Pov. Julka
Jest wieczór nie mamy co robić z Kacprem więc ubłagał mnie żebyśmy poszli do klubu. Na początku byłam sceptycznie nastawiona, ale po błaganich spełniłam jego prośbę. Umówiliśmy się że wychodzimy o 20 z domu więc zostały mi 2 godziny poszłam do łazienki zrobić sobie szpachle tapety zajęło mi to ponad godzinę, ale nie narzekam bo nie najgorzej mi to wyszło. Dzisiaj postawiłam na kolor różowy jaki w makijażu i stylizacji. Wyglądałam:
Na ostanie 20 minut postanowiłam zrobić sobie falę na włosach nie wyszły wybitnie, ale ma wyjście do klubu mogły być. Poszłam zobaczyć jak wygląda Kacper, a wyglądał lepiej ode mnie. Wyglądał;
K. Pięknie wyglądasz Julcia.
J. Tu też niczego sobie
(W każdej książce tak jest to ja też musiałam Xd)
<~~skip Time w klubie~~>Obiecałam sobie że nie będę piła dużo by pilnować Kacpra bo przyznam szczerze, że jestem bardzo często o niego zazdrosna. O wilku mowa- jakaś laska to niego zarywa.
(W razie czego powinno być po angielsku, ale mi się nie chce)
?. Może pójdziemy do Ciebie?
J. Nie nie pójdziemy.
?. Kim Ty jesteś że odpowiadasz za niego?
J. Niego dziewczyną!
K. Miło było poznać- odeszliśmy.
(Ahhh te trendy z tik toka)
J. Kapi błagam Cię jak jakaś dziewczyna będzie Cię podrywać to proszę odejdź od niej.
K. Dla mojego misia wszystko.
Zaczął lecieć nasz ulubiony kawałek.
K. Mogę zaprosić młodą damę do tańca?
J. Wyrażam na to zgodę.
Przetniczyliśmy ten kawałek i parę innych. Musieliśmy przestać tańczyć z powodu Kacpra wyjścia do toalety. Gdy Kacper poszedł załatwić swoje potrzeby ja poszłam do baru. Zamówiłam drinka, wypiłam na raz i na tym skończy się moje picie. Wyjęłam telefon i zaczęłam przeglądać instagrama zajęło mi to ok 10 minut. Zauważyłam, że Kacper nie wraca dalej z łazienki. Poszłam w stronę toalet by to poszukać, a zastałam Kacpra całującego się Z NINĄ? Co ta kurwa tu robi pomyślałam?
J. Czyli tak się bawimy?!
N. Tak kurwo Jebana tak się bawimy. Tak jak mówiłam że Ci odbiorę Kacperka to tak robię. I jak byś się zastanawiała kto pisał to byłam ja!
J. Kacper?
K. ...
J. Czyli nic nie mówisz jasne.
Wybiegłam z klubu ile sił miałam w nogach byle nie zostać w tym okropnym miejscu. Wybiegłam przed klub, zatrzymałam pierwszą lepsza taksówkę i pojechałam do domu.
Zapłaciłam za taksówkę i wbiegłam do domu cała zapłakana. Na szczęście Michała i Andżeli nie było bo pojechali do hotelu uczcić swoją 4-miesięcznice. Zdjęłam sukienkę i przebrałam się w dresy i bluzę Kacpra żeby chociaż mieć jego namiastkę. Zaczęłam przenosić swoje rzeczy do starego pokoju Lexy i Marcina. Po godzinie było już wszystko skończone. Cały czas płakałam nie mogłam się pozbierać jedyne co mi zostało to leżeć w łóżku i płakać, a co najgorsze że on nawet nie wraca i nie stara się o moje wybaczenie. A co jeśli on mnie juz nie kocha? A co jak on wróci do Niny? Tych pytań jeszcze było setki na żadne nie znałam odpowiedzi. Najlepsze jest to że ja nadal to kocham kochałam i będę kochać.C.D.N
Na dniach nowy rozdział
Next- 25
CZYTASZ
Tego nie dało się zaplanować
FanfictionTrzy przyjaciółki przyjeżdżają ze Wrocławia do Warszawy by skończyć liceum. Lecz im to się nie udaje... Trzej chłopcy poznani na imprezie później w szkole. Michał, Marcin i co najważniejsze Kacper tak zwani bad boye, męskie dziwki, miana najprzystoj...