Pov.kostek
14lipca czwartek godzina 23
Siedziałem sobie przy oknie patrzac gleboko w gwiazdy rozmiawiajac przy tym z Iza bardzo ja polubiłem to sympatyczna dziewczyna nie wiem dlaczego wszyscy na jej widok zrobili się tacy podli i skryci ale jakby coś się działo wcześniej z Iza to Zuzia by mi powiedziala o co chodzi z ta dziewczyna. Nagle Iza zapytala czy chce z nią iść gdzieś, zgodziłem się. Pojechaliśmy nad jakąś rzeczkę bylo dosyć przyjemnie aż nagle...
~~
Pov. Zuza
Dzień zaczęliśmy bardzo wcześnie ponieważ o 7 również o tej samej porze zaczela dzień ekipa z którą ponownie jedziemy szukać Kostka. Wstalam ubrałam się i poszlam zjeść szybko śniadanie. Po 20 minutach przyszedł Krzychu i pojechaliśmy szukac mojego przyjaciela. Dzisiaj postanowiliśmy że podzielimy się po dwójkę czyli pary jak np ja I Kamil czy Luiza i Tomasz są razem a single się jakoś podzielili. Uznaliśmy że tak będzie szybciej szukać Kostka.
- dobra odkąd zaczynamy - zapytał Krzychu
- nie wiem Kostek może być wszędzie - odpowiadam już tracę nadzieję że żyje. Kamil złapał się za szyję jakby myslal
- może pojedziemy tam gdzie byłem z Majkiem - zaproponowal
- dobry pomysł - odpowiadam i wsiadamy do auta, ruszamy w drogę.
Pov. Patec
Jestem w teamie z Majkiem. Wyjechaliśmy najpóźniej że wszystkich ponieważ nie widzieliśmy gdzie jechać postanowiliśmy ze pojedziemy do zakątków LA nie wiem czy to coś da ale warto przyjechać się po takich miejscach.
Pov. Zuza
Około godziny 17 dojechaliśmy z Krzychem do rzeki uznaliśmy że wyjdziemy z auta i rozejrzymy się po okolicy. Szliśmy wzdłuż rzeki. To co zobaczyliśmy nas bardzo dobiło i nie moglibyśmy w to uwierzyć.
Pov. Krzychu
Naszym oczom ukazał się nie żywy Kostek najwidoczniej nurt rzeki go zabrał
- Kostek! - upadła ma ziemię płacząca Zuzia ja szybko zareagowałem i przytuliłem ja mocno najmocniej jak tylko umiałem - nie proszę nie - powiedziala z płaczem moja dziewczyna
- cichutko ciii - uspokajam ją chodź wiem że nie będzie jej łatwo
Pov. Zuza
Kiedy zobaczyłam mojego przyjaciela który leżał martwy od razu się rozpłakałam. W tym momencie uświadomiłam sobie jak kruche jest życie i jak trzeba być świadomym że każda chwila spędzona z dana osoba może być ta ostatnia bo nigdy nie wiadomo co życie przyniesie. Uświadomiłam sobie tez ze straciłam osobie której ufalam w 100 % straciłam mojego najlepszego przyjaciela. Plakalam ciągle az do przyjazdu reszty ekipy i dream house oraz policji. Co usłyszałam mnie jeszcze bardziej dobiło to Iza wrzuciła Kostka do rzeki nie wierzę
- dlaczego to zrobiłaś - wykrzyczał Szmajta na ta szmate
- nic chciałam się zmesic na Zuzi - odpowiedziala Iza
- co ci ona zrobiła - wtrąca się Krzychu
- nie mi tylko swoim "przyjaciołom" - zrobiła cudzysłow rękami
- co nam niby zrobila - pyta wkurzony Mati
- narzekala na was w szkole mówiła jacy wy jesteście beznadziejni - powiedziala. Jak ona śmie tak mówić nigdy tak bym nie zrobiła
- to prawda Zuzia - pyta że łzami Maks
- oczywiście że nie - krzyczę
- yhm na pewno - powiedziala Iza
- no nie kocham was nigdy bym tak nie zrobila!! - krzycze. Rozchodzimy się do aut i jedziemy do domów nie wiem gdzie ja się teraz zamieszkam na te kilka dni do wylotu. Iza została aresztowana przez amerykańską policję i chociaż tyle
****
Jak wrażenia??
CZYTASZ
DREAM HOUSE
Short StoryPoznajcie ósemkę przyjaciół którzy mieszkają razem. Pewnego dnia przychodzi dziewczyna jednego z chłopakow. Dream house znają się z ekipą friza.