Harry
Był piatek.
Ja i Mia znaliśmy się już tydzień.
Wiem, że trochę spieprzyłem okłamując ją, ale na prawdę nie zależy mi na Ashley.
Ja: chcę to dziś zrobić
Mia: Jesteś tego pewny?
Ja: tak
Mia: Daj znać jak poszło.
Powoli podeszłem do Ashley, która stała przy swojej szafce ze swoimi przyjaciółkami.
Było już po lekcjach i większość osób już opuściła mury szkoły.
- Hej - podszedłem do nich i oparłem się o metal- Chciałbym...
Nie dała mi dokończyć.
- Cześć kochanie- pisnęła i rzuciła mi się na szyję.
Złapałem jej ręce i zdjąłem z mojej szyi. Dziewczyna spojrzała ma mnie pytająco. Puściłem ją i zacząłem.
- Musimy się rozstać- powiedziałem tak jak poradziła mi Mia. Nie " muszę z tobą zerwać" ani nie " zrywam z tobą". Mia uznała, że kiedy dziewczyny słyszą takie słowa, czują się jak śmiecie.
- Jak to?- wydukała i złapała mnie za rękę - Harry... Proszę.
- Nie mogę- wyrwałem dłoń- Nie czuję już tego co kiedyś.
Odwróciłem się i chciałem odejść jednak nie pozwaliły mi na to jej słowa.
- To przez nią, prawda?- zapytała. Odwraciłem się w jej stronę.
- Słucham?
- Ciągle chodzisz z telefonem w ręku. Uśmiechasz się jak głupi kiedy jej odpisujesz. Blokujesz telefon opierasz głowę na ławce i szczerzysz się jeszcze bardziej. Nie chodzisz na imprezy, unikasz mnie- widać łzy w jej oczach.- Znam ją?
- Nie, nie znasz- odpowiedziałem zgodnie z prawdą- I to nie jest jej wina. To moja decyzja.
Ja: już po wszystkim. wracam do domu.
Mia: Nie mogę teraz pisać, Harry. Przyszedł do mnie Tony.
Ja: kim jest Tony?
Mia: To ten chłopak, którego poznałam w poniedziałek. Zaprzyjaźniliśmy się.
Ja: aaaa... okey
Ja: szkoda *nie wysłano*
Ja: wielka *nie wysłano*
Ja; chyba za tobą tęsknię *nie wysłano*
Ja: chyba cię lubię, Mia *nie wysłano*
Ja: szkoda, że nawet nie wiesz jak drażni mnie to, że on teraz u ciebie jest *nie wysłano*
Ja: chyba oszalałem na twoim punkcie *nie wysłano*
Ja: chociaż tak krótko się znamy *nie wysłano*
CZYTASZ
Wrong Number//h.s.
FanfictionHarry: Jesteś spóźniony prawie 20 minut. Gdzie ty do cholery jesteś Will? Will: Z tego co wiem nie jestem nigdzie spóźniona i nie mam na imię Will. Harry: Sorry, zły numer. Will: :)