Pov. Kiślu
Razem z Thorkiem wymyśliliśmy, że pójdziemy dziś na Kropówki a następnego dnia nad Morskie Oko, ale nie pojedziemy bryczką tylko wejdziemy tam na piechotę. Poszłem najpierw do Ewrona i Mandzia i powiedziałem im naszą propozycję.E-Mi się podoba i słyszałem że ponoć jutro do Zakopanego przyjadą terz Jasiu z Sylwią i Polą.
M-Ej to się fajnie składa bo będzie większa grupa i zobaczymy wkońcu Polę.
Ki-Dobra to znaczy że się zgadzacie?
M-Ja tak, nie wiem jak inni.
Ki-Ja z Thorkiem tak.
E-Mi to też pasuje.
Ki-To ja idę do Yoshiego i do Nexe, a potem zadzwonię do Jasia i z nim coś uzgodnię.Wyszedłem z pokoju tych ulańców wszedłem do pokoju Yoshiego i Nexe.
To co zobaczyłem mnie przeraziło... Widziałem jak Yoshi z Nexe prawie się pocałowali!? Nie raczej mi się zdawało ale jeszcze zapytam.Ki-Nie przeszkadzam?
Y-Nie, nie przeszkadzasz.
Ki-Mam takie pytanko...
N-Jakie?
Ki-Czy... Czy wy się całowaliście!?
Y-No jak widzisz...
Ki-Dobra przyszłem rozmawiać w innej sprawie...Przedstawiłem im swoją propozycję i powiedziałem o przyjeździe Jasia ze swoją rodziną.
Y-Spoko, ja się na to piszę
N-Ja też
Ki-dobra jeszcze tylko idę porozmawiać z Jasiem i powiedzieć Thorkowi o ich przyjeździe.Wróciłem do pokoju i powiedziałem o przyjeździe Jasia Thorkowi
T-Spoko mi pasi
Ki-Ok to tylko muszę pogadać z Jasiem(rozmowa przez telefon będzie pisana pogrubioną trzcionką)
J-Halo?
Ki-Część z tej strony kiślu. Mam do ciebie pytanko.
J-Jakie?
Ki-Czy ty z Sylwią i Polą jedziecie jutro do Zakopanego?
J-Tak a czemu pytasz?
Ki-To się dobrze składa bo ja z Thorkiem Ewronem Mandziem Nexe i Yoshim jesteśmy w Zakopcu.
J-To będzie większa grupka hihi.
Ki-No właśnie a gdzie macie domek? Najlepiej podaj adres.
J-Na ulicy *********** a numer domku to **.
Ki-To demek obok naszego.
J-No to co jakie macie plany na jutro?
Ki-Plany brzmią zastępująco..... (tu miały byś plany ale jestem za leniwa i nechce mi się ich kopiować więc po prostu czytajcie dalej)
J-Dobra dzięki za przedstawienie planów pogadał bym dłużej ale muszę kończyć bo Pola się obudziła widzimy się jutro około godziny 15. Część!
Ki-Papatki.Pov. Nexe
Byłem trochę zły na kiśla, że nam przerwał ale przynajmniej jutro nie będziemy się nudzić. Poszedłem się umyć, a gdy wróciłem zobaczyłem że łóżko moje i Yoshiego są złączone ale mi to nie przeszkadzało.
Y-Podoba Ci się...
N-Tak.
Y-siadaj na łużko to pogadamy.
N-Oki.Gdy usiadłem yoshi zaczą delikatnie przejeżdżać moją ręką po mojej twarzy. Uśmiechnąłem się lekko i nagle mnie pocałował. Nie wiem ile trwał ten pocałunek ale on był cudowny. Po chwili Fifi oderwał się odemnie i poszedł do łazienki mówiąc, że idzie się umyć. Postanowiłem, że zrobię mu nie spodziankę.
Zamknąłem drzwi na klucz żeby nikt nam nie wbił do pokoju. Gdy Yoshi wyszedł z łazienki rzuciłem go na łóżko, lecz jemu to nie przeszkadzało tylko złapał mnie za rękę i pociągną mnie do siebie...Nie pokażę wam więcej ale jeszcze mam jedną sprawę. Sory, że ten rozdział jest taki krówki (miało być krótki ale zostawię tak dla kom pod tym fragmentem), ale nie mam wcale weny po prostu mi się zgubiła. Może wieczorom pojawi się jeszcze jeden rozdział ale wam nie obiecuje. Ten Rozdział był bardziej rozwinięciem mojej weny bo na kolejny mam już plan. Dobra kończę pisać od rzeczy i kończę papapa.
A i jeszcze jedno 581 słów on liczy.
CZYTASZ
Niby Przyjaciele A Jednak...| Nexe X Yoshi[Zakończone]
FanficHistoria kilku przyjacieli, albo i nie tylko