47

352 9 0
                                    

Od feralnego momentu z siłowni minął tydzień. Jimin spędził go pod kroplówka a Yoongi na przemian przy nim, w pracy i jeżdżąc po rzeczy młodszego. Stwierdził, że od teraz zajmie się nim tak jak powinien. Już za kilka godzin mieli go wypuścić więc mogliby wrócić już do jednego domu, jednak Yoongi wiedział że przygoda z wychodzeniem młodszego z anoreksji zacznie się od nowa. Wiedział, że on od tak się nie podda. Myślał to wchodząc na salę po założeniu na twarz uśmiechu. Jego serce za każdym razem bolało gdy musiał patrzeć na jego "chłopaka" podpiętego do sprzętów. Przyglądanie się walce z anoreksją rozrywało go na dwie połowy, jedna była szczęśliwa, że młodszy podejmuje się wyzwania ale druga bała się że pewnego dnia nie będzie on w stanie wziąć oddechu czy wstać z łóżka przez brak siły. Wziął głęboki wdech siadając na krześle koło łóżka i zaczął.
- Witaj Jiminnie, jak się czujesz? - bał się, nie chciał usłyszeć zachrypniętego głosu mężczyzny.
- Oh.. Yoongi haha.. Uhmm, chyba jest okej. Teraz lepiej bo mam cie przy sobie.. - zawstydził się młodszy. - a ty?
- Ja? Ja cieszę się, że mogę cię mieć przy sobie - uśmiechnął się. Młodszy dalej nie wiedział co planował jego znajomy. Miało się to wydarzyć już niedługo, a tamten niczego nawet nie podejrzewał. Dzisiaj miał być wypuszczony na kilka godzin. Potem miał wrócić i wyjść po jakichś 2 dniach. Yoongi przygotował już wszystko. Teraz czekał na lekarza, który miał mu to ułatwić.
- Panie Park. Zgodnie z planem wypuszczamy Pana na dzisiaj szt wieczór, jednak proszę pamiętać żeby na noc wrócić do nas spowrotem. Przez ten czas zajmować się będzie Panem Pan Min. Życzę miłego wieczoru. - idealnie. Gdy tylko lekarz wyszedł odezwał się do mlodszego.
- Ubieraj się, wychodzimy - po czym opuścił salę by zadzwonić do Hoseoka, który miał się upewnić, że wszystko gotowe i dopięte na ostatni guzik.

~Maraton czas start! Widzimy się za pół godziny

𝕀'𝕄 𝔽𝔸𝕋  [Yoonmin] ✔︎ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz