było widać że chyba kamień spadł mu z serca

132 4 1
                                    

Carla POV
W drzwiach minełyśmy sie z Konradem. Było widać że chyba kamień spadł mu z serca. Ja i Klaudia weszłyśmy dosyć niepewnym krokiem do sali ,ale kiedy Ania nas zobaczyła rozłożyła ręce na gest że mamy ją przytulić. Podbiegłyśmy do łóżka i mocno ją przytuliłyśmy. Miała mokre policzki. -ona to zawsze płaczę-zaśmiałam sie w myślach.
Chwile rozmawiałyśmy.
-Pokarz te ręke-powiedziała Klaudia kiwając głową na tak . Dziewczyna wyjęła je z pod kołdry a my zobaczyłyśmy bandaże na jej rękach
-No nieźle-oznajmiła Klaudia
-Jesteście złe-bardziej oznajmiła niż zapytała dziewczyna na szpitalnym łóżku
-No co ty!-powiedziałam
-No to jak nie wy to napewno chłopaki i chris...-powiedziała Ania obracając sie w drugą stronę
-Nie są źli-podeszłam do niej tak żeby mnie widziała -bali sie jak cholera. Nawet tak że Zboro się do mnie nie odezwał tylko nawet nie patrząc na mnie obiął-zaśmiałam się
-Czyli musiał sie strasznie bać-powiedziała Klaudia
-Wy płakałyście?..-zapytała Ania
-Myślałyśmy że Cię już nie zobaczymy...-oznajmiła Klaudia spuszczając głowę
-Stracha wam przyniosłam-powiedziała i to nawet wmiare radośnie dziewczyna.
-I to jakiego. Dobra koniec smutków za 2 dni 18 co?-zapytałam
-No haha ale ja stara
-Stara? Zwariowałaś ty sie w pół wygiąć możesz to nie taka stara chyba-po tych słowach zaczęliśmy się śmiać.
Jeszcze chwilę pogadałyśmy i wyszliśmy z sali uprzednio mówiąc Ani że zaraz wejdą chłopaki.

Tak przerwa na reklamy by polsat 😂 ciekawe co chłopaki powiedzą 🙃

Komplikacje|Felivers| ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz