobiegł głos i to właśnie jego;
- Moja niegrzeczna dziweczka podgląda? nie ładnie Sosenko ~ Mam cię ukarać ~ - głos Billa sprawił że aż zastygł w miejscu i zanim się ocknął by uciec było już za późno.

Blondyn stał nad nim z cwaniackim uśmiechem, Był niezwykle przystojny wiele dziewczyn pewnie błagało by los by być na miejscu Dipper'a by stracić dziewictwo z taką buźką.

Bill szarpnął go brutalnie, przygwaźdżając do kory drzewa, nie cackał się przecież to Bill on jak ma ubrawiać seks ze swoją Sosenką to porządnie i boleśnie aż będzie błagał o spełnienie.

Składał pocałunki na jego zastawiając malinki i co jakiś czas mocne ślady ukryzień, Dipper wzdychał jęczał a nawet krzyczał podczas tych gestów.

Pewnym szarpnięciem odwrócił bruneta i i przycisną do kory drzewa zdejmując mu spodnie do kolan.
- Z okazuje tego że nie mam przy sobie lubrykantu rozciągne cię śliną potraktuj to jako nagrodę za to że tak ładnie jeczałeś - szepnął Dipper'owi do ucha a potem włożył mu do ust palce, bez namysłu zaczął je ssać wiedział że będzie bolało ale może jak nałoży obfite warstwy śliny to będzie bolało trochę mniej.

Bill wyjął palce z jego ust wciskając pierwszy do jego dziurki usłyszał westchnienia które towarzyszyły mu przy ruchach, potem dołożył drugi usłyszał lekkie syknięcie ale nie przejął się tym i zaczął poruszać dwoma palcami krzyżując je i drapać ścianki odbytu mniejszego.

Po głośnym jęku który uciekł z ust Dippera, blondyn włożył trzeci palec.
Uznając że sosenka jest wystarczająco rozciągnięty wyciągnął wszystkie palce przez co otrzymał jęk zawodu.

Odwrócił bruneta i przycisnął go za ramiona tak by uklęknął przy jego przyrodzeniu, zdjął spodnie ukazując pobudzonego od jęków drugiego penisa na światło dzienne.

Brunet popatrzył się zszokowany na erekcje demona, i on miał to sobie wsadzić do ust?! Wolne żarty. Jednak w końcu delikatnie złapał na spód penisa i włożył główkę do ust starając się nałożyć na niego duże pokłady śliny.

Brał go zmysłowo i jak na niego dość głęboko to skupienie na obiąganiu podniecało Billa. Nawet się nie spostrzegł kiedy jego palce złapały za puszyste pasma włosów bruneta.

Pociągnął go do tyłu by nie dojść w jego usta choć pokusa była wielka widzieć jak sperma spływa po jego brodzie. Bill potrząsł głową by odganić te myśli, przyparł go do drzewa a wbił się w bruneta szybko powodując tym samym jęk cierpienia ale i rozkoszy jednocześnie.

- Ahh~ jęknął nie mogąc się powstrzymać pieprzyli się w środku lasy gdzie każdy może przejść ich przyłapać to nakręciło bruneta z niewiadomych mu przyczyn.
- M..mocnej B..bill ja..  ~ próbował sklecić zdanie pomiędzy westchnieniami i jękami przyjemności.

- Powiedz to Dipper powiedz że ci dobrze,że kochasz gdy pieprzę bez namysłu tą twoją uroczo cisną dziurkę. Powiedz że to kochasz! - blondyn przyśpieszył biegu ciągnąc za włosy bruneta.
- T..tak Bill.. jest mi kurewsko dobrze ja.. ja..O Boże~ jak ja to kocham - wystawił język i przycisnął baznokcie do kory.

- B..Bill ja.. zaraz... Ja za..raz... ~ - Bill zdążył trawić jeszcze w prostatę Dipper zanim ten pokrył białym nasieniem trawę. Bill zanim zdążył dojść wyciągnął swojego chuja z Dipper'a i też spuścił się na trawę.

- Dobra robota moja dziweczko następnym razem dokończę w tobie - Bill zamruczał do ucha bliźniaka i pstryknięciem doprowadzając go do ładu i składu tym samym znikając.
- To  jakaś klątwa że zawsze jak cię widzę to pieprzysz się z rasowymi dupkami czy to twój fetysz? - usłyszał skromne pytanie koło siebie a za drzewa wyłoniła się Natalia z małym uśmieszkiem, przez co Dipper aż poczerwieniał że wstydu.



844 słów

Wow wepchnęłam tu seks XD

No ale zawsze coś niż nic :3

Spokojnie Mabel dostanie jeszcze wpierdol XD

Więzień DemonaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz