Siedział w swoim pokoju. Minęły dwa dni od kiedy poznał Natalie, brunet bardzo ją polubił mimo..jej... Nietypowej pracy... Zakładał że wujek Ford nie wie że jego najlepsza uczennica pracuje w burdelu ale postanowił mu nie mówić.
Aktualnie był wieczór, Mabel od kilku dni miała wahania nastroju, więc Dipper ograniczył rozmowy z nią do minimum.
Głównie zajmował się badaniami i rozmową z Natalią, co do koszmarów i Billa... Od tamtego zdarzenia nie działo się zupełnie nic.. Zaczytał podejrzewać że może mu się to przewidziało.. nie to było zbyt realne na zwidy... Dziwka...to słowo dźwięczało mu w głowie.Postawił dziś położyć się wcześniej, te wszystkie zdarzenia go wykańczały. Zamknął oczy i zasnął niemalże natychmiast.
Obudził się leżał w jakimś obcym mu pokoju, nie poznawał go co wywołało u niego ciarki na plecach.
- No no no... Kogo my tu mamy? - Szatyna przeszły dreszcze na dźwięk tego głosu.
- B..B..B.. - nie mógł się wysłowić, ciało mu na to nie pozwalało przez paraliż strachu. Blond chłopak wyłonił się z ciemności z władczym uśmiechem.Brunet szybko usiadł i wyrwał się do ucieczki, jednak boleśnie do niego dotarło że nie ma gdzie uciekać, pokój nie miał ani drzwi ani okien, byli tylko oni duże łóżko szafka nocna w której Dipper bał się co jest. A całe pomieszczenie rozświetlał mały żyrandol.
- Niestety Dipper z tego miejsca nie ma ucieczki... - zamruczał Bill niebezpieczne się do niego zbliżając.
- Nie podchodź bo... - zatrzymał się w wypowiedzi kolejnych słów gdy usłyszał śmiech demona.
- Oj.. dzieciaku a co ty mi możesz zrobić? A teraz bądź grzeczną dziwką i stul pysk!! Jasne!!? - zapytał głośno Bill i szarpnął go za koszule. Dipper próbował się szarpać lecz został mocno spoliczkowany.- Nie utrudniaj tego Sosenko inaczej będzie bolało i to bardzo.. - Bill brutalnie zaczął ściągać ubrania bruneta. Chcąc jak najszybciej w niego wejść. Kiedy Dipper został w samych bokserkach blondyn zaczął się w niego wpatrywać. Podziwiał przerażenie i wstyd na twarzy chłopaka. Niedługo będzie mógł mieć to na co dzień.
Brunet został brutalnie rzucony na łóżko a Bill pstryknięciem palców przywiązał jego ręce do ramy łóżka.
- Tak.. będzie o wiele zabawniej~ zaćwierkotał Bill z podłym uśmiechem a brunet czuł jak dreszcze przechodzi przez jego ciało i nie był pewien czy był to dreszcz spowodowany strachem czy może obrzydzeniem.Demon zdjął bokserki bruneta sprawiając że nic już go nie chroniło jego intymność przed światem zewnętrznym tym samym powodując że chłopak był na skraju płaczu.
- Dlaczego mi to robisz? - zapytał Bill będąc na skraju żałoby. Bill tylko w odpowiedzi się lekko zaśmiał. I sam zdjął z siebie ubrania, zastanowił się jeszcze chwilę myśląc co jeszcze urozmaici ich wspólną zabawę. Sięgnął do szuflady i wyjął lubrikant, po dłuższym zastanowieniu stwierdził że jak na ich pierwszy seks nie będzie bawił się bógwie jaką ilością zabawek, ale następnym razem nie będzie się cackał.Odwrócił Dippera na brzuch i wsłuchiwał się w jęki kiedy objął delikanie penisa młodszego.
Dipper z całych sił próbował powstrzymać jęki lecz nie dało mu nic przegryzanie wargi. Czuł się upokorzony kiedy zrobił się twardy, przecież dotykał go nie tylko chłopak ale i jego śmiertelny wróg w jednym... A on? A on się podniecił!W końcu demon miał dość sprawiania małej przyjemności chłopakowi i zaczął go gryść aż do krwi, Dipper wszsnął nie spodziewając się nagłego bólu. Zostawiano na jego ciele jeszcze kilka takich śladów. Czuł jak jego ciało przyjemnie mrowi w tych miejscach.
Blondyn patrzył na oznaczenia z satysfakcją. Zanim przystąpił do działania klepnął jego małą Sosenkę w pośladek rozkoszując się dźwiękiem.
Nie chciał się bawić w czułości, wziął lubrikant i rozsmarował po całej swojej długości. Po chwili znalazł się przy dziurce bruneta. Ten lekko się przeraził tak po prostu w niego wejdzie bez przygotowania!?Bill złapał za pośladki Dipper rozchylił je a potem mocno się w niego wbił.
Dipper wrzasnął czując jak coś go rozrywa, miał wrażenie że mimo nawilżenia ból był nie do zniesienia, do momentu gdy Bill pierwszy raz się w nim poruszył od razu trafiając w jego prostatę, Dipper poczuł jak fala rozkoszy lekko przebija się przez ból,Jęknął głośno chcąc doznać więcej tego niesamowitego uczucia. Bill uśmiech się i pociągnął go za włosy.
- Chcesz więcej? Więc o to proś mała dziwko. Proś swojego mistrza, no już! - Bill zatrzymał się przez co brunet jęknął zawiedziony. Był podniecony a jego kutas bolał prosząc o uwagę. Nie wiedział co się dzieje powinien być obrzydzony a zamiast tego miał prosić o ulgę?- P..proszę mi..mistrzu.. Pieprz mnie! Chce cię poczuć! Zerżnij mnie! - Bill uśmiechnął się z satysfakcją i zaczął się poruszać trafiając słodki punkt który powodował że oczy Dippera zachodziły mgłą przyjemności.
- O kurwa! Tak mi dobrze Mistrzu! Bierz mnie mocniej! - nie panował nad tym co mówił przyjemność kompletnie odebrała mu rozum. Bill przyspieszył jednocześnie chwytając kutasa i walił mu przyśpieszając tempa tylko chwila dzieliła obu od orgazmu. Dipper jako pierwszy doszedł, jego ciało wygięło się w łuk a on sam wykrzyczał imię drugiego. Dosłownie sekundę po nim doszedł Bill gryząc ramię chłopka przebijając się aż do mięsa z cichym warknięciem wypełnił odbyt Dippera spermą.- Czas się obudzić Dipper - Bill uśmiechnął się, lecz zanim brunet zdążył przekalkulować to co powiedział przyłożył palce do jego czoła a on padł.
Dipper obudził się cały obolały i spocony jakby to co we śnie zdarzyło się naprawdę. Na szczęście mimo tak intensywnego snu nie miał erekcji wstał i udał się do kuchni ponieważ było już rano.
- Młody spałeś w ogóle? Wyglądasz jak zombie... - stwierdził Stanek. Na co Dipper nie zwrócił uwagi. Jego siostra patrzyła się na niego ze znudzeniem ale i dozą ciekawości.
- Mmm...to był...tylko koszmar - dwa ostatnie słowa powiedział powoli, kierują wzrok na siostrę. Ta na dźwięk ostatnich dwóch wyrazów zamarła...937 słów.
Wiem powalona godzina a jak ktoś jeszcze nie śpi to brawo bo ja jak wstawię ten rozdział to idę w kime;_;
Co mnie natknęło z tym dzikim seksem? Nie wiem¯\_(ツ)_/¯
No ale chyba powinno was usatysfakcjonować bo ja nie za bardzo teraz się na niej skupiam:'( ale i tak tu będą rozdziały... No ale przyznajcie seks by się tu przydał częściej.Pozdrawiam <3

CZYTASZ
Więzień Demona
FanfictionPov Dipper Muszę uratować rodzinę przed nim. Ale... Jak? Myśl Dipper co on chce? - Tik tak Sosna... Zależy ci na rodzinie czy nie? - Nie rób im krzywdy proszę.. - zapłakałem. - Słabe te twoje argumenty.. - odparł znudzony demon. - Nie!!! Ja..ja D...