on żartował

201 6 0
                                    

Ania POV

Kiedy zeszłam na dół zobaczyłam że w kuchni siedzi Miłosz Cody no i Wojtek cały czas mnie zastanawiał jednak dziś przestał kiedy rano obudziłam sie z tego koszmaru i wszyscy wyszli wytłumaczył mi wszystko
-wiesz ,przepraszam za to jak sie wcześniej zachowałem wiesz trochę tak dziwnie mi poznawać nowych ludzi-powiedział
-spokojnie ja tez tak mam.
Usiadłam do stołu a Cody podał mi miskę z płatkami.
-ej umiem sobie sama zrobić śniadanie-powiedziałam z lekkim uśmiechem
-ty wogóle coś umiesz.-czyj to byl głos zastanawialam sie trochę ale ....tak to na pewno jego głos. To był głos Konrada. Chłopak pierwszy raz sie do mnie odzywa a robi to tak. O nie ..Kiedy jestem zła kaszle znowu.
-Ahm-kaszlnełam
-musisz przy mnie-powiedział kondrada z żartobliwym uśmiechem na twarzy.
-On żartował.-usłyszałam głos Cody'ego ale go nie posluchalam i pobieglam na górę.

Cody POV
Myślałem że go udusze. Weszliśmy do góry z dala od pokoju Ani. Chciałem pogadać z nim i potem iść do niej
-Porąbało Cię-powiedziałem lekko szturchając chłopaka
-o co ci chodzi? tylko żartowałem .
-jakbyś zrobił to delikatnie to spokojnie ale nie tak no gościu.
-przeszkada ci to-zapytał po czym zaczęliśmy sie szarpać.

Ania POV

Kiedy tak siedziałam w pokoju słyszałam jak ktos się zaczyna szarpać. Wybieglam na korytarz i zobaczyłam Cody'ego i Kondrada którzy sie popychają i szarpią
-PRZESTAŃCIE BŁAGAM!-krzyczałam ile sił. Postanowilam ich rozdzielić. Kiedy próbowałam to zrobić dopiero sie zorientowałam że przecież robią to obok schodów. Było za późno pamiętam tylko ciemność.


No hej rozkręca sie może jeszcze dziś uda mi sie wstawić kolejny rozdział Lovciam🖤🖤

Komplikacje|Felivers| ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz