Ewelina...
Te chwile przyjemności z Weroniką po latach przerwy były czymś niesamowitym mimo, że była wypita. Szkoda tylko, że na drugi dzień mnie pogoniła traktując jak dziwkę. Przykro mi się zrobiło kiedy potraktowała moją osobę w taki sposób.
Minęły już trzy dni od tamtego zajścia a ja wciąż to wszystko przeżywam co źle wpływa na moje relacje z siostrą i Natalią. Ostatnio kręciłam się wokół domu Wery, ale nie widziałam jej ani razu i nie wiem co o tym myśleć. Czy znowu wyjechała a może zmieniła lokum, żebym jej nie nachodziła?
Chciałam wypocząć od ciągłych koncertów, pisków fanów, stałego uśmiechania się i wywiadów, ale jak widać nie dane mi to. Jedynie się denerwuje oraz dużo płaczę w nocy albo w łazience.
- Hej co tak myślisz? - odezwała się Ola
- Cześć młoda a o ostatnim zajściu
- Opowiesz mi w końcu co tam zaszło? - położyła się obok mnie
- Nie chcę o tym mówić
- Ulży ci jak się wygadasz
- Eh. Poszłam do narzeczonej pogadać, ale nie wiele z tego wyszło i skończyłyśmy w łóżku - nagięłam prawdę
- No nieźle i dlatego się smucisz, bo nie pogadaliście? - zmrużyła oczy
- Nie. Na drugi dzień rano pogoniła mnie traktując jak zwykłą kurwe - poleciały łzy po moich policzkach
- Ej nie płacz. Może to pora, abyś zamknęła z nią rozdział tak jak zrobiła to ona
- Ja tak nie potrafię, bo ją bardzo kocham i strasznie tęsknię - zakryłam twarz dłońmi
- Rozumiem, ale będzie ci lepiej jak zaczniesz myśleć o czymś bądź kimś innym - objęła mnie
Leżałyśmy w ciszy, ja płakałam a ona mocno mnie tulia. Ciągle myślałam nad skończeniem z miłością do Weroniki, ale nie potrafiłam ot tak zapomnieć i przestać dażyć ją uczuciem. Na dodatek jej córka ciągle mi o niej przypominała, ale nie mogę jej porzucić i dać znowu w łaski kuzynki.
- Mamo głodna jestem - odezwała się Natalia
- Już z tobą idę do bufetu. Ola chcesz też coś?
- Możesz wziąć coś małego
- Okey to zaraz wracamy
Wstałam z łóżka i wyszłam z małą a następnie udaliśmy się na dół. Po drodze Natala coś tam gadała, ale nie za bardzo ją słuchałam, bo wciąż byłam zamyślona oraz rozkojarzona.
Będąc na miejscu kupiłyśmy słodkie bułki, soki kubusie i jakieś tam batoniki na deser.
Jak przez mgłę jakimś cudem wróciłam do pokoju, zjadłam i zasnęłam. Czułam się jak w jakimś transie albo jak po narkotykach.
Zdecydowanie za dużo myślałam nad tym wszystkim i czuję się obciążona.
Pospałam może z godzinę nie wiem do końca, ale wydawało mi się, że trwało to bardzo krótko. Szybko zaczęłam się wiercić po łóżku i coś stękac mając tak zwane koszmary.
- Mamo? Co się dzieje? - zapytała córka
- Miałam zły sen - otworzyłam oczy i spojrzałam na nią
- A jaki? - zerknęła na mnie z błyskiem w oczach
- Że twojej mamie się coś stało i bardzo płakałam za nią a ty mówiłaś, że jej nie kochasz i dobrze jej tak
- Ja ją kocham! - krzyknęła
- Wiem mała to był tylko sen - pogłaskałam ją po głowie
- Tęsknię za nią - spuściła wzrok
- Ja tak samo, brakuje mi jej - głaskałam ją po policzku
- Kiedy do nas wróci? Chcę się do niej przytulić
- Nie wiem Natalka -
Zapanowała chwila nieco niezręcznej ciszy. Spojrzałam za córkę i dostrzegłam siostrę, która słucha muzyki na słuchawkach na drugim łóżku
- Nie chcę do cioci Gabrysi - przerwała milczenie
- Spokojnie nie grozi ci to - przytuliłam ją
- Ty mnie oddasz w końcu i będę musiała do niej wrócić - rozpłakała się prosto w moje ramię
- Ej mała jesteś moją córeczką nie zostawię cię choćby nie wiem co - mocno ją ścisnęłam
- Obiecujesz? Nie chcę stracić drugiej mamy - płakała
- Tak bez zastanowienia. Moja córeczka - pocałowałam ją w czoło
- Odzyskajmy mamę proszę
- Spróbuję, ale nie wiem czy się uda a teraz się prześpij. Ja tu będę leżeć i cię tulić
- Dobrze mamo - poczułam jak się uspokoja
Głaskałam ją tak długo aż usnęła a potem patrzyłam na nią myśląc co mam z teraz zrobić. Powiedzieć, że Weronika nas nie chcę i ma problemy z agresją? Czy może dalej ukrywać to wszystko i mówić, że nie wiem czy do nas wróci?
- Co ty taka zamyślona znowu? - zapytała Ola
- Jak Were przekonać do powrodu albo chociaż, żeby utrzymywała kontakt z córką
- Wątpie, żeby się zgodziła, bo gdyby chciała to dawno by się odezwała
- Nie rozumiesz ona ma problemy
- Tak z głową, żeby zostawić tak fajną kobietę i córeczkę - prychnęła
- Oj Ola nie znasz tematu
- Bo nie chcesz mi wszystkiego powiedzieć - założyła ręce na piersi
- Za młoda jesteś, żeby zrozumieć
- Jestem dojrzała i wiele wiem
- Zdaje sobie z tego sprawę, ale nie o wszystkim można pogadać z siostrą
- Pierdolenie - pokręciła głową
- Daj mi dzisiaj spokój mam dosyć
- Kolejny raz! W ostatnim czasie tylko źle się czujesz albo jesteś jakaś nieobecna. Weź kurwa w garść i zadbaj o sobie oraz swoich najbliższych, bo nas stracisz przez latanie za tą nic nie wartą laską!
- Nie krzycz mała śpi. Spróbuję jakoś dojść do siebie, ale daj mi trochę czasu, bo to nie takie proste
- Tydzień masz, ale zaczniesz od jutra. Pójdziesz do fryzjera, kosmetyczki, spa czy cholera wie gdzie, zadbasz o siebie i wypoczniesz
- Eh no dobra marudo a teraz idź też spać ja jeszcze trochę posiedzę
- Pamiętaj, że się nie wymigasz - poszła na swoje łóżko
No to czeka mnie jutro dzień pełen wrażeń. Szczerze nie bardzo mam na to ochotę, ale jak Olka się uprze to stawia na swoim, taki charakter.
_______________________________________Dzisiaj rozdział dialogowy i trochę uczuciowy. Dowiedzieliście się czego obawia się Natalka i także co nie pasuje Oli.
Jaką decyzję podejmie Ewelina?
CZYTASZ
Jestem suką kochanie [Zakończone]
Short StoryDruga część "Ona wszystko zmieni" Jeśli nie czytałaś/eś pierwszej części to wróć się do niej, aby wszystko zrozumieć 😜 Co się wydarzy gdy po latach rozłąki narzeczone się spotkają? Czy Weronika dopuści do siebie ukochaną oraz córkę czy będzie uciek...