*dwa miesiące później (7 miesiąc ciąży)* (tak, tak kolejny wehikuł)
Kolejna konsultacja u doktora... Ten czas tak szybko leci... Dzisiaj już się wyprowadzamy... Wszystko jest gotowe... A gdy patrzę na dwie małe łóżeczka... Już za dwa miesiące w tych łóżeczkach będą dwa piękne stworzonka... Moje dzieci... Nasze dzieci... Przyznaje, coraz wiekszy brzuch przeszkadza mi w codziennym funkcjonowaniu... Ale jakoś przecież wytrzymam... Jak zwykle zjedliśmy, przebraliśmy się i poszliśmy do przychodni.
-Dzieci rozwijają się prawidłowo. Nie ma żadnych objawów przez które mógłbym stwierdzić że po porodzie któreś z będzie miało zaburzenia lub inne powikłania. Ale pamiętaj żeby się nie przemęczać a ty- żeby o niego dbać.
-będziemy pamiętać - powiedzieliśmy oboje.
-i mam pytanie... Wybraliście już imiona?
-Tak. Będą to Arata i Akemi - odpowiedziałem
-Och, to bardzo ładne imiona. No cóż... Teraz tylko czekać na poród... Wierzę, że dacie rade jeszce przez te dwa miesiące... I oczywiście że dobrze sprawicie się w roli rodziców. To już wszystko...
-Dziękujemy panu, do widzenia - powiedziałem po czym wyszliśmy z sali. Teraz jeszcze została przeprowadzka... W niej pomagał nam tata shinsou... Moi rodzice byli na misji. Ale zanim to, poszliśmy do naszej klasy się pożegnać... Nie wrócimy już do U.A. Niestety... Ale cały bakuquad obiecał nas odwiedzać wiec znajomości nie przepadną. Po pożegnaniu się wzięliśmy już wcześniej spakowane walizki i poszliśmy do samochodu taty shinsou. Gdy bylismy juz na miejscu i wzięliśmy bagaże najstarszy pojechał bo spieszył się do pracy. To już dzisiaj... Dzisiaj oficjalnie zamieszkałem ze swoim chłopakiem. Otworzyliśmy drzwi. W przedpokoju był mały dywanik oraz komoda. W salonie zaś była turkusowa kanapa, szklany stolik oraz wiszący telewizor.Tapeta również miała kolor turkusowy a panele- szary. W kuchni były białe blaty, kuchenka indukcyjna, piekarnik, lodówka i mikrofala. Kolor ścian był żółty a kafelki były równie białe co blat. Na zewnatrz były szare meble ogrodowe. W mniejszej łazience biała toaleta i umywalka które kontrastowały z popielatymi kafelkami na ścianach i podłodze. Poręcz do schodów również była biała. Ganek i długi korytarz miał fioletowe ściany i czarną wykładzinę. Nasza sypialnia miała szarą szafę, równie szarą komodę na której stał telewizor, fioletowe Łóżko oraz żółty dywanik. Pokój maluchów byl pastelowo żółty z dwowa łóżeczkami, kołyską, przewijakiem oraz szafką z pampersami, pieluchami i ubraniami dla dzieciatek. Większa łazienka miała białe kafelki, zarówno prysznic jak i wannę, dwie umywalki oraz jedną toalete. Pokój gospodarczy czyli pralnia i prasowalnia ma szarą wykładzinę oraz białe ściany. W jednym rogu jest pralka i suszarka a w drugim deska i żelasko. Tak wygląda nasz dom. Piękny i gotowy na noeych członków rodziny...
CZYTASZ
Czujesz to co ja? [Shinkami] [ZAKOŃCZONE]
FanfictionPoprostu shinkami... Takie dupne ze sama sram z siebie Dopisek z 2024: Pisalam to w 2020 roku majac 10-11 lat. Mysle ze to wystarczy by opisac poziom tej ksiazki. I jesli ci sie ona podoba to bardzo przepraszam, ale hestes mocno spierdolony.