Po wejściu wszystkich do klasy ,,stary wąsacz'' zadał im zadania do robienia i zapowiedział, że jak skończą oni zadania odbędzie się konkurs. Po swoich słowach nauczyciel wrócił na swoje miejsce i zajął się przeglądaniem czegoś na komputerze. Oczywiście jak i obiecał tak zróbił.Dlatego,gdy on relaksował się przeglądając tylko sobie znane strony w intrenecie Ania starała się nie wybuchnąć w ławce,którą dzieliła z Blythem i nie wyjść z klasy .Natomiast Gilbert był bardzo zdezorientowany sytuacją, jak i również zadowolony, ponieważ będzie on mógł spędzić czas z rudowłosą. Po nieznacznym poznaniu dziewczyny wiedział, że musi zważać na swe słowa w rozmowach z nią. Zadań zadanych przez pana Phillpsa, nie było dużo dlatego Ania i Gilbert szybko skończyli te zadania. Jednak między nimi nastała niezręczna cisza.Blythe toczył wewnętrzną walkę z sobą czy powinien on ją zagadać. Ale-
-Na czym polega ten konkurs?-Spytała Shirley-Cuthbert ,która,żeby zadać mu to pytanie stoczyła najpierw wewnętrzną rozmowę ze sobą.
-Konkurs polega na zawodach w literowaniu.,,Stary wąsacz'' podaje słowo, które masz przeliterować. Nic ciekawego-Wzruszył ramionami chłopak, choć sam był zdziwiony tym iż Ania zadała mu pytanie,ale również się z tego cieszył.Jeszcze przez parę minut pogadał i pośmiał się z dziewczyną,gdy nauczyciel ogłosił,że zaczynają konkurs.Po ustawieniu uczniów pod tablicą zaczęła się pierwsza runda,którą przeszli wszyscy.
-Na początek drugiej rundy przeliteruj idiota-Nauczyciel wskazał palcem na Karola.
- I-D-J-O-T-A
-Błąd, najwyraźniej mówimy o tobie siadaj-nakazał ,,Stary wąsacz''.
Konkurs trawał,gdy zostały już tylko dwie osoby. Ania i Gilbert. Rudowłosa mroziła chłopaka wzrokiem. Ten zaś mimo swej sympatii do niej obiecał sobie, że nie da jej wygrać i będą oni walczyć w sprawiedliwej walce. Tymczasem Diana, Cole i Karol przyglądali się im z przerażeniem.
-Cole obstawiasz, że kto wygra-Spytała chłopaka Diana.
-Wolę nie obstawiać-Powiedział Cole i wskazał głową piegowatą dziewczynę, która im się przyglądała.
-Ja też-dołączył się Karol
-Zaczynajmy ,więc Blythe przeliteruj kłótnia-rozkazał nauczyciel
-K-Ł-Ó-T-N-I-A
-Bezbłędnie, Shirley-Cuthbert tragiczny
-T-R-A-G-I-C-Z-N-Y
-Dobrze, Gilbercie romans
-R-O-M-A-N-S-Podczas, gdy brunet skończył literować widział wzrok nastolatki na sobie przez co uśmiechnął się pod nosem.
-Znakomicie, Aniu uroczy
-U-R-O-C-Z-Y przeliterowała dziewczyna na jedenym wdechu przy tym uważnie przyglądając się Gilbertowi.Na co ten się zarumienił.
Konkurs trwał, aż do dzwonka, ponieważ nikt z tej dwójki nie chciał dać wygrać drugiemu.-Dzwonek, wynoście się-powiedział ,,Stary wąsacz''
-Ale konkurs nie jest rozstrzygnięty-powiedziała zdumiona Ania
-Macie remis, nie mam ochoty siedzieć z wami więcej z wami niż muszę-powiedział nauczyciel i wyszedł z klasy.Diana,Cole i Karol już wyszli z klasy. Ale rudowłosa nie była sama bo decyzji nauczyciela chciał tez usłuchać Gilbert.-Bardzo dobrze Ci szło-Powiedział brunet z szczerym uśmiechem na ustach.
-Tobie też -Uśmiechnęła się Ania
-A co powiesz na jedno słowo na wprawę?-Zapytał z zadziornym uśmieszkiem brunet
-Dobrze
-Rozejm?
-R-O-Z-E-J-M-Przeliterowała dziewczyna bez zawahania Ania.
-Mam nadzieję, że jeszcze to powtórzymy Aniu do zobaczenia-Powiedział Blythe, pomachał nastolatce i wybiegł z klasy.
-Do zobaczenia-szepnęła rudowłosa
Mieszasz mi w głowie Gilbercie...-pomyślała po czym sama też udała się do domu.
-----------------------------------
Akcja się rozkręca🙊
CZYTASZ
Wymarzona dziewczyna
Teen Fiction,,-Może to jest twoja wymarzona dziewczyna''-szepnął Karol do Gilberta. 2 część-,,Na zawsze,Marchewko '' •Opowiadanie opiera się na akcji z serialu,,Ania nie Anna''jednak akcja odbiega od fabuły serialu!•