Rozdział 20 ,,Tańczące serce''

1.6K 100 18
                                    

Nadszedł wyczekiwany dzień prób tańca przez wszystkich tylko nie przeze mnie. Nie przepadam za tańcem. Miałam jednak na celu opowiedzenie Gilbertowi czym jest ,,Shirbert' '.Zauważyłam chłopaka na korytarzu  i podeszłam do niego z zamiarem opowiedzenia mu o tym.

-Cześć Blythe!-przywitałam się z nim, ale wewnętrznie byłam zestresowana reakcją chłopaka na to co mu powiem. Może mnie wyśmieje? Nie opanuj się Aniu.Blythe taki nie jest. Chyba.

-Witaj marchewko! Dawno się nie widzieliśmy-przywitał mnie chłopak z uśmiechem. A jego oczy błyszczały bardziej niż zwykle. Jestem pewna, że byłam cała blada.

-Dowiedziałam się czym jest ,,Shirbert''. Im chodziło, o to że to nazwa naszego związku-zaśmiałam się nerwowo. Brunet też się roześmiał się na moje słowa, ale nie nerwowo. Dzięki jego reakcji uśmiechnęłam się szczerze.

-Aniu chciałbym z tobą porozmawiać-powiedział Gilbert. Tonem, który był poważny.

-O czym?-zapytałam

-Chciałbym z tobą porozmawiać o...nas. Ja-zaczął jednak przerwała nam Panna Stacy, która zawołała nas do tańca.

Może mu na mnie zależy?

I zaczęło się. Muzyka zaczęła grać, a wraz z rozpoczęciem piosenki rozpoczął się nasz taniec. Byłam naprzeciwko na przeciwko Gilberta . Patrzył on na mnie z miłością? Odwzajemniłam jego uśmiech i dałam ponieść się muzyce. Czułam się lekka jak piórko. Przy nim nie miałam żadnych problemów. Liczyliśmy się tylko my i nasz kontakt wzrokowy. Muzyka cały czas grała jak i nasz taniec, który cały czas trwał.
Tańczące serce.
Złapaliśmy się za ręce i tańczyliśmy dalej. Ale  to nie taniec się dla nas liczył tylko my. Cały czas patrzyliśmy na siebie.
Z uczuciem?
Nagle usłyszałam jak muzyka cichnie...

My jednak nadal staliśmy naprzeciwko siebie. Dzieliła nas niebezpieczna odległość...

Po chwili jednak odeszłam . Widziałam, że on stał jeszcze tam przez moment zdezorientowany. Jednak ja szybko się ubrałam i wyszłam z sali gimnastycznej gdzie odbywały się nasze próby tańca . Podeszłam do Diany jednak między nami była cisza.

-Diano popełniam błąd nie powiedziałam Gilbertowi o moich uczuciach. Muszę go znaleźć i mu to powiedzieć.

-Aniu dasz radę!-odkrzyknęła moja przyjaciółka.

Nie słyszałam jej bo biegłam wyznać chłopakowi, którego kocham mojej uczucia.
-------------------
Co myślicie o tym rozdziale?Myślicie,że Ania wyzna Gilbertowi swoje uczucia?

Wymarzona dziewczynaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz