Harry
Poszedłem na lekcje. Oczywiście byłem spóźniony, jednak uśmiechnąłem się lekko do nauczycielki, która jedynie cicho westchnęła.
Usiadłem na swojej ławce, pod ścianą i oparłem o nią głowę. Ciągle myślałem o Mii.
Chciałem wiedzieć jak wygląda, jaki ma głos, kolor oczu i jak wygląda uśmiechając się.
Moje rozmyślania przerwała spadające na moją ławkę kartka.
Zmarszczyłem brwi i rozwinąłem papier.
Spotkamy się dzisiaj po szkole?
Ash x
Odwróciłem się w stronę brunetki i patrząc na nią nie czułem już tego czegoś. Nie była dla mnie wyjątkowa, wtapiała się w tłum.
Nie mam czasu
Odrzuciłem.
Ostatnio w ogóle go nie masz, a dopiero zaczął się rok.
Odrzuciłem.
Wolę brać się od samego początku niż poprawiać oceny na koniec roku.
Odrzuciłem i papier już do mnie nie wrócił.
Dyskretnie wyjąłem telefon.
Ja: matma jest taka nuuuuudna...
Mia: Jesteś taaaki maruuuudny...
Uśmiechnąłem się do siebie czytając tą wiadomość.
Ja: mimo tego nadal do mnie piszesz
Mia: Nie mam wyboru, zablokował byś mi skrzynkę z tęsknoty.
Ja: jesteś tego pewna?
Mia: Tak, jestem :)
Ja: Okey, jeszcze zobaczymy.
Nie odpisała mi.
Minęły dwie kolejne lekcje, przez które ciągle spoglądałem na telefon.
Ja: mia proszę
Ja: wygrałaś
Ja: odpisz
Ja: szlak mnie trafi
Ja: miałaś rację a teraz odpisz mi
Ja: miaaaaaa:(
Ja: :((
Ja: :(((
Ja: :((((
Ja: chyba się od ciebie uzależniłem
Ja: za szybko przywiązuje się do ludzi
Ja: mia nie łam mi serca
Ja: będę śpiewał
Ja: taylor swift
Ja: okey
Ja: jednak nie. zaśpiewam nicki minaj
Ja: my anaconda don't
Ja: my anaconda don't*
Mia: Stop! Stop!
Mia: Nie mogłam odpisać, bo padł mi telefon.
Ja: aaaa okey
Mia: I nie rób tego więcej.
Ja: ale czego? :p
Mia: Nigdy nie "śpiewaj" mi jej piosenek.
Ja: ohh... w takim razie
Ja: and we can't stop
Ja: can't you see it's we who own the night **
Mia: Harry... Przypomnij mi dlaczego jeszcze z tobą piszę?
Ja: bo nie możesz beze mnie żyć
Mia: Nawet nie wiesz, Harry, co ze mną robisz.
* Anaconda - Nicki Minaj
** We can't stop - Miley Cyrus
CZYTASZ
Wrong Number//h.s.
FanfictionHarry: Jesteś spóźniony prawie 20 minut. Gdzie ty do cholery jesteś Will? Will: Z tego co wiem nie jestem nigdzie spóźniona i nie mam na imię Will. Harry: Sorry, zły numer. Will: :)