✯ Lee Yejun ✯
Pierwszy dzień w Japonii spędzili na trenowaniu. By przyzwyczaić się do lodu. Taehyung zostawił swoją torbę na jednym z siedzeń rozłożonych dookoła lodowiska. Uśmiechną się do siebie patrząc na bransoletkę na jego nadgarstku. Delikatnie ją zdjął i zostawił w kieszeni swojej torby, by jej nie zgubić. Była ona jego najbardziej cenną własnością, nie żeby powiedział kiedykolwiek o tym Jungkook'owi, nadal nie wybaczył mu całkowicie za to co mu zrobił.
Poszedł w stronę lodu i zaczął ćwiczyć swoje skoki. Miał pare trudnych w swojej rutynie i jak zawsze, miał trochę problemów z niektórymi z nich. Nie miał w sobie tyle siły co inni zawodnicy przez co było to nawet dla niego trudniejsze by wzbić się do góry wystarczająco wysoko by wykonać 4 pełne obroty w powietrzu i wylądować idealnie. Paru innych łyżwiarzy dołączyło do niego na lodzie, ale wszyscy trzymali się wystarczająco daleko od niego. Były oczywiście różne zasady których trzeba się trzymać kiedy na lodzie z innymi łyżwiarzami, nie mogą być blisko siebie by uniknąć różnych wypadków.
Taehyung trzymał się mocno jednej strony lodu, tylko jeżdżąc dokoła, wykonując skok po skoku i tak dopóki aż zobaczył pewną osobą podjeżdżając do niego.
"Hej Yoongi." Taehyung przywitał się z chłopakiem który do niego podjechał.
"Widziałeś kto tu jest?" Yoongi zapytał naburmuszony.
Taehyung odrazu się rozejrzał. "Yejun." Taehyung burknął. "Lepiej żeby nie zaczynał niczego znowu."
"Jestem zaskoczony, że pozwalają nam startować w tych samych zawodach."
"Jeżeli znowu cię zrani hyung, nie będę zastanawiać się dwa razy przed uderzeniem go." Taehyung warknął.
"Miejmy nadzieje, że do tego nie dojdzie."
"Aw, czy wy rozmawiacie o mnie? Zawsze wiedziałem, że podobam się Taehyung'owi, ale nie sądziłem że ty Yoongi też." Yejun uśmiechnął się cwanie z boku lodu.
"Czego chcesz Yejun?" Yoongi westchnął.
"Nic, chciałem się tylko przywitać z moją ulubioną dwójką."
"Przestań pajacować, wiem co próbujesz zrobić."
"I niby co takiego próbuje zrobić?"
"Nastraszyć nas przed zawodami."
Yejung uniósł na nich dwoje brwi. "Naprawdę? Ja? Nigdy bym czegoś takiego nie zrobił." Chłopcy popatrzeli się groźnie kiedy Yejun zaczął się trochę śmiać z siebie. "Będę już szedł." I odszedł od nich.
"Coś jest z nim nie tak, coś planuje." Taehyung skomentował nie spuszczając wzroku z Yejun.
"On zawsze coś planuje." Yoongi westchnął i odjechał by zacząć własny trening.
***
Kiedy zbliżał się już lunch, Taehyung był o wiele bardziej zadowolony ze swojej rutyny.
"Chcesz iść coś zjeść razem?" Yoongi zapytał kiedy wszyscy zaczęli schodzić z lodu na lunch.
"Nie, pewnie pójdę się zobaczyć z Jungkook'iem na trochę."
Yoongi prychnął. "Nie rozumiem czemu się z nim użerasz."
Taehyung tylko westchnął kiedy Yoongi zaczął wchodzić po schodach. Taehyung poszedł do swojej torby nadal mając na sobie łyżwy by napić się wody. Chciał jeszcze trochę poćwiczyć kiedy nikogo nie było na lodzie zanim zrobi sobie przerwę. Napił się ze swojej butelki i sięgnął to kieszeni w torbie by wyjąć telefon.
CZYTASZ
The Ice King || Tk [TŁUMACZONE]
Fanfiction{ZAWIESZONE} Kim Taehyung jest wielokrotnym zwycięzcą mistrzostw w łyżwiarstwie figurowym, lecz jego chłodna osobowość sprawia że jest nieprzyjazny i odłączony od wszystkich. Jeon Jungkook jest towarzyskim hokeistą, który dogaduje się ze wszystkimi...