Nadszedł wyczekiwany dzień prób tańca przez wszystkich tylko nie przeze mnie. Nie przepadam za tańcem. Miałam jednak na celu opowiedzenie Gilbertowi czym jest ,,Shirbert' '.Zauważyłam chłopaka na korytarzu i podeszłam do niego z zamiarem opowiedzenia mu o tym.
-Cześć Blythe!-przywitałam się z nim, ale wewnętrznie byłam zestresowana reakcją chłopaka na to co mu powiem. Może mnie wyśmieje? Nie opanuj się Aniu.Blythe taki nie jest. Chyba.
-Witaj marchewko! Dawno się nie widzieliśmy-przywitał mnie chłopak z uśmiechem. A jego oczy błyszczały bardziej niż zwykle. Jestem pewna, że byłam cała blada.
-Dowiedziałam się czym jest ,,Shirbert''. Im chodziło, o to że to nazwa naszego związku-zaśmiałam się nerwowo. Brunet też się roześmiał się na moje słowa, ale nie nerwowo. Dzięki jego reakcji uśmiechnęłam się szczerze.
-Aniu chciałbym z tobą porozmawiać-powiedział Gilbert. Tonem, który był poważny.
-O czym?-zapytałam
-Chciałbym z tobą porozmawiać o...nas. Ja-zaczął jednak przerwała nam Panna Stacy, która zawołała nas do tańca.
Może mu na mnie zależy?
I zaczęło się. Muzyka zaczęła grać, a wraz z rozpoczęciem piosenki rozpoczął się nasz taniec. Byłam naprzeciwko na przeciwko Gilberta . Patrzył on na mnie z miłością? Odwzajemniłam jego uśmiech i dałam ponieść się muzyce. Czułam się lekka jak piórko. Przy nim nie miałam żadnych problemów. Liczyliśmy się tylko my i nasz kontakt wzrokowy. Muzyka cały czas grała jak i nasz taniec, który cały czas trwał.
Tańczące serce.
Złapaliśmy się za ręce i tańczyliśmy dalej. Ale to nie taniec się dla nas liczył tylko my. Cały czas patrzyliśmy na siebie.
Z uczuciem?
Nagle usłyszałam jak muzyka cichnie...My jednak nadal staliśmy naprzeciwko siebie. Dzieliła nas niebezpieczna odległość...
Po chwili jednak odeszłam . Widziałam, że on stał jeszcze tam przez moment zdezorientowany. Jednak ja szybko się ubrałam i wyszłam z sali gimnastycznej gdzie odbywały się nasze próby tańca . Podeszłam do Diany jednak między nami była cisza.
-Diano popełniam błąd nie powiedziałam Gilbertowi o moich uczuciach. Muszę go znaleźć i mu to powiedzieć.
-Aniu dasz radę!-odkrzyknęła moja przyjaciółka.
Nie słyszałam jej bo biegłam wyznać chłopakowi, którego kocham mojej uczucia.
-------------------
Co myślicie o tym rozdziale?Myślicie,że Ania wyzna Gilbertowi swoje uczucia?
CZYTASZ
Wymarzona dziewczyna
Novela Juvenil,,-Może to jest twoja wymarzona dziewczyna''-szepnął Karol do Gilberta. 2 część-,,Na zawsze,Marchewko '' •Opowiadanie opiera się na akcji z serialu,,Ania nie Anna''jednak akcja odbiega od fabuły serialu!•