Rozdział 27 Nigdy o tym nie pomyślałam...

721 25 2
                                    

- A więc jeszcze raz, na początku Kira była zwykłą betą która nie mogła się przemienić i znaleźć swojego mate, potem człowiekiem a teraz jest kotołakiem który po raz pierwszy się przemieni za jakiś tydzień. - Powtórzył z niedowierzaniem Mike, patrząc to na mnie, to na nauczyciela SWW i lekarza. 

Luke za to tylko stał i uważnie słuchał tego wszystkiego... Po minie Lary mogłam wywnioskować, że coś jest nie tak i o czymś myśli. Potem z nią o tym porozmawiam. 

- Dodam jeszcze że mam swojego mate Alfe z zachodu z którym się spotkałam tylko raz i już go więcej nie widziałam. - Skoro mam być szczera to warto było jeszcze to dodać.

- Co? To niemożliwe. - Powiedział tym razem Luke. - Przecież więź mate jest silna i powinniście nie móc się od siebie odkleić, nie jesteś nawet oznaczona to w ogóle on powinien strzec cię jak oka w głowie...

- To trochę skomplikowane. Nie chce mi się teraz o tym mówić. - Ucięłam temat. 

- My tu rozmawiamy, a Kira nadal ma czerwone oczy, niech któryś z panów jej pomoże. - Lara w końcu się odezwała zniecierpliwiona. 

- Ah faktycznie wybacz. - Odezwał się lekarz. - Pomyśl o tym, że chcesz mieć z powrotem swój naturalny kolor, oto cała filozofia, spróbuj. 

Spojrzałam tylko na niego zdziwiona i spróbowałam. Tylko tyle? Aha. Zamknęłam oczy i skupiłam się na tym, aby mój naturalny kolor powrócił. Po 5 sekundach poczułam lekkie ciepło na oczach (nie wiem jak to opisać) i gdy z powrotem je otworzyłam, po ich minach mogłam wywnioskować że wszystko wróciło do normy. 

- Mogę już wrócić do pokoju?

- Dobrze, ale spotkajmy się jutro w moim gabinecie Kiro.- Powiedział nauczyciel SWW. - Musimy o tym porozmawiać.

Nie mając ochoty, nie odpowiedziałam mu tylko kiwnęłam twierdząco głową. Wszyscy we czwórkę wyszliśmy i w ciszy poszliśmy w stronę swoich pokoi. Chłopacy chyba zrozumieli że nie mam ochoty z nimi rozmawiać i po prostu całą drogę pokonaliśmy w ciszy, na końcu żegnając się zwykłym do zobaczenia.

Po tym jak zamknęłam drzwi od naszego pokoju i się odwróciłam w stronę Lary, zobaczyłam że ma łzy w oczach.

- Co się stało? - Zapytałam zaskoczona, po czym ją czule objęłam.

- K-kiedy weszłam do naszego pokoju i zobaczyłam jak leżysz nieprzytomna... Chyba nigdy w życiu się tak nie przestraszyłam. - Wyznała cicho szlochając mocniej mnie obejmując. - Jesteś dla mnie jak siostra... po cholerę poszłam do tego jebanego lasu...- Zaczęła się obwiniać.

- Ciii. - Zaczęłam ją lekko głaskać uspokajająco po plecach.  - To niczyja wina że zemdlałam, zresztą moja droga mamy do pogadania. - Powiedziałam ostro po czym zaciągnęłam ją do naszego salonu i popchnęłam lekko na kanapę przez co musiała na nią usiąść. - Kiedy rano wstałam, ogarnęłam się i przeczytałam twoją karteczkę byłam naprawdę bardzo zdziwiona tym że na cały dzień wyszłaś do lasu biegać, przecież zazwyczaj wychodzisz najwyżej na 3 godziny, ale mniejsza z tym. Zanim zdążyłam zjeść śniadanie ktoś zapukał do drzwi no i tym kimś był Luke. Zapytał się czy mogłabym iść z nim do lasu pobiegać. Oczywiście się zgodziłam bo nie chciałam cały dzień siedzieć sama w pokoju...

- Kira, nie chciałabym cię pouczać czy coś ale nie powinnaś wychodzić z obcym alfą do lasu. - Niepewnie zwróciła mi uwagę Lara. - Nie jesteś nawet oznaczona, a zbliża się pełnia i wiesz... ciała kobiet nie ważne czy jesteś alfą czy nie przed pełnią wytwarzają hormony przez które oni wyczuwają czy jesteś oznaczona czy nie. Jeżeli jakiś pojebany i nie panujący nad sobą wilk ciebie wyczuje i co gorsza oznaczy to staniesz się automatycznie jego mate, przez co Iwo będzie cierpiał... tego właśnie chcesz? - Zapytała patrząc na mnie smutnych wzrokiem. 

- Ja... nie mówmy o nim, przynajmniej na razie. - Odpowiedziałam z lekkim zaskoczeniem. Nigdy o tym nie pomyślałam, że to faktycznie mogłoby się zdarzyć. Czułam się w tej szkole bardzo bezpiecznie. Ona dosłownie stała się moim drugim domem, w którym czuję się lepiej niż w swoim prawdziwym, bo tutaj chociaż mam prawdziwych przyjaciół i nikt się nade mną nie znęca... przynajmniej na razie. 

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Apr 11, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Królowa Kotołaków | Zawieszone!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz