26. Wydostałem się

68 6 0
                                    

Pov. Zuza
- Suska Zuzka wstawajta!! - wykrzyczał Szmajkowski
- ale my wstałyśmy - odpowiadam. Siedzielyśmy na łóżku odmawiając pewna sprawę
- to co robicie - zapytał Kubson
- gadamy o czymś ważnym - odpowiada Suska
- aha ok Zu szybko idz po walizkę do domu ekipy
- racja zaraz będę - odpowiadam. Wstaje z łóżka i idę do pomieszania w którym znajdują się buty (zapomialam jak się to nazywa btw XD).
- ej Zu podjadę po ciebie - rzekł Mati
- spoczko - odpowiadam kieruję się do posiadłości zwaną "domem ekipy w LA" xd. Pukam do drzwi otwiera mi je Julka witam się z moją Psiapsi i idę na górę po walizkę z ubraniami.
- cześć - powiedzial Kamil
- hejka - uśmiecham się i przytulam go ci odwzajemnił
- to nie wracasz już - pyta
- dzisiaj jadę do Vegas pisalam ci
- no wiem a za 4 dni wracacie już do Polski
- tak ale nie martw się zobaczymy się niedługo obiecuje - mówię. Zabieram walizkę i zegnam się z moim chłopakiem. Wychodzę a przed domem czeka juz Mati
- szybko i tak jesteśmy z czasem idealnie - mówi. To fakt dochodzi 12 a mieliśmy wyjechać o 7 rano. Jesteśmy najlepsi w te klocki hahah. Wsiadam i ruszamy w drogę. Z tyłu siedzi jeszcze Susia Mateusz nasz fotograf Ewelka i jej corka Ala.
- daleko jeszcze - marudzi Alka
- dopiero co wyjechaliśmy - mówię śmiejąc się
- nie bo Alka oglada Shreka - tłumaczy Ewelka
- a ty oglądasz ta część - stwierdzia Susia
- nom - odpowiada Ala
Pov. Luki
(jednak Zuzia i Krzysiek nie zobaczyli kostka znana troszkę akcji XDDD)
Siedzielismy nad basenem nagle ktoś zapukał do drzwi. Poszedłem odtworzysz moim oczom ukazał się Kostek? Przecież on.
- czesc tak to ja - powiedzial zmęczonym głosem. No muszę powiedzieć że zaniemówiłem
- h-hej - wydusiłem z siebie - proszę wejdź - zapraszam go do środka
- Kostek?! - dziwił się Patec
- długa historia - powiedzial Kostek siadając ze zmęczenia.
- ale ty umarłeś - powiedzial Krzychu
- wydostałem się - zaczął - tamtej nocy Iza wrzuciła mnie do wody nurt rzeki mnie zabrał. Jednak rzeka kończyła się w pięknym miejscu podpłynąłem pod ląd
- jak dobrze ze jesteś - powiedzial Patec
Pov. Zuza
Właśnie dojechaliśmy do miejsca docelowego. Nasz hotel jest kozakiem. Ja mam pokój z Suska. Mieszkamy na 28 piętrze a widok jest nieziemski. Widać całe Las Vegas. Zadzwonił do mnie Kamil to podszedłam pod ładujący telefon i odebrałam
- hallo Zuzia? - usłyszałam po drugiej stronie glos inny niż Kamila znałam ten głos ale kto może to być
- kto mówi?
- to ja Kostek - usiadłam na łóżku ze wrażenia - jestes tam hallo?
- tak tak jestem - odpowiadam z moich oczu lecą mi łzy. Mój przyjaciel jednak żyje....
****
Hej hej hej!
Żyje hahah wrocilam juz XD.
Jak tam pierwsze dni wakacji?
Zwrot akcji może głupi xd ale nam dobry humor hihi. Jak wrażenia?

DREAM HOUSE Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz