18. Wojna została wypowiedziana

974 57 72
                                    

|SPOILER ALERT!|
|Reszta fanficka od tego
rozdziału zawiera spoilery z mangi|
|Czytasz na własną odpowiedzialność!|

Radzę przeczytać mangę, ponieważ anime zapewne jeśli już dojdzie do zdarzeń z mangi, będzie to ok. 2025 roku c:

Dodatkowo, będę głównie streszczać rzeczy dziejące się w mandze, by nie jechać kartkę w kartkę z obrazka na obrazek. Wszystko ogólnikowo, dla przypomnienia.

Tańczący Tanjiro i Nezuko, którzy oddzielają ostrzeżenie od rozdziału.

Pożar dławił całą posiadłość, zamieniając brąz drewna w czarne zgliszcza, powoli rozpadające się, krusząc przy tym w drobny pył, który rozlatywał się na wszystkie strony świata

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Pożar dławił całą posiadłość, zamieniając brąz drewna w czarne zgliszcza, powoli rozpadające się, krusząc przy tym w drobny pył, który rozlatywał się na wszystkie strony świata.

Zarówno Filary, jak i Zabójcy poczuli, że coś jest nie tak, że ich mistrz wyzionął ostatniego ducha. A to oznaczało jedno - wojnę.

Wojnę między demonami i ludźmi.

***

Miyako leciała obok biegnącej Sakury. Nawet mimo bycia sową, bez problemu, patrząc na jej upierzony pyszczek, dało się dostrzec smutek.

Zwierze obawiało się o swoją nową właścicielkę. Wczorajsze słowa młodej zabójczyni wydawały się aż nadwyraz niepokojące, zwłaszcza że zdawała się prowadzić rozmowę ze samą sobą. A jednak - na pewno był ktoś, kto odpowiadał jej na wszelkie pytania, jak i prowadził z nią zażartą dyskusję, nawet jeśli dziewczyna mówiła przez cały czas ze spokojem.

Jeszcze większy niepokój poczuła kiedy Sakura nagle zerwała się do biegu - jakby doskonale wiedziała, że coś się stało i gdzie powinna się udać. Najbardziej sowa obawiała się jednak faktu, że dziewczyna zaczęła biec w stronę, z której przyszła. Zupełnie jakby kilkanaście dni wędrówki zupełnie nic dla niej nie znaczyło. Była gotowa odbyć tę drogę ponownie. Bez zatrzymywania się.

Miyako w końcu podjęła jednak decyzję. Przyspieszyła lot, by wyprzedzić Sakurę.

- Skrót! Znam! Skrót! Szybciej! Dobiec! Za! Mną! - I zmieniła kurs.

Dziewczyna zaczęła biec za nią.

***

- Uwaga! Uwaga! Wróg wkroczył na teren posiadłości Ubuyashiki! Kraaa! Wróg wkroczył na teren posiadłości Ubuyashiki! - roznosił koszmarną wieść kruk.

Zabójcy i Filary rzucili wszystko, by tylko dobiec jak najszybciej do przybranego ojca, którego wszyscy respektowali i kochali. Był dla nich kimś więcej, niż jedynie mistrzem. Był osobą, która dała im dom, przyjęła z otwartymi ramionami, nie zważając na przeszłość, jaką za sobą nieśli. Stał się ich rodziną.

Poszukiwacz demonów || Kimetsu no Yaiba ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz