Cody POV
Kiedy stałem już pod domem Klaudii trochę sie stresowałem,jednak stoje z bukietem róż przed czyimś domem a inni ludzie sie na mnie patrzą. Jednak przecież Ania obmyslała plan więc musi się udać. -dobra teraz albo nigdy-powiedziałem ssm do siebie a po chwili stałem już po drzwiami Klaudii. Kiedy mnie zobaczyła skoczyła mi na szyję a ja poczułem jakbym już znał te uczucie. I znałem. Zawsze Ania tak na mnie wskakiwała kiedy sie cieszyła że przyszedłem. Momentalnie w moich oczach pojawiły się łzy, Klaudia to zauważyła i zaczęła pytać co się stało, ale ja jej nie chciałem mówić. Nalegała tyle że wkońcu musiałem jej powiedzieć. Przed tą dziewczyną nic nie ukryje. -bo wiesz mam przyjaciółkę z którą zawsze świętowaliśmy walentynki na oglądaniu seriali a teraz ona siedzi tam sama.
-cody-powiedziała bardzo spokojnie-przecież nie musisz jej zostawiać samej.-nie do końca ją rozumiałem. Co ona gada?
-ale jak to?
-dzwoń po chłopaków, jedziemy do niej !-Boże co ta laska ma w głowie. Jednak zgodziłem się i zacząłem dzwonić po chłopaków.
Time skip 20minutJuż staliśmy pod domem Ani. Klaudia wymyśliła świetny plan. Jakie ja cudowne dziewczyny znam. Miałem,,płakać" jakby plan sie nie udał. Klaudia zrobiła mi ,,łzy" i udałem się w stronę drzwi. Przed zadzwonieniem do drzwi miałem chwile zawachania przecież ona mnie znienawidzi ,wiem ze sie boi jak jest za dużo ludzi. WKOŃCU zadzwoniłem.
-Boże Cody...co sie stało?-już chciałem sie roześmiać ale sie uspokoiłem
-wiesz...nie mogłem zrezygnować z naszej tradycji ale trzeba ją trochę urozmaicić. -widziałem jej zdziwienie. Po chwili wszyscy byliśmy już w środku .Wszyscy się śmialismy z miny Ani. Udaliśmy się do kuchni żeby rozpakować składniki na pizze.
-ej a gdzie jest Ania?-usłyszałem głos Klaudii-Boże co ja zrobiłem- pomyślałem
-pójdę do niej-krzyknełem
-cody-poczułem rękę Klaudii na swoim ramieniu-ja pojadę coś czuje że zrozumieniem ją najlepiej.
Po tych słowach tylko zobaczyłem Klaudie która idzie w stronę pokoju Ani.
CZYTASZ
Komplikacje|Felivers| ZAKOŃCZONE
FanfictionNie czytajcie bo cringe teraz pisze lepiej XDDD Historia 17 letniej Ani której życie nie jest najłatwiejsze, i te wszystkie komplikacje ....Jednak przyjaciele i chłopak zawsze zostaną....a może?