Mam przesrane (18+)

570 16 97
                                    

-Jak pan skomentuje to, że na broni z której zabito panią Love są pańskie odciski palców?- Zapytał po raz setny gruby policjant siedzący naprzeciwko mnie. Znowu pokręciłem głową, mówiąc, że nie mam pojęcia. Tak dobrze wiedziałem przecież skąd się tam wzięły, niepotrzebnie grzebałem Lucy w bieliźnie i dotykałem jej broni, teraz kurwa żałuję.

-Ja naprawdę nie wiem- powiedziałem. Nie chciałem wydać Lucy, bo to prawdopodobnie pociągnęłoby też Hirota i ich mafię. Kurwa wszystkich.

-Jeśli nie będziesz współpracować dostaniesz gorszy wyrok i brak możliwości wyjścia za kaucją- powiedział po raz kolejny, a ja tylko skuliłem się na krześle. Nie wydałem Lucy, Hirota czy Suzuna, trafiłem do więzienia, miałem tam siedzieć do dnia sądu, ale i tak gorzej być nie mogło.

Trafiłem do celi z niejakim Axelem Blazem. Dziwny gość; cały w tatuażach, z nikim nie gadający, cichy i w dodatku boję się go. Jest strasznie napakowany, już kilka razy mnie przepchnął czy popchnął i to nie należało do najprzyjemniejszych. Najgorsze jest chyba to, że siedzi tu za gwałt i morderstwo jakiejś aktorki.

Nie jadłem nic, czasem się napiłem, tylko siedziałem na łóżku i patrzyłem w ścianę. Lucy i Hiroto podobno chcieli się ze mną spotkać, ale nikt ich nie wpuścił, podobno czerwonowłosy krzyczał, że jeszcze tu wrócą. Mam nadzieję, że dożyję dnia, gdy Hiroto przekupi pół policji, żebym mógł pogadać z Lucy. Ciekawe czy wynajmą mi adwokata?

-Odsuń się- mruknął Axel przepychając mnie w drzwiach do łazienki. Znów zszedłem mu z drogi, bałem się, że mnie pobije czy coś. Wolałem raczej tego uniknąć, więc nie wchodziłem mu więcej w paradę.

Dni mijały jakoś szybko, nie wiem ile czasu mięło, tydzień, dwa? Chyba raczej tydzień, nie wiem, nie jestem nawet w stanie stwierdzić czy jest noc czy dzień. Nie śpię, nie jem, już nawet nie piję. Dziwnie się czuje, jak zabójca swojej przyjaciółki, jebany zabójca.

Nie spałem chyba ponad trzy dni, tak mi się wydaję. Czuję jakbym stracił siebie, swoje życie, jakby to miało już nigdy nie wrócić. Axel patrzy na mnie coraz dziwniej, co się dziwić skoro 24 godziny na dobę siedzę w bezruchu i gapię się w ścianę. Chyba powoli popadam w paranoję.

-Może powinieneś się przespać?- Usłyszałem pewnego dnia głos Axela. Na początku leżałem kilka godzin nakryty szmatą, która miała być pościelą, a dopiero potem zasnąłem i pożałowałem.

Nie wiem ile spałem, ale wiedziałem, że coś jest nie tak, gdy tylko otworzyłem oczy. Leżałem na brzuchu i nie mogłem się ruszyć. Poderwałem głowę, moje ręce były mocno przywiązane do przedniej poręczy łóżka, że nie mogłem się ruszyć, nogi tak samo przytwierdzone były do tylnej poręczy. Zacząłem się szarpać, ale to nic nie dało.

-Spokojnie, jak będziesz grzeczny to zrobię to delikatnie- usłyszałem głos Axela, a potem poczułem jego zimne ręce na moim nagim ciele, kiedy on zdążył mnie rozebrać? Następne co zrobił, to zadanie mi kilku ciosów w pośladki. Szarpnąłem się, ale to nic nie dało.

-Błagam... Nie- zacząłem płakać. Przed oczami stanęła mi tamta noc z Hirotem, nasz gwałt. Nie chciałem znowu tego doświadczyć, nie chciałem znowu tego przeżyć. Z transu wyrwał mnie kolejny cios w uda, ale tym razem chyba pasem, a co gorsza- sprzączką. 

Krzyknąłem w bólu i zacząłem jeszcze bardziej łkać. Oczy zachodziły mi mgłą, traciłem widoczność, nie mogłem złapać oddechu, łzy moczyły materac pode mną, a ja już nie wiedziałem, co się dzieje.

Pasek zaczął uderzać w moje wychudłe plecy, a jego odrażające dłonie masowały moje pośladki. Chciałem krzyknąć, ale dławiłem się własną śliną i łzami. Czułem jak skórkowy pasek obija mój kark i łopatki, szarpnąłem rękami, ale to spowodowało tylko otarcia i ucierpienie nadgarstków.

Zakochany i Bestia    YAOIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz