Harry
- Cześć Mia.
- Cześć Harry.
Nie odzywaliśmy się przez chwilę.
Nie wiedziałem co powiedzieć, kiedy po drugiej stronie Mia zaczęła cicho szlochać.
- Wszystko w porządku? Czy ty płaczesz?
- Nie... Tak... Znaczy się nie. Tak, Harry, płacze. Mówiłam, że to nie jest dobry moment.
- Dlaczego?
- To łzy szczęścia. Tak się cieszę, że z tobą rozmawiam. Nie sądziłam, że jesteś prawdziwy.
- Jestem, Mia. Jestem.
- Znowu mówisz coś z The Fault In Our Stars.
Jej śmiech był kojącą melodią dla moich uszu.
Przymknąłem na chwilę powieki.
- No cóż... Lubię tę książkę
i twój śmiech- Ohhh...
- O mój boże, Mia. Nie chciałem tego powiedzieć. Znaczy... Uważam, że twój smiech jest cudowny, ale... O jeju. Zrobiłem z siebie głupka. Prawda?
- Nie, Harry. To było urocze. Dziękuję.
Znowu nastała cisza.
W słuchawce słyszałem tylko cichą melodię jakieś piosenki. Kiedy wokalista zaczął śpiewać już wiedziałem kto to.
- Słuchasz Ed'a Sheeran'a?
- Tak, Harry. Uwielbiam go.
A ja uwielbiam ciebie.
- Ja też.
- Moje ulubione piosenki to Im a mess, afire love i thinking out loud, a twoje?
- Uwielbiam wszystkie. Do twojej playlisty dodałbym tylko photograph.
- Tak, też jest niesamowita.
Tak samo jak ty.
***
- Harry?- Tak?
- Muszę iść spać. Jest dwunasta w nocy.
- Oh... Przepraszam, że cię zatrzymuję.
- Nie, nie. Włączę głośnik i rozłączysz się dopiero kiedy zasnę, okey?
- Okey.
Położyłem się bokiem, a telefon leżał na moim uchu.
- Dobranoc, Harry.
Uwielbiam jak wymawia moje imię.
- Dobranoc, Mia.
Słyszałem jej oddech, który szybko stał się spokojniejszy.
Uśmiechnąłem się do siebie i zakończyłem połączenie.
***
Nie wiem, dlaczego ale płakałam pisząc ten rozdział.Za te błagania na kolanach :)
CZYTASZ
Wrong Number//h.s.
FanfictionHarry: Jesteś spóźniony prawie 20 minut. Gdzie ty do cholery jesteś Will? Will: Z tego co wiem nie jestem nigdzie spóźniona i nie mam na imię Will. Harry: Sorry, zły numer. Will: :)