OD RAZU MÓWIĘ ŻE NA MEDII JEST KEITH I LANCE MAM OKROPNĄ FAZE NA TEN SHIP WIĘC DLATEGO W MEDII SĄ WŁAŚNIE ONI XD ZAPRASZAM :3
Pov. Shinsou
Obudziłem się i zobaczyłem jak denki śpi wtulony w mój tors. Gdy zacząłem rozglądać się po pokoju zauważyłem typowy napis z netfliksa "jesteś jeszcze tutaj? Kliknij by kontynuować" chciałem oglądać dalej ale... Po pierwsze denki by mnie zabił za to że bym zaczął oglądać bez niego i pilot jest dosyć daleko więc byłoby ciężko go nie obudzić. Ponownie się obkrecilem by sprawdzić gdzie jest mój telefon. Na szczęście był on obok mnie i mogłem sprawdzić godzinę. Była 19:46
Pamiętam że denki mówił, że jego rodzice idą spać dzisiaj około dwudziestej...chyba jednak postaram się wyślizgnąć jednoczenie go nie budząc by się z nimi pożegnać. Delikatnie uwolniłem się z uścisku blondyna i ruszyłem po schodach do kuchni.
-O shinsou! - zawołała mama denkiego.
Gdzie denki? - dopowiedziała.
-śpi. - odpowiedziałem.
-haha! Ma to po ojcu... On też śpi tyle ile może. Według niego to najlepsze spędzenie czasu.
- ale... Zamieszkałem z nim tylko zważywszy iż bał się ciemności więc ciężko mu było zasnąć.
-tak. Ma problemy. Ale to dlatego że nas nie było. Jemu wystarcza świadomość że jesteśmy w pokoju obok i jest okej. Taka dziwna fobia się w nim zrodziła. No cóż, nie poradzę nic na to.-powiedziała. -Cieszę się, że ma ciebie.-po tych słowach lekko się uśmiechnąłem.
-ja tez ide zaraz spać. Jak chcesz możesz zrobić sobie i denkiemu kawę. Napewno to go trochę rozbudzi. A ja już idę. Dobranoc.
-dobrze. Dobranoc proszę pani.-starsza tylko się uśmiechnęła i poszła do swojej sypialni.*Zrobiłem kawę i poszedłem spowrotem na górę do mojego pikaczusia*
Pov. Denki
Obudził mnie zapach mojego ulubionego napoju. - kawy. Lecz gdy tylko otworzyłem oczy zauważyłem shinsou, który patzry się na mnie z wielkim uśmiechem na twarzy.
-czemu się na mnie gapisz? - spytałem jeszcze z dosyć zaspanym głosem.
-ah.. Twoja mama powiedziała że mam nam zrobić kawę. Miałem cie obudzić ale nie mogłem patrząc na twoją słodką twarzyczkę.
-ej! Nieładnie się tak podgladuje kogoś gdy ktoś śpi..
-oj przepraszam... To.. Chcesz tę kawę?
-taaak! A dodałeś miodu?
-gdybym cie nie znał, nie dałbym,ale cie znam więc wiem że piszę kawę tylko z miodem.
-oj już się tak nie przechwalaj.. Dasz mi tą kawę?
-proszę.-podal mi kubek z odziwo ciepłym płynem a ja zacząłem go pić.
-moi rodzice śpią? - zapytałem pomiędzy braniem łyków mojego napoju.
-tak. Rodzice naprawdę muszą cie mocno kochać...
-nie rozumiem..
-rozmawiałem z twoja mamą o twojej "fobii" ponoć ona znika gdy tylko masz świadomość tego, że Twoi rodzice są blisko.
-no tak to jakoś działa... To się nazywa matczyna miłość. Moja mama zawsze przy mnie była gdy tego potrzebowałem.
- ja takiej miłości nigdy nie miałem. Nawet nie znam mojej matki, a z ojcem mam słabe relacje. - nie wiedziałem co odpowiedzieć. Nie wiedziałem jak się czuł. Ale.. Jedna z najlepszych rzeczy którą pamiętam to czułość, bliskość. Zawsze podtrzymywała mnie na duchu, więc przytuliłem shinsou.
-nie szkodzi. Pamiętaj, zawsze masz mnie.
-dziękuję denki. - odpowiedział mi zcisniajac uścisk.
-to co... Wracamy do filmu? Albo... Mam lepszy pomysł..
-słucham
-możemy.. Zrobić coś więcej niż "gra wstępna"?
-dneki... Twoi rodzice śpią obok. Na pewno tym ich obudzimy.. Poczekaj do jutra...
-uh, okej... To oglądajmy dalej film!
-dobrze...-----------------------------------------------------------------
Dobry dobry! Ogólnie następny rozdział wiadomo jak się skończy ( ͡° ͜ʖ ͡°) po tym planuje zrobić epilog. A i pytałam się na społeczności jaka ma być następna książka i wybraliście otayuri. W końcu ten ship się doczekał i będzie miał swoje 5 minut... (lub pół roku bo kurwa wena wraca co pół miesiąca) no.. To chyba tyle... Bay :33
CZYTASZ
Czujesz to co ja? [Shinkami] [ZAKOŃCZONE]
FanfictionPoprostu shinkami... Takie dupne ze sama sram z siebie Dopisek z 2024: Pisalam to w 2020 roku majac 10-11 lat. Mysle ze to wystarczy by opisac poziom tej ksiazki. I jesli ci sie ona podoba to bardzo przepraszam, ale hestes mocno spierdolony.