Rozdział: 22

1.1K 35 11
                                    

Po 5 minutach przyjechała karetka. Zabrali Sorę a ty pojechałaś z nimi. Na miejsce zdążenia przyjechała też policja ale na szczęście kierowca był odpowiedzialny i powiedział samą prawdę. Jechałaś karetka i dopiero w połowie drogi poczułaś okropny ból pomiędzy żebrami. Ból był tak mocny że zaczęłaś się wydzierać jak małe dziecko. Jak zazwyczaj praktycznie w ogóle nie płaczesz z powodu bólu to teraz nie mogłaś wytrzymać. Ratownik odrazu próbował ci jakoś pomóc No ale w karetce za dużo zdziałać nie mógł. Dotarliście na miejsce. Sorę wzięli odrazu do jakiejś sali. Chciałaś iść z nią ale ci nie pozwolili. Przyszedł do ciebie lekarz i zaprowadził się na sale.

-Dzień Dobry jak się pani nazywa?- *Znowu te zbędne pytania* pomyślałaś.
-[T.I].
- No dobrze. Co panią boli?
-Lewe żebro i to bardzo boli. Mam podejrzenia ze jest pęknięte.
-Yhm dobrze zabierzemy panią na RTG. Wyraża pani na to zgodę?
-Oczywiście.

Zrobili ci kilka zdjęć. Miałaś racje miałaś pęknięte żebro 6 i 7

-Ma pani dużo szczęścia. Takie pęknięcie mogło uszkodzisz wątrobę lub śledzionę i doszło by do silnego krwotoku. Jest pani wielka szczęściara. Przepisze pani leki przeciw bólowe i na kaszel. Założymy pani opaskę uciskowa na mniej więcej to miejsce.-Pokazał na monitor-Musi pani ograniczyć wysiłek i dużo odpoczywać. Ma pani jakaś prace?
-Tak jestem instruktorka tańca.
-No to wypisze pani zwolnienie na przynajmniej 2 miesiące te żebra wymagają długiego leczenia. Narazie chce panią zostawić na obserwacji jak coś by się działo proszę nacisnąć na przycisk koło łóżka. A teraz do widzenia zaraz powinni do pani przyjść goście. Proszę odpoczywać.
-Do widzenia

Leżałaś na łożku jeszcze jakieś 5 minut. Gdy nagle usłyszałaś pukanie do drzwi.

-Proszę-Powiedziałaś
-Cześć Tisu jak się czujesz?- Do pomieszczenia wszedł Suga.
-Cześć pomijając to że mam pęknięte żebra to dobrze.
-Co?! Masz pęknięte żebro jakim cudem co tam się stało!?
-Spokojnie nie musisz się tak denerwować jest wszystko okej. Siadaj nie będziesz tak stał.
-Ale nie zrobię ci jakoś krzywdy czy coś prawda?
-Nie nie zrobisz- zaśmiałaś
Się cicho.
-Nawet nie wiesz jak się martwiłem znaczy martwiliśmy o was.
-Właśnie Sora o kurwa muszę tam iść!-Wstałaś i właśnie chciałaś wyjść z pomieszczenia ale poczułaś uścisk na nadgarstku.
-Nigdzie nie idziesz z pękniętym żebrem na wózek już.
-Ale ja nie chce na wózek- powiedziałaś jak małe dziecko robiąc słodka minkę.
-Mnie to nie interesuje siadaj na wózek już.
-No dobra-powiedziałaś lekko obrażona.

Chłopak zawiózł cię do sali gdzie leżała Sora. Kiedy byliście przed drzwiami zapukałaś.
-Proszę!
-Heja Soruś. Jak się masz? Sorry że na wózku ale ktoś się uparł że nie powinnam chodzić z pękniętym żebrem. - zwróciłaś się do Yoongiego
- Kim jesteś? -Dziewczyna ręką chwyciła się za głowę. - Boli, ał.
- Suga idź po lekarza. Szybko! -powiedziałaś do chłopaka i wstałaś z wózka - Sora dlaczego boli? Co się stało? - do sali wbiegł lekarz z Sugą.
- Pamiętam. Pamiętam cię Tisu! - powiedziała powstrzymując się od płaczu. - To jest cudowne uczucie. Ciebie też Suga. I przepraszam za kłopot panie doktorze.
- Nawet dobrze że przyszedłem, trzeba dać ci leki przeciwbólowe na kolano. - do pomieszczenia weszła pielęgniarka i podała lek Sorze.
- A pamiętasz resztę cymbałów?- spytałaś.
- Nie, przepraszam.-Powiedziała.
-Nic szkodzi. Pokażę ci ich. - wyjęłaś telefon z kieszeni i po chwili pokazałaś jej zdjęcia dziesięciu osób.
- Znam kilka z nich! Tutaj jest moja siostra Aiko tu jesteś ty z Sugą... A tu ja tak?
-Ymm Tak. - odpowiedziałaś lekko zdziwiona.
- Ten chłopak... Spotkałam go jak wstałam. Kto to i kim dla mnie jest?
- To Taehyung z nim najlepiej się dogadujesz.-powiedziałam.
- I to naprawdę bardzo. - wtrącił się Yongi
- Tu jest Namjoon, Jin, Hoseok i Jimin.
Za niedługo ich poznasz.- Oznajmiłaś dziewczynie.
-Suga możesz już iść chce pogadać z Sora na osobności.
-Ymm No okej.- powiedział i wyszedł.
-Sora Tae to jest twój chłopak.
-Ten osobnik który tu był jak się obudziłam?
-Tak tylko nie mów chłopakom bo oni nie wiedza. V nie był gotowy żeby im o tym powiedzieć rozumiesz?
-Ymmm tak. To temu mi się tak smutno zrobili jak go zobaczyłam ale czemu ja go nie pamiętam?
-Uwierz mi nie wiem.

Jeszcze przez długo czas gadałaś z Sora.

~Dzień wypisu~

-Pani [T.I] musi pani chodzi na rehabilitację która będzie prowadzona przez Kai'a Kamal'a Huening'a (?) on ci wytłumaczy wszystko.
-Umm No dobrze.

Do pomieszczenia wszedł przystojny mężczyzna.

-Witaj [T

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Witaj [T.I] przedstawię ci jak to będzie wyglądać. Rehabilitacja obejmuje stosowanie fizykoterapii zwłaszcza pola magnetycznego oraz laseroterapii czyli zabiegów o działaniu regenerującym i przyspieszającym zrost kości. Można zastosować również nagrzewanie klatki piersiowej lampą solux w celu rozluźnienia mięśni oraz pobudzenia w nich krążenia i odżywiania. Ćwiczenia lecznicze są niezmiernie ważne ale stosuje się je dopiero po uzyskaniu zrostu uszkodzonego żebra. Obejmują one przede wszystkim ćwiczenia oddechowe aby przypomnieć choremu sposób prawidłowego oddychania i poprawić wydolność mięśni oddechowych klatki piersiowej. Istotne są ćwiczenia rozciągające w celu przywrócenia elastyczności i sprężystości mięśni okolicy klatki piersiowej, talii oraz obręczy barkowej których ruchomość podczas leczenia żebra była ograniczona. Warto wykonywać ćwiczenia oporowe mięśni klatki piersiowej aby zwiększyć również ich siłę. Ostatnim elementem jest wprowadzenie ćwiczeń ogólnousprawniających w celu poprawy synchronizacji pracy mięśni klatki piersiowej z resztą ciała.
-Wszystko rozumiesz?
-Umm tak bardzo dobrze pan tłumaczy.- uśmiechnęłaś się
-Dziękuje a i mów mi Kai inaczej czuje się stary haha.-Odwzajemnił uśmiech -Więc tak rehabilitację masz trzy razy w tygodniu w Poniedziałek, Środę i Piątek. Do tego poprosiłem lekarza żeby ci przedłużył zwolnienie z pracy bo jednak 2 miesiące to będzie trochę za mało na pełna rehabilitację jak same żebra będą się zarastać od 4-6 tygodni. Dlatego masz przedłużone na 3 miesiące twój organizm jest bardzo dobrze zbudowany więc tyle czasu mu powinno wystarczyć w pełni.
-Okej a mam robić coś w domu?
-Nie narazie musisz jeździć na wózku więc za dużo nie zdziałasz.
-Umm No dobra.
-Tu masz do mnie kontakt jak coś się będzie dziać to dzwoń o każdej porze dnia i nocy. Jestem od tego żeby ci pomóc.- ponownie się uśmiechną
-Dzięki wielkie.

Spakowałaś jeszcze swoje rzeczy i wzięłaś wypis od lekarza. Poszłaś jeszcze po Sorę. Właśnie stałaś przy dziewczynie i powiedziałaś:

- Ciebie Sora trzeba pilnować, dlatego spędzisz dzień lub dwa u mnie. Oki
- Dobra. A Aiko?-spytała
- Zgadza się. Później będziesz mieszkać w dormie.- oznajmiłaś
- Co to dorm?-zadała kolejne pytanie
- Tam gdzie mieszka Bts. -razem z Sorą pojechałyśmy vanem do dormu.

••••••••••••••••••••••••••••••••••••••

Kolejny rozdział. Tu się za bardzo nic nie dzieje ale ciesze się że mogłam pokazać tu swoją wiedzę na temat urazów 😊😊😊

Przepraszam za błędy ❤️

Miłej pory o jakim to czytacie🙂

No i do zobaczenia w następnym rozdziale 🥰🤪

No i do zobaczenia w następnym rozdziale 🥰🤪

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
~An Innocent Meeting~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz