Kaja 17-nasto letnia brunetka, która przeprowadziła się do Wrocławia wraz ze swoim bratem Remkiem. Nowe miasto, nowe problemy, nowa miłość, nowa przyjaźń.
*2 godziny później* Zeszło się pełno widzów Marcina, ale jego dalej nie było. W pewnym momencie zerwał się silny wiatr i zaczął padać deszcz. W dodatku po paru minutach zaczęło brzmieć. Widzowie Dubiela zaczęli się rozchodzić, aż po paru minutach zostałam tam sama. W pewnym momencie zauważyłam srebrny Mercedesa, który jechał w moją stronę. Gdy był już bliżej mnie zaczął hamować a przednia szyba auta otworzyła się a ja ujrzałam tam Marcina Dubiela. - Widzę, że tę wichure tylko ty przetrwałaś, haha! - wykrzyknął Marcin - Wsiadaj! A ja bez wahania wsiadłam do auta. - Jak się nazywasz? Mam wrażenie, że się już znamy... - Kaja, wiesz co, no jest taka opcja...Jestem, (kaszel) dziewczyną Michała Rychlika czyli Multiego. - Aaa, faktycznie, to może jak już się spotkaliśmy to może gdzieś się przejedziemy? - zapytał Marcin, po czym uśmiechnął się do mnie swoimi bielutkimi ząbkami. - Możemy przejechać się do wrotkarni. - Świetny pomysł, gazu! *Gdy dojechaliśmy na miejsce* Ubraliśmy wypożyczone wrotki, po czym wjechaliśmy na teren wyznaczony do jazdy. - Wow, Marcin jak ty dobrze jeździsz! - Dzięki, ty też super jeździsz - rzekł Dubiel i pojechał dalej, a ja zatrzymałam się przy barierce ze zmęczenia. Później uznaliśmy, że czas coś zjeść i od razu pojechaliśmy do caramelito aby zjeść porcję pysznych lodów. *W caramelito* Zamówiliśmy lody, i zaczęliśmy rozmawiać. - ej Kaja, gdzie jest Michał? - Nie wiem - odpowiedziałam Marcinowi smutno. - Jak to? Coś się stało? - *Opowiadam cała historię * - Współczuję, ale to nie w stylu Michała, coś musiało się stać, pomogę ci to rozwiązać. - Dziękuję, ale muszę ci coś jescze powiedzieć. - Mów. - No wiesz, od jakiegoś czasu nam sie już w związku trochę nie układało, wiesz sprawy prywatne. - Aha. ( W MYŚLACH Marcina, TAKA LASKA! I IM SIĘ NIE UKŁADA ? NIE POWIEM TEGO KAI ALE TO CHYBA KONIEC ICH ZWIĄZKU )
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.