Następny dzień
Pov. Zuza
Dzień zaczelam dość wcześnie bo o 5 rano nie wiem dlaczego tak wcześnie. Może dlatego że wczorajszy dzień był dołujący i pełen negatywnych wrażeń. Musiałam wyjść z pokoju ponieważ mam pokój na wyjedzie z Susia a ona mi nie wierzy. Poszłam nad basen nie jadłam żadnego posiłku ani się nie ubierałam tylko po prostu wyszłam przewietrzyć umysł. Ledwo co usiadlam a już łzy mi leciały po policzkach. Dlaczego to akurat mnie to spotkało strata kogoś ważnego dla mnie i strata ponownie zaufania przyjaciół. Zastanawiam się dlaczego Iza to zrobiła co jej Kostek zrobił a co ja jej przepraszam niby zrobiłam moim przyjaciółom. Nigdy ale to przenigdy bym nie zrobiła czegoś takiego nie powiedziałam bym tak. Kocham ich całym moim sercem sa dla mnie rodziną. Czemu to mnie spotkało. Siedziałam tak az do 7 rano zrobiło się już bardzo ciepło.
Pov. Szmajta
Wczorajszy dzień był zaskakujący ale i też najbardziej smutny z dni mojego życia. Mimo że Kostek zmarł to jeszcze dowiedziałem się że moja najlepsza przyjaciółka mówiła takie rzeczy o nas. To mnie najbardziej dobiło.
Pov. Zuza
Chwilę później jak się już ogarnęłam to poszłam do domu by się ubrać.
- nie będę mieszkał z zdrajcynia pod jednym dachem - powiedzial Kuba do nie wiem kogo
- ja też, bardzo mnie zabolało to co wczoraj usłyszałem bardziej niż strata przyjaciela - powiedzial Mati. O nie jak oni tak mogą dobra spodziewam się braku zaufania ale żeby wywalać mnie z domu to już przesada. Szybko pobiegłam do mojego pokoju z płaczem. Od razu wstąpiłam do gaberoby zaczelam się pakować. Do pomieszczenia którym sie znajdowałam weszły dziewczyny Luiza i Susia
- Zuzia co ty robisz - pyta się Suska
- pakuję się bo przecież nie będziecie mieszkali z taka jak ja - odpowiadam z płaczem
- taka czyli jaka - pyta Luiza
- zdracyjnia - odpowiadam - ta co robi kłopoty i tą co nie można jej zaufać
- my Ci wierzymy!!? - krzyczą kiedy zaczynam wychodzić z pokoju
- po co tak mówicie - drę się na nie
- bo tak jest znamy cie od wielu wielu lat - odpowiedziala Susia
- serio dziewczyny - pytam je przyznam że im trochę wierzę
- no tak! Jesteś jedną z nas nie pozwolimy ze Iza cie nam odebrała - mówi Luiza
- dziękuję - mówię i przytulam je
- zostaniesz - pyta Susia
- nie wiem serio nie wiem wy tylko mi wierzycie a nas jest 8-ka i no duża część mi nie wierzy - odpowiadam serio teraz nie wiem co robić. Przegadaliśmy z dziewczynami o tym gdzie mam spać. Ustaliśmy że pójdę do ekipy jak mnie przyjmą a jak nie to wrócę do Polski szczerze nie chce mieszkać z osobami które mnie tu nie chca. Pożegnałam się z Psiapsi i poszłam do domu obok czyli do ekipy. Otworzył mi Łukasz
- o Zu Krzycha nie ma - powiedzial
- w sumie ja do ciebie - odpowiadam. Zaprosił mnie do środka i zaczęliśmy rozmawiać bardzo się przejął moja sytuacja aż dziwne. Zgodził się mogę spać u nich az do wylotu.
***'
Jak wrażenia? Sorry ze tak późno hh

CZYTASZ
DREAM HOUSE
Short StoryPoznajcie ósemkę przyjaciół którzy mieszkają razem. Pewnego dnia przychodzi dziewczyna jednego z chłopakow. Dream house znają się z ekipą friza.