Mia
- On naprawdę uważa, że już się wiedzieliście? - Zapytał Tony.
Oparłam głowę na ręce.
- Tak. Mam jego zdjęcie, to nie możliwe. W ogóle go nie znam. Holmes Chapel to małe miasto...
- Tak, ale do nas do szkoły chodzi z 700 osób, nie znasz każdego, Mia - uśmiecha się do mnie - W sumie śmieszna sprawa. Opowiedz mi jakto jest pisać z osobą której się nie zna?
- Mówiłam ci już - wepchnęłam do buzi frytkę - Bałam się, że nie jest prawdziwy, dlatego uznałam, że nie powiem mu zbyt wiele o sobie. Pierwsze co odczuwasz to strach, że jest on na przykład osiemdziesięcioletnim dziadkiem lub pedofilem. Jednak kiedy do mnie zadzwonił, te wszystkie uczucia zamieniły się w radość, że jednak on jest. Prawdziwszy niż kiedykolwiek sobie wyobrażałam.
Tony uśmiechnął się do mnie lekko
- Jeszcze o tym nie wiesz, ale jesteś w nim zakochana.
- Przestań bredzić.
*****
Kiedy wróciłam do domu, ciągle analizowałam sobie to co powiedział mi Tony.
Może miał rację?
Kiedy myślę o Harry'm robi mi się ciepło na sercu, które bije tysiąc razy szybciej niż normalnie, a uśmiech sam ciśnie mi się na usta.
Nigdy nie byłam zakochana, dlatego nie wiem czy to co czuję do Harry'ego to miłość.
Harry ♥: udał się wieczór?
Ja: Tak.
Harry ♥: coś się stało?
Jak on mnie dobrze zna.Ja: Nic.
Harry ♥: nie okłamuj mnie Mia
Ja: Nie robię tego.
Ja: Jestem tylko zmęczona.
Harry ♥: okay
Ja: okay
***
Następnego dnia czułam się tak źle,
że aż mama pozwoliła mi zostać w domu.
Nie wiem czy czułam się tak, ponieważ rozpoczyna się okres przeziębień czy dlatego, że nie mogłam spać myśląc o moich uczuciach.
Mimo tego, że czytałam dużo książek żadna z nich nie pomogła mi znaleźć odpowiedzi na moje pytania.
W książkach wyglądało to wszystko zupełnie inaczej. Dwoje ludzi spotkało się w kawiarni i zakochani się w sobie dzięki temu, że jedno wylało na drugiego kawę. Później spotykali się i poznawali, aż w końcu żyli długo i szczęśliwie.
Jednak czy to możliwe, że zakochałam się w Harry'm nie widząc go na oczy oraz nie spotykając się z nim?
Czy to możliwe, że błędny numer mógłbyć najlepszym błędem jakie kiedykolwiek mnie spotkało?
CZYTASZ
Wrong Number//h.s.
FanfictionHarry: Jesteś spóźniony prawie 20 minut. Gdzie ty do cholery jesteś Will? Will: Z tego co wiem nie jestem nigdzie spóźniona i nie mam na imię Will. Harry: Sorry, zły numer. Will: :)