17

4.3K 108 90
                                    

Julka
Uśmiechnełam się sztucznie.
J- Dzieńdobry.
M- Witaj dziewczynko.
J- Ja nie jestem dziewczynką ale ok.
M- Mi zrób coś z pomidorem.
J- Przykro mi ale nic dla pani nie będę robić.
M- W końcu po to tu jesteś.
J- Nie ja jestem...
Niedokonczyłam bo kacper wszedł.
K- Moją dziewczyną.
M- Nie możliwe kacper znalazł sobie dziewczyne , mogłeś mieć kazdą a serio ją?
K- Chcesz mieszkać na dworze to zamknij morde.
Hahaha bardzo dobrze jej tak Kacper mnie pocałował w czółko i wyjoł z lodówki jajka na jajecznicę.
J- Misiu gdzie dziś idziemy?
K- Przejść się po mieście.
J- Okej. Kosiam cię.
K- Ja ciebie też.
Kacper mnie pocałował a ja specjalnie pogłebiłam pocałunek.
K- Ja chce z samymi warzywami.
J- Okej a co razem ze mną wegetarianką zostajesz?
K- Tak od dziś jestem kacperinka (powiedział to cienkim głosem)
J- Haha kacperinka nie będę spać z tobą w łózku.
M- Po co skoro i tak jesteś dziewicą.
Nie odezwałam się.
M- Prawda w oczy kole?
J- A ty jesteś tanią dziwką. I nie.
Wykrzyczałam jej ,pierdolnełam nożem i wyszłam na balkon, po chiwli przyszedł kacper z naszym śniadaniem.

Kacper
Wyjebie tą starą rurę z mojego domu jak mnie jeszcze raz wkurwi.
K- Smacznego misiu.
J- Dziękuję nawzajem.
Co za zjebana baba musiała popsuć julce chumor a akurat dziś chce się jej oświadczyć. Ma szczęście że nie bije kobiet bo bym jej sprzedał Lewego sierpowego i by się zwijała z bólu.
J- Możemy dziś z tąd wyjść i nie wracać proszę?
K- Ok dziś mamy cały dzień wypchany i tak
J- No więc co robimy?
K- Najpierw pokaże ci to miasto potem na plaże a na sam koniec na kolacje i niespodzianka.
J- Ale ja nienawidzę niespodzianek.
K- Trudno
Muszę iść do Alexa że jednak wszytko ma być na dziś wieczór.
K- Misiu za sekundkę jestem.
Poszłem na góre do Alexa i posłuchałem ich rozmowę.
A- Kocham cie.
M- Od kiedy on jest z tą zdzirą.
A- Ona jest bardzo miła i nie rozumiem co ty od niej chcesz.
M- Bo mnie wkurwia i tyle panoszy się jak kurwa z gnieździe.
A- Magda wejź się ogarnij proszę, jesteś tu dla mnie a nie dla kacpra czy julki to są ich wakacje i nie chce stracić przez ciebie pracy rozumiesz?
M- Tak
Weszłem do pokoju.
K- Wypierdalaj z tąd, Alex mam do ciebie sprawę.
M- Alex pacz jak on do mnie mówi zrób coś z tym.
A- Japierdole wyjdź.
K- garniak, pierścionek, kwiaty, kolacja i jakieś zajebiste miejsce na oswiadczyny ograszniezz na dziś wieczór?
A- No a co z tego będę mieć.
K- To że pracy nie stracisz pasi?
A- Nie wiesz co.
K- Dzień wolny
A- Ok

Julka
Zostałam sama na tarasie, ta zdzira po chwili przyszła.
M- Ooo Kacperek chce dzidzie zostawić, jaki pech.
J- Weź spierdalaj kurwa prostować se banany.
M- Myślisz że długo będziesz z kacprem jemu każda się nudzi a ty nie bądź naiwna.
J- A co zazdrościsz?
M- Niby czego?
J- Chłopaka. Może powiedz co tam u twojego meża.
M- Spierdalaja małolatko kacper będzie mój.........

Tego co się stanie dalej już w roździle 19 haha.
Lubicie Magdę?
Co sądzicie?
Co się stanie przez tą Magdę?
Next za spam komentarz i gwiazdek
Kocham was nie wiecie ile daje pozytywny komentarz

Gangster JKOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz