DREAM HOUSE

22. Znikłaś bez słowa

Pov. Zuza
Dzisiaj postanowiliśmy z Julia ze spędzimy trochę czasu razem. Trzeba nadrobić stracony czas. Julka to moja jedna z najlepszych przyjaciółek. Wstałam poszlam się ubrać w koszulkę tęczowa
"ekipa" i spodnie z breshki. Umalowałam się. Na śniadanie zjadłam tosty które zrobilam również mojemu chłopakowi. Po 20 minutach wsiadamy do auta z Julka. Oczywiście ja prowadzę bo moja Psiapsi nie ma jeszcze prawka.
- to co u ciebie - zapytala moja towarzyska
- u mnie eh bywało lepiej - odpowiadam w momencie przypominało mi się te wszystkie sprawy które nie powinny wystąpić.
- czemu? Zawsze bylas taka pozytywna i twoje życie było takie bez problemów
- no właśnie było - przerywam jej
- co się stało - dopytuje - Ej laska masz mnie i przyjaciol czego Ci brakuje masz kochającego chlopaka masz osoby na które możesz zawsze liczyć - mówi nic nie odpowiadam jeszcze chwilę. Parkuję i wysiadamy pod słynna plaza w LA.
- no właśnie mialam osoby na które mogłam liczyć - mówię
- co? - pyta się Julia
- mialam i już nie będę mieć - powiedzialam patrząc na morze
- nadal je masz. Masz mnie brata chłopaka i przyjaciół - lekko się zasmialam - powiesz mi w końcu o co chodzi?
- tak to prawda mam chłopaka i brata kocham ich bardzo - odpowiadam
- i przyjaciół. Zu przyjaciele - mówi Julka
- nie - zaprzeczam
- nie? Ekipa i dream house
- dreamersi mi nie wierza a ekipa to osoby ma które moge polegac ale nie
- oczywiście że możesz na nich polegac - powiedziala moja towarzyska - masz idealne życie masz przyjaciół ekipe swoja a ja tylko ekipe friza
- właśnie to ty masz idealne życie  - mówię
- ja? Nie ty masz najlepsze życie
- ty nie straciłaś przyjaciela oraz zaufania bliskich - mówie juz że łzami w oczach - właśnie ty masz to idealne życie - odchodzę bez żadnego pożegnania. Idę a raczej biegnie po deptaku. Po chwili się uspokajam. Juz przestaje biec idę myśląc co ja robię źle. Dream house sa nadal dla mnie ważni nawet bardzo. Nagle z oddali do moich uszu dochodzi bardzo wyraźny glos dobrze go znam. Idę jeszcze chwilę w stronę odgłosu. Moim oczom ukazuje się wysoki chłopak z jasnymi brązowym włosami. To mój ziomal Szymon
- dzień dobry Panie Szymonie - powiedzialam
- cześć - odwraca się - Zuzka kopę lat - przytula mnie
- oj no kopę lat - śmieje się
- plakalas? - zapytał
- nie no coś Ty - nie będę martwiła go
- e no plakalas
- e no nie gadaj co u, ciebie - odpowiadam
- dasz się zaprosić na kawę?
- a z miłą chęcią - odpowiadam. Idziemy do pobliskiej kawiarni. Zamawiamy dwie kawy i dwa ciastka - to co tam
- spoko jak zawsze a u ciebie? Nie klam - uśmiecha się
- bywało lepiej dobrze - mówię
- yhmm. A dlaczego - a No tak zapomialam jaki on jest
- powiedzmy że troszkę sprawy wyrwały się spod kontroli - odpowiadam i oboje wybuchamy śmiechem
- nie mówisz tak nigdy - mówi
- ty nigdy nie zapraszasz na kawę
- dorosłem - uśmiecha się na co ja wybucham ponownie śmiechem.
- ja też proszę pana Szymona - odpowiadam. Jeden z naszych tematów był o przeszłości.
- pamietasz rybe - pytam
- owszem pamiętam - dobra po latach jest jeszcze bardziej bekowy niż zwykle. - a nasze plany pamiętasz? Jak mieliśmy wyjechać w podróż dookoła świata.
- oj tak tak stary pamiętam - odpowiadam - ty byś na każdym kroku oglądał się za dziewczyna
- zmieniłem się
- aha ta jasne - mówię
- no tak
- patrz Weronika idzie
- gdzie - zapytał i zrobił bardzo charakterystyczny odruch dla niego.
- yhm zmieniłeś się - śmieje się
- haha no masx mnie - mówi Szymek - dlaczego znikłaś bez słowa - zapytał po chwili
- jak kto powiedzialam Ci ze się wyprowadzam
- tak ale jak było ten cały dom w planach powiedziałaś może
- oj wiesz jak to z przeprowadzka
- zero kontaktu nic nie pisałaś nie dzwoniłaś - powiedzial Szymek
- jakbyś oglądał yt 4D to byś wiedział co się tam dzialo i nadal dzieje
- aha czyli mam dowiadywać się co u mojej psiapsi przez internet
- czasami życie jest trudne nie da się wszystkiego ogarnąć
- a ja zawsze miałem czas żeby do ciebie napisać - przesadził. Zbieram swoje rzeczy i wychodzę bez słowa. Dlaczego wszyscy sa mnie tu nie chcą. Co ja robię zle.
****
Kochani rekord 646 slow 🤯. Jak wrażenia?