Rozdział 3.

2.2K 145 15
                                    

* HARRY *

- Harry?!

- Add. Nie zdąrzyliśmy porozmawiać. Mhmm wyglądasz seksownie - Naprawdę, nawet w dresie działała na moje zmysły.

- Czego od mnie chcesz? Skąd masz mój adres? Dlaczego...- Nie dokończyła, ponieważ szybko przytrzymałem jej twarz i ją pocałowałem. Poczułem ostre pieczenie na policzku.

- Jak śmiesz!! Wynoś się stąd!! - Rozbawiła mnie. Powiedziałem coś, czego nigdy normalny ja, by nie powiedział.

- Jutro 20 randka. Ubierz coś seksownego słonko. - Cała zagotowała się ze złości.

- NO CHYBA KURWA ŚNISZ! - Krzyknęła, po czym z hukiem trzasła drzwiami. Zdobędę ją. Czy to jej się podoba czy nie.

Zakocha się we mnie.

A potem będzie cierpiała jak każde.

* ADELIA *

NO CHYBA ON ŚNI! Minęły 2 h od zdarzenia. Cały czas siedze skulona pod drzwiami. Czego on ode mnie chce? Dlaczego zwrócił na mnie uwage? Uhhh i jeszcze ta randka!! Nigdzie nie pójde!!! Ale, te jego dołeczki, loczki. Jezuu te oczy.. Cholera o czym ja myślę?

Idę na górę położyć się spać. Jestem tak wyczerpana, że wiem iż zaraz odpłynę.

To, o czym pomyślałam nie powinno ujrzeć światła dziennego.

* HARRY *

- Gdzie byłeś? - Spytał Louis.

- Nieważne.

- Daj spokój znamy cię. - Nagle w salonie pojawiła się reszta. Nic nie odpowiedziałem.

- Widzieliśmy jak patrzysz w szkole na tą dziewczyne Harry. Obiecałeś nam.

- Tak obiecałem. To będzie ostatnia.

- Harry nie rań kolejnej, bo... - Nie usłyszałem co mówi do mnie Liam bo zerwałem się wkurwiony z salonu,  do swojego pokoju. Nikt nie zna prawdy. Tu nie chodzi tylko o seks. Ona jest pierwszą która mnie nienawidzi. Dowiem się dlaczego i to zmienie. Jest dla mnie wyzwaniem. Podoba mi się to. Ma takie duże oczy. Piękny wyraz twarzy kiedy się denerwuje. O czym ja kurwa myślę? Styles pojebało cię. Zaliczysz i spadasz. Nic więcej.

Chyba mam plan. Ubrałem się, po czym wyszedłem z domu nie zauważony przez chłopaków.

*****

* ADELIA *

Obudziłam się wcześnie rano. Spojrzałam na zegarek który wskazał 4.  Postanowiłam iść do kuchni nalać sobie wody. Zauważyłam kartkę na stoliku.

Pamiętaj o naszej randce, załóż coś seksownego skarbie.
H.S

Z szoku wypadła mi szklanka z rąk, szybko nie zastanawiając się nad tym co robię, dzwonię do Emili. Jeden sygnał, dwa, trzy, cztery. Kurwa! Przecież, napewno śpi!. Dzwonię do Lukasa. Odbiera za 5 sygnałem.

- Piękna wiesz, że cię kocham, ale co jest kurwa takie ważne, by budzić mnie o 4 rano?

- Harry kurwa.

- Ale co Harry? Mów szybciej.

- On .. on w nocy się włamał mi do domu i..- nie zdąrzyłam dokończyć.

- Zaraz będę!! Zamknij dobrze drzwi i czekaj!

Usłyszałam dźwięk który świadczy o zakończeniu połączenia. Jezu, co ja mam robić? Poczułam własne łzy na policzku, a w radiu usłyszałam piosenkę One thing.  ICH piosenkę... Piosenkę przy której ostatni raz słyszałam śmiech rodziców.

Nagle, przed oczami miałam już tylko ciemność.

***********

Heyy heyyy!!! Mogę tylko zdradzić, że niedługo będzie drama! Kocham was!!!

Lost hope. | H.S |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz