Następnego dnia w szkole wszystko mijało spokojnie.
Zbyt spokojnie.
Przerwy i lekcje minęły Ani w towarzystwie Cola i Diany.Dzień ten bardzo szybko im minął i przyjemnie. Ale w życiu nie jest łatwo i przyjemnie.
Cole musiał iść szybciej do domu pomóc ojcu przy naprawie auta, a Diana musiała iść na lekcje pianina. Zaś Ani nie spieszyło się i ze spokojem pakowała się.
Pozorny spokój.
Kontem oka widziała jak Gilbert zostaje jeszcze w klasie i rozmawia z panną Stacy nie chcą im przeszkadzać.
A może mogła zostać?
Szybkim krokiem poszła ona do szatni,gdy zza szafki niedaleko wychyliła się czyjaś sylwetka na co Ania podskoczyła. Tą postacią okazała się Ruby.-Cześć Aniu-Uśmiechnęła się blondynka.
Pozory
-Witaj wystraszyłam się ciebie! Dawno cię nie widziałam.
-Tak wyszło-Uśmiechnęła się Ruby. Ania wyczuła coś złego w jej zachowaniu i zaczęła się spieszyć do wyjścia. Już miała zamykać szafkę, gdy nagle Ruby docisnęła ją z całej siły do szafki, którą wbrew swej postury miała i to dużą.-Jesteś idiotką,miałaś swoją szansę, żeby zostawić mojego Gilberta! Nienawidzę cię z całego serca! Mam ochotę cię zabić!-Krzyknęła blondynka i walnęła Anię w policzek z całej siły i pociągnęła ją za włosy. Na chwilę odsunęła się od poturbowanej dziewczyny, ale ona nie chciała odpuścić rozpędziła się i kopała z całej siły swoją ofiarę. Z nosa rudowłosej zaczęła sączyć się krew i zaczęło jej się kręcić w głowie. Ruby odsunęła się od niej i patrzyła jak ta zwija się z bólu z uśmiechem satysfakcji. Ania w tym momencie nie miała siły by wydać z siebie jakikolwiek dźwięk, a co dopiero zacząć krzyczeć o pomoc. Dziewczyna wiedziała, że Blythe i nauczycielka są w klasie. Zebrała w sobie wszystkie siły i zaczęła wołać o pomoc. Ruby myślała, że nikogo nie ma w szkole. Więc zadała kopnęła ona ją głowę.
-Zbliż się do niego jeszcze raz, a niego skończy się tylko na tym-po czym zaśmiała się szaleńczo.
-Odwal się ode mnie
-Co tu się dzieje-krzyknęła nauczycielka, na widok Ani, która była zwinięta w kulkę i leżała w kałuży krwi. Na krzyki na korytarzu przybiegła druganauczycielka, który zabrała Ruby. Tymczasem Panna Stacy podbiegła wraz z Gilbertem do Ani.
-Aniu słyszysz nas? Aniu!-we dwójkę próbowali załapać kontakt z nastolatką, lecz ta zemdlała.
Nauczycielka wezwała rodziców Ruby i policję. Poniosła ona srogą karę za krzywdę wyrządzoną Ani.W wielkim skrócie Ruby Gillis została wydalona ze szkoły.Ania została przewieziona do szpitala,gdzie wszyscy odpowiednio się nią zajeli.Po spędzeniu tam dwóch tygodniu mogła wyjść do domu,gdzie musiła spędzić tydzień.A teraz leżała ono w łóżku i analizowała to wszystko.Jutro miała wrócić do szkoły. Do jej pokoju weszła Maryla.
-Aniu ktoś do ciebie-Uśmiechnęła się i wpuściła do pokoju dziewczyny Gilberta Blythe.Na jego widok dziewczyna uśmiechnęła się. Przyjrzała się jego twarzy.Oczom,którym,gdy zobaczyła je po raz pierwszy nie mogła się od nich oderwać. Ujrzała jego wory pod oczami. Widać było,że chłopak nie spał od dawna.
-Przepraszam, że nie przyszedłem Ci pomóc wcześniej.To moja wina...
-Gilbercie jestem Ci wdzięczną za twą pomoc. Nie obwiniam Cię w żadnym przypadku za te wydarzenia.
Po swych słowach nastolatka wstała i wpadła w ramiona bruneta, który szczelnie ją przytulił.
-Będzie dobrze...-szepnęła dziewczyna przytulając Gilberta. Żadne z nich w tym momencie nie chciało puścić tej drugiej osoby. I stali tak na środku pokoju Ani wypłakując się sobie nawzajem...
-----------------------------------
Gdy pisałam ten rozdział płakałam...
Rozdział ten z napisanych przeze mnie dotyczas podoba mi się najbardziej💗
CZYTASZ
Wymarzona dziewczyna
Teen Fiction,,-Może to jest twoja wymarzona dziewczyna''-szepnął Karol do Gilberta. 2 część-,,Na zawsze,Marchewko '' •Opowiadanie opiera się na akcji z serialu,,Ania nie Anna''jednak akcja odbiega od fabuły serialu!•