- To jak robimy, zostajesz jeszcze tu i dajesz mi te najmniej potrzebne czy jak? - spytał Yoongi trzymając młodszego na kolanach. Tamten z kolei nie czuł się zbyt dobrze wiedząc, że przeprowadzka nie będzie trwała tak długo jak myślał.
- Chyba najpierw te najmniej, muszę pójść do szkoły, pogadać z dyrkiem że faktycznie kończę rok i tak dalej. No i spotkać się z na przykład Jungkookiem, pożegnać się bo nie wiadomo kiedy tu przyjedziemy i no wiesz. - młodszy usilnie próbował zyskać na czasie.
- No dobra, jak będę jechać to możesz mi spakować trochę rzeczy, zabiorę je już ze sobą i zostawię w twojej garderobie - mężczyzna uśmiechnął się na myśl o tym, co się dzieje, że młodszy będzie z nim mieszkać. Może wszystko pójdzie wtedy w kierunku którego oczekuje?
- No okej. - odpowiedział chłopak i spowrotem przytulił się do starszego. Myślał już tylko o tym jak tamten pojedzie by mógł zwrócić i znów się katować.
- Co robimy dzisiaj? Wiesz, że za kilka godzin muszę jechać.. - spytał mężczyzna.
-Yoongi? Może.. Poszlibyśmy na spacer? - wszystko było już przemyślane, byłaby to jakakolwiek aktywność fizyczna, więc młodszy byłby z tego bardzo zadowolony.
- No to chodźmy Jiminnie. - starszy podniósł go z kolan i ostrożnie postawił na podłodze. Obydwaj poszli do wyjścia, założyli buty i przekroczyli próg. Jimin zamknął drzwi i pobiegł w stronę bramy, był pewien, że starszy tylko popatrzy na niego podśmiewając się, jednak tamten podbiegł do niego. Chłopak nie wiedział czy robi dobrze ale stwierdził, że mu ucieknie. Biegł jednak wolno w stronę parku, dopóki nie zauważył że tamten przyśpieszył. Postanowił biec szybciej jednak nie wiedział, że "znajomy" będzie biegł jak najszybciej by po złapaniu go zrobić coś czego pragnął mimo, że się tego bał. Yoongi, przemyśl to jeszcze. Czy na pewno nie wystraszysz go tym? Może dostajesz znaki ale może źle je odbierasz? Starszy dobiegł do Jimina, złapał go za ramiona i popatrzył mu w oczy ciężko dysząc. Jego lewa ręką powędrowała w okolice pasa przyciągając młodszego do siebie, a druga trzymała jego twarz delikatnie głaskaną kciukiem. Yoongi podziwiał jego twarz, oglądał każdy jej szczegół, mimo że jego organizm już się uspokajał jego serce wciąż bili w zabójczym rytmie. Zaczął powolnie przybliżać swoją twarz do tej Jimina. Młodszy nie zamierzał się przed tym chronić, bo w środku serca czuł, że ma na to ochotę. Ich usta dzieliła cieniutka przerwa, a oni patrzyli sobie w oczy. Nie wiedzieli, co czują, nie mieli pojęcia co to, ale chcieli tego więcej. Linia dzielącą ich usta przestała ich dzielić chwilę po tym, jak twarz starszego bez jego wiedzy uśmiechnęła się. Tym razem to Jimin zniszczył tą przerwę. Znów smakowali swoich ust próbując odnaleźć się w nowej dla nich obojga sytuacji. Wtedy ktoś krzyknął dość donośnym głosem:
- Yoongi?! To ty?
CZYTASZ
𝕀'𝕄 𝔽𝔸𝕋 [Yoonmin] ✔︎
FanfictionJimin, który nie potrafi zaakceptować samego siebie i Yoongi próbujący pomóc mu w chorym myśleniu. Dwie osoby i dwa odmienne światy. Jeden uważa się za błąd rzeczywistości, a drugi stara się być najlepszą wersją siebie. Czy Jimin poradzi sobie z cho...