XXI (cz. 3)

354 39 23
                                    

No i się odlałem.

Wróciłem do Ray, która wyglądała, jakby nie wiedziała, co ma ze sobą zrobić.

— Zaraz będzie świtać, więc lepiej się kładź — pouczyłem.

— Tak... — patrzyła to na kanapę, to na meterac.

By się tak biedna nie męczyła, po prostu zająłem to drugie i poklepałem miejsce obok, by dołączyła. Miała zakłopotaną minę, ale to zrobiła.

Przyciągnąłem ją za biodro bliżej i objąłem nogą. Była wyraźnie spięta, choć nie wiedziałem, dlaczego.

— Zack... Rano mnie zabijesz?

A ta znowu swoje... Jak ja mam jej to wybić z tego blond łba?

— Ray, kurwa... Aż tak ci się spieszy? — mruknąłem.

— Właściwie to... Nie... — na jej słowa odetchnąłem z ulgą — A tobie?

— Mi też — uśmiechnąłem się i otuliłem ją jeszcze ramieniem, by przylegała czołem do mojej klatki piersiowej — A kiedy chcesz?

— Uh... Później... — wymamrotała.

— Chcesz w ogóle...? — zapytałem z nadzieją na przeczącą odpowiedź.

Dziewczynka zamilkła. Zawiedziony pomyślałem, że zasnęła. Ona jednak odezwała się dopiero po chyba dziesięciu minutach. Szepnęła ciche:

— Nie...

Przycisnąłem ją do piersi. Czułem, że serce bije mi mocniej i szybciej.

— Więc?

— Więc... — westchnęła — Zack, ty... — objęła mnie — Jesteś dla mnie, jak rodzina...

Serce nie przestawało napierdalać.

— R-Ray...

— Jedyna bliska osoba... — przerwała mi — Nie chcę cię stracić... Nie wiem, co jest po śmierci... A-ale jeśli mam być w tym sama... Nie chcę... Proszę... — głośno przełknęła ślinę.

Odetchnąłem z ulgą.

— Pieprzyć obietnicę... Zerwijmy ją... — mruknąłem.

— Zerwijmy... — pociągnęła nosem.

𝙽𝙸𝙴Ś𝙼𝙸𝙴𝚁𝚃𝙴𝙻𝙽𝚈 - 𝙿𝚊𝚖𝚒ę𝚝𝚗𝚒𝚔 𝙼𝚘𝚛𝚍𝚎𝚛𝚌𝚢Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz