Pov. Viola
Budzę się w swoim pokoju.... Tp był tylko sen. Żadnej Luny, żadnego zakucia Variana...
Nie chcę cię zmartwić ale to wszystko prawda.
Czyli jednak jesteś...
- Witaj księżniczko, czas się ubrać król i królowa czekają.- powiedziała Cassandra
- Dobrze powiedz im że będę za 5 minut.
I wyszła.
Założyłam moją sukienkę i pasek a włosy uczesałam w warkocza. Czas na osąd Variana...★W sali tronowej★
- Violet już jesteś... Usiądź proszę.- Ojciec był jak zawsze opanowany.Jak powiedział tak zrobiłam.
- Wprowadzić więźnia.Strach i Piotruś wprowadzili mojego przyjaciela.
BYŁEGO przyjaciela.
No dobra dobra Luna.... Mojego BYŁEGO przyjaciela.
:-)
- Varianie za porwanie, próbę zabójstwa i zdradę królestwa zostajesz wzięty na dożywocie.
- Chwila tato mówiłeś mi że będzie ułaskawiony!
- Plany się zmieniły Roszpunko. Wsadzić do więzienia.
- Nie! - krzyknęłam ale było już za późno.
Varian jest za kratami... Mój jedyny prawdziwy przyjaciel.
A ja to co?
On przyjaciel A ty przyjaciółka...
Wybiegłam z sali tronowej nie zwracając uwagi na mój pęd... Wpadłam jak wichura do mojego pokoju i runęłam na łóżku płacząc.
★I tym akcentem kończę ten rozdział★
3 rozdziały z rzędu a mam wene więc będzie chyba
Jeszcze 1-2 rozdziały
Słów: 189
Bayoo
CZYTASZ
☐ » Kamienie || Zaplątani || Varian x Oc
Fanfiction║▌│█║▌│ █║▌│█ 𝙨𝙘𝙖𝙣𝙣𝙞𝙣𝙜 𝙘𝙤𝙙𝙚... Violet - młodsza, przyrodnia siostra Roszpunki z zamiłowaniem do alchemii. Podczas festiwalu wynalazków poznaje chłopaka, który zmienił jej życie Jest to rak jaki próbuje napisać od czasów 2019 więc wybaczc...