✯ The morning after the night before ✯
Jungkook obudził się w ciemnym pokoju, który nie należał do niego. Usiadł i spojrzał na nagie ciało leżące koło niego. Łzy zaczęły cisnąć mu się do oczu i poczuł nagły przypływ żalu. Spojrzał się na czas, i zauważył, że spóźni się więc szybko wstał i założył ciuchy które miał na sobie wczoraj.
Wsiadł do autobusu i zaczął kierować się na arenę, starając się nie myśleć o tym co zrobił. Chciał się schować przed wszystkimi tego dnia, przed każdym kto będzie nim zawiedziony, nawet jeżeli by nie wiedzieli i tak czuł by się winny. Zwłaszcza nie chciał wpaść na Tae, jeśli to możliwie będzie go unikał jak najbardziej się da.
Jednakże szczęście mu nie dopisywało. To nie tae spotkał odrazu jak przeszedł przed drzwi, ale za to Jimin'a. Uśmiechnął się szeroko do Jungkook'a i mu pomachał. Jungkook zauważył jak ten do niego pochodzi więc mu tylko pomachał i pobiegł w stronę pokoju zanim Jimin mógł do niego dotrzeć. Miał nadzieje, że Jimin nie zauważył różnych znaków zostawiony po poprzedniej nocy na jego skórze, ale jak wcześniej było wspomniane szczęcie nie dopisywało Jungkook'owi tego poranka.
***
"Taehyungie!" Jimin zawołał wesoło z boku lodowiska. Taehyung westchnął podjeżdżając do jego niby najlepszego przyjaciela, którym się nazwał Jimin.
"Mogę ci w czymś pomóc Jimin?" Taehyung wywrócił oczami jako iż wiedział po tonie głosu Jimin'a, że znalazł coś czy będzie mógł mu dokuczać.
"Oh, ktoś jest dziś w złym humorze i chyba wiem nawet dlaczego." Taehyung uniósł na niego brwi. "Czy ktoś jest tam obolały na dole." Jimin uśmiechnął się cwanie.
"Uh...nie? Czemu miałbym?" Taehyung zapytał zdezorientowany.
Jimin zaśmiał się głośno. "Nie udawaj takiego niewinnego przy mnie Taehyung. Widziałem Jungkook'a dziś rano."
"Co masz na myśli?"
"Taehyung nie udawaj głupiego, widziałem ślady na jego szyi." Jimin zaczął mu dokuczać. "Więc mówię skoro nie było ich tam wczoraj, a są dzisiaj, wtedy ktoś chyba miał udaną noc."
Taehyung zacisnął szczękę. "Uh...Jimin. Nie byłem wczoraj z Jungkook'iem."
Jimin przestał się śmiać do siebie i spojrzał na Taehyung'a. "Czekaj, co? Chyba nie myślisz...może zobaczyłem źle. Jest to bardzo możliwe, chyba potrzebuje okulary, mam ostatnio problemy ze wzrokiem. Po prostu nie sądzę, że Jungkook zrobił być takiego, nie wyciągaj pochopnych wniosków Tae."
"Nie będę, ale pójdę z nich trochę porozmawiać." Taehyung warknął wkurzony, a Jimin przełknął ślinę będąc trochę przerażonym. Taehyung wybiegł z lodowiska, przykuwając uwagę Yoongi'ego.
"Co mu jest?" Yoongi zapytał Jimin'a.
"Nie chcesz wiedzieć." Jimin westchnął, wiedział że to jego winna, że sam zaczął tą rozmowę z Taehyung'iem, i teraz nie było już odwrotu.
***
Jungkook siedział cicho samotnie w rogu ich wspólnego pokoju. Nie mógł nawet na nikomu spojrzeć w oczy w tym momencie. Mówił sobie że to nie była zdrada, w takim razie czemu czuł się tak koszmarnie? Będzie musiał powiedzieć Taehyung'owi o tym w pewnym momencie, albo był pewien że poczucie winny go zabije. Nie musiał też długo na to czekać, jako że wrzący ze złości Taehyung wpadł do pomieszczenia przykuwając wszystkich uwagę, ale Taehyung'a to raczej nie obchodziło.
Jego wściekły wzrok był skupiny na Jungkook'u kiedy szedł do niego i złapał go za ucho, wyciągając z pokoju i na korytarz. Ciągnął do dość długo, aż oddalili się od wspólnego pokoju. Jungkook był pewien że jakby ciągnął go jeszcze dużej to jego ucho by odpadło.
Po jakimś czasie Taehyung go puścił i stanął przed nim, brwi miał zmarszczone, skrzywioną buzie i skrzyżowane ramiona. Jungkook już miał się odezwać, ale Taehyung wyciągnął rękę i z niespodziewanie delikatnie położył dłoń na jego twarzy. Taehyung delikatnie pchnął jego głowę na bok, ukazując jego szyje i wszystkie ślady.
Usłyszał jak Taehyung wzdycha i zabrał swoją dłoń. Jungkook tęsknił za jego dotykiem. Bał się z nim porozmawiać, ale musiał zapłacić za to co zrobił.
"Taehyung." Zaczął, odwracając twarz do niego. Taehyung miał mrożący w żyłach wyraz twarzy, który tylko bardziej zestresował Jungkook'a.
"Wyjaśnij." Taehyung wyszeptał.
"Co?" Jungkook zapytał zdezorientowany, jako że spodziewał się że Taehyung na niego nakrzyczy.
"Wyjaśnij mi co to jest i proszę nie mów mi, że to jest co ja myśle."
Jungkook spojrzał w dół na kilka sekund zanim spotkał oczy Taehyung'a. Musiał pokazać Taehyung'owi jak bardzo było mu wstyd.
"To jest co myślisz. Przepraszam, nie mam żadnej wymówki, jestem pieprzonym idiotą, chujem, gównem, al-"
"Nie obrażaj samego siebie Jungkook." Taehyung mu przerwał.
"O-okej." Jungkook wyszeptał.
"Z kim to zrobiłeś?"
"Ze starym znajomy, przeprowadził się tutaj w tym samym czasie co ja z Busan, i kiedyś robiliśmy to często ale nigdy nie byliśmy w związku ze sobą."
"Imię."
"Bang Chan."
"Czy było warto?" Taehyung zapytał, jego wzrok przeszywał Jungkook'a. Jungkook pokręcił głową. "Czemu to zrobiłeś?" Taehyung dalej go wypytywał.
"Chciałem zapomnieć o naszej kłótni i rozumiem, że go głupi powód, ale to jedyny jaki mam, i myślałem w tamtym momencie że zerwaliśmy. Proszę Taehyung, przepraszam, nienawidzę siebie teraz i chciałbym żeby to się nigdy nie wydarzyło."
"Ale nie możesz tego cofnąć." Taehyung dokończył za niego. "Zrobiłeś to o teraz musisz sobie poradzić z konsekwencjami. Zapytałeś mnie czy ci ufam, teraz już raczej wiesz jaka jest odpowiedź i wygląda na to,?że słusznie ci nie ufałem. Powiedziałeś, że myślałeś że zerwaliśmy, ale w jakim momencie ja czy ty to zasugerowaliśmy, każdy czasami się kłóci, ale nie powinno się używać tego jako wymówki. Nie próbuj się do mnie odzywać, żegnaj Jungkook." Taehyung powiedział i odszedł.
"Taehyung!" Jungkook zawołał z desperacją.
Taehyung się zatrzymał i odwrócił. "Co?"
"Jak możesz tak łatwo ode mnie odejść. Myślałem, że mnie kochasz."
"A jak myślałem, że ty kochasz mnie, ale wygląda że ludzie robią rzeczy których sami się nie spodziewamy." Taehyung odszedł z jego widoku.
Jungkook upadł na kolana i za nużył głowę w dłoniach. Nigdy nie zrozumiej skąd Taehyung miał tyle siły by tak sobie go odpuścił, Jungkook wie że gdyby wszystko stało się na odwrót, nigdy by nie mógł tak łatwo zerwać, ale nigdy nie mógł zrozumieć Taehyung'a, i zapewne już nigdy nie odkryje jak to zrobić.
_______________
Będzie lepiej, okej? Obiecuje więc nie płaczcie tak jak ja.
Jak narazi będzie się coraz więcej dziać, ale mam nadzieje że spodoba wam się to tak jak podobało się mnie.
Do następnego!
CZYTASZ
The Ice King || Tk [TŁUMACZONE]
Fanfiction{ZAWIESZONE} Kim Taehyung jest wielokrotnym zwycięzcą mistrzostw w łyżwiarstwie figurowym, lecz jego chłodna osobowość sprawia że jest nieprzyjazny i odłączony od wszystkich. Jeon Jungkook jest towarzyskim hokeistą, który dogaduje się ze wszystkimi...