23. Pomoc w małym palcu

589 49 11
                                    

Powybijał ich wszystkich. Cała ziemia zalana krwią. Wszyscy... Nie żyją.

Taki widok zastała Sakura. Nie mogła uwierzyć własnym oczom. Spóźniła się. Jej oczy zalały się łzami. Spóźniła się. Już nic ich nie ocali...

Jeszcze oddychają. Masz szansę im pomóc.

- Pomóc? Ale jak?

Nie pamiętasz? Nasze pierwsze spotkanie.

- Pierwsze spotkanie..?

***

Jestem niczym twoje dodatkowe życie. Jestem takim drugim sercem. Jeśli twoje pierwotne przestanie bić, lecz ja będę nadal z tobą połączony, jesteś w stanie dalej otworzyć oczy.

***

- Jestem w stanie im w ten sposób pomóc? Jesteś w stanie to zrobić, Kiseichū?

Demon nie odpowiedział, jednak wtem, gdy Sakura dostrzegła pierwsze ciało, natychmiast do niego podbiegła. Był to Giyuu. Jego prawa ręka, w której trzymał miecz, była odcięta.

- Giyuu-senpai... - szepnęła. - Ty mnie uratowałeś... Chcę odwdzięczyć się tym samym. - Dotknęła jego policzka, na którym znajdowało się granatowe znamię.

Jesteś pewna? Był dla ciebie okrutny.

- Jestem pewna, że chciał dobrze. Bez niego... Nie byłabym w stanie stanąć do walki, jak i dalej żyć. Dzięki niemu... Jestem w stanie teraz pomóc innym. Uratował mnie. Biegł ile miał sił w nogach z antidotum, tylko dla mnie. Giyuu-senpai... Jest kimś wyjątkowym dla mnie. Bez niego... Kiseichū, proszę... Musi być jakichś sposób. Musi...

Jesteś w stanie poświęcić dla niego jakąś część ciała?

- Oczywiście! - krzyknęła Sakura, bez zastanowienia.

Najłatwiej będzie z palcem. Jeśli go wbiejsz, mogę utrzymać go przy życiu.

Dziewczyna spojrzała na odciętą rękę mężczyzny, a konkretniej na jego palce.

- Ale nie możesz go zamienić w demona.

...

- Kiseichū, obiecaj mi to! Nie możesz żadnego z nich zamienić w demona. Oni... Muszą pozostać ludźmi. Nie chcę, by spotkał ich taki sam los jak mnie. Nie chcę, by cierpieli. Dlatego, proszę...

Odetnę truciznę od twoich rąk. Zatrzymam jedynie regenerację.

- Dziękuję, Kiseichū.

Sakura spojrzała na swoją dłoń. Następnie wysunęła jedynie mały palec.

- Gotowy, Kiseichū?

Tak.

Dziewczyna chwyciła za palec, by następnie z całej siły go pociągnąć i oderwać. Nie zwracała uwagi na ból. Życie Giyuu było dla niej znacznie ważniejsze.

Następnie wbiła oderwaną kończynę w ramię mężczyzny.

- Żyj, Giyuu-senpai, proszę!

Poszukiwacz demonów || Kimetsu no Yaiba ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz