Je t'aime (18+)

578 17 17
                                    

Jego pewne dłonie złapały mnie i podniosły, a zaraz potem ruszył na górę do sypialni ze mną w swoich męskich ramionach, które cały czas mnie dotykały. Namiętnie się całowaliśmy, nie chcieliśmy się od siebie odsuwać. Czułem jego palce, jak dokładnie badały każdy odcinek mojego ciała, a ja rozpływałem się od jego dotyku. Jednak jednocześnie płakałem, on też, ale nie tak bardzo jak ja. Szczęście, które nas dzisiaj spotkało było zbyt ogromne.

-Jesteś pewny, że chcesz to zrobić?- Zapytał, kładąc mnie na łóżku i na chwilę się odsuwając. Ja tylko pokiwałem głową i znów zacząłem go całować.

-Chce to zrobić od dawna, tylko z tobą- wyszeptałem, a jego oczy od razu się zaświeciły, chciał tego, wiem nawet jak bardzo. Wiedziałem dobrze czego pragnie i nigdy tak jak dzisiaj nie byłem zdecydowany na oddanie mu się...

Nasze spragnione języki znów wirowały w tańcu pożądania, jednak to już nie było to, co kiedyś. Nie, to było coś zupełnie innego, lepszego niże te wszystkie wcześniejsze pocałunki, ten był wyjątkowy, z miłością i szczerością, a także rosnącym pożądaniem. Nigdy wcześniej nie czułem się tak, jak teraz, tak spięty, ale w pozytywny sposób.

-Okazałeś mi tyle cierpliwości, że to aż nieprzypuszczalne. Nigdy nie miałem wątpliwości, kocham cię. Jeśli masz jakieś obawy to proszę, powiedz mi... Zawsze dzielnie znosiłeś moje wybuchy i kaprysy, ale teraz ja chce znosić twoje. Nie chce się bawić w udawany związek, chce poważnej relacji. Wiem, że tego chcesz, a ja mogę ci go dać, dam ci wszystko co zechcesz, bo cię kocham- powiedział. Przez chwilę jego słowa do mnie nie docierały. Hiroto mówiący o uczuciach i ciepłym związku, to było jak spełnienie wszystkich marzeń, a jednocześnie kiedyś coś nieosiągalnego, co teraz miałem na tacy...

Przysunął się jeszcze bliżej, a nasze ciała zaczęły się o siebie ocierać. Pogłębiał pocałunek, czułem, jak jego apetyt cały czas rośnie w szybkim tempie, mój zresztą też. Zacząłem ruszać biodrami ocierając się o jego erekcję, a zaraz potem słyszałem jego krótkie westchnienie z przyjemności.

-Jesteś pewny, że powinniśmy to zrobić? Zrozumiem jeśli to za duża presja i nie chcesz- powiedział odrywając się od moich ust. Nasze oczy spotkały się i przez chwilę wyczułem, że Hiroto jest w stanie odpuścić nawet teraz.

-Ale ja chcę to zrobić- powiedziałem ponownie przywierając do jego ust. Odwzajemnił pocałunek, a po chwili nasze języki ponownie ze sobą walczyły. Łapczywie łapaliśmy powietrze, ale żadne z nas nie chciało całkowicie oderwać się od drugiego, rozpaczliwie chcieliśmy być blisko. 

Tak blisko, jak nigdy nie byliśmy

Bo zawsze pożądanie było ważniejsze

Całowaliśmy się zachłannie, z pasją, zachłannością i nieładem. Po chwili jednak się ode mnie oderwałeś, a twoje usta skupiły uwagę na mojej szyi. Cicho westchnąłem na myśl o tym co będziemy zaraz robić, JAK będziemy TO robić.

Czułem jego ciepły oddech, samo to mnie podniecało. Odchyliłem głowę do tyłu z przyjemności i cicho sapnąłem. Jego pocałunki były czułe i tak bardzo delikatne, ledwo odczuwalne co sprawiało, że były jeszcze bardziej podniecające.

Przez te wszystkie lata nigdy nie pomyślałem, że może mi być tak dobrze

-Chce, żebyś czuł się wspaniale- powiedział niskim tonem przygryzając moje ucho, a potem zaczynając całować mnie po poliku. Przymknąłem oczy oddając się chwilowej rozkoszy i wydając z siebie cichy jęk radości.

Moja koszulka delikatnie zsunęła się na podłogę, jego zaraz też. Czułem chłód powietrza na swoim odsłoniętym ciele, ale ogień, który rozpalał Hiroto- bagatelizował to. Lizał moje sutki, czasem nawet lekko przygryzał, a ja powoli odpływałem z przyjemności...

Zakochany i Bestia    YAOIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz