Peter obudził się i próbował usiąść prosto ale nie mógł. Był przywiązany za kostki i nadgarstki, do metalowego stołu.
"Cześć, Spider-man, a może mam mówić, Panie Parker."
Mężczyzna o ciemnych, pustych oczach pochylił się nad chłopcem, wpatrując się w niego złowrogo, trzymając maskę Petera.
Peter zauważył, że rurki wchodzące w jego ciało, pompują do niego jakiś płyn. Cokolwiek to było, nie podobało mu się.
"Co ty mi robisz?" - zapytał Peter z a jego oddech stawał się coraz szybszy.
Mężczyzna uśmiechnął się: "Czy wiesz, kim jest Hydra?"
Peter nie odpowiedział, co skłoniło mężczyznę do przypuszczenia, że jego odpowiedzi brzmi "nie". Opuścił maskę chłopca na podłogę.
"To organizacja, która uwalnia świat od wolności. I potrzebuje armii. Super armii. Masz moce, a my chcemy móc je odtworzyć."
Peter zadrżał, zarówno z zimna, jak i że strachu: "Nie możesz tego zrobić."
"Kto mnie powstrzyma?"
Mężczyzna złapał igłę, dość dużą, i wbił ją w szyję Petera ignorując jego krzyki bólu. Nastolatek zwiotczał, a jedynym znakiem życia jest jego ciężki oddech.
"Widzisz, Peter. Jesteśmy niepokonani i możemy zrobić wszystko, co nam się podoba."
Peter zrozumiał, co mu zrobił. W laboratorium widział taką substancję chemiczną. Nazywa się G31 i paraliżuje osobę, na której jest używana. Jednak zamiast pozostawić ofiarę zdrętwiałą, może ona poczuć każdą rzecz, której jest mu robiona, wzmacniając resztę zmysłów. Osoba może rozmawiać, ale nic więcej. Dlatego jest nielegalne. Trwa to najwyżej godzinę lub dwie, ale teraz bał się tego, co mu zrobią.
"Rozetnij go."
Peter miał nadzieję, że źle usłyszał. Modlił się, aby ktoś mu pomógł. Że go stąd zabierze.
Ale nikt nie przyszedł. Powinien powiedzieć panu Starkowi prawdę. Ale nie zrobił tego, to wszystko była jego wina.
Jego myśli zostały rozwiane, gdy poczuł ostry, metalowy przedmiot przecinający jego klatkę piersiową. Wrzasnął w agonii, ale zostało to zignorowane, a oni nadal ranią jego ciało.
Ostatecznie utrata krwi była zbyt duża. Wszystko wokół niego stawało się ciemne. Czy on umiera? Nie wiedział. Ale potem wszystko zmieniło się w ciemność.
......
Peter otworzył oczy. Dzwoniło mu w uszach, a jedyne, co czuł, to metaliczny zapach krwi. Walczył z ograniczeniami, ale to nie miało sensu. Był zbyt słaby i miał wrażenie, jakby w każdej chwili mógł znów zemdleć.
Potem to usłyszał, dzwonił telefon. Musiał spóźnić się na godzinę policyjną. Tony go zabiję.
Mężczyzna, który był odpowiedzialny za pilnowanie chłopca, podszedł do Petera, miał jego telefon w dłoni: "Chcesz odebrać?"
To była pułapka, wiedział o tym, ale i tak skinął głową.
"Ale jeśli powiesz coś o byciu tutaj lub Hydrze, będziesz tego żałować."
Peter ponownie pokiwał głową, trzęsąc się. Mężczyzna odebrał połączenie i włączył głośnomówiący.
"Hej dzieciaku, gdzie jesteś? Jest północ i powinieneś tu wrócić pół godziny temu."
"Muszę...kończyć. Jednak mój struj jest ze mną, wszystko w porządku."
Mężczyzna spojrzał na Petera, co oznacza dla niego, aby zakończył rozmowę.
"Nic mi nie będzie, Panie Stark. Um pa.
"Pa Pete."
Mężczyzna przyłączył się i uderzył Petera pięścią. A ponieważ nie mógł się ruszyć, wylądowała na twarzy.
"Prawie to zepsułeś."
......
Tony siedział w swoim laboratorium z kubkiem w dłoni, ale nie zawierał kawy, jak pewnie wszyscy myśleli. Nie, zawierało coś o wiele silniejszego.
Wrócił myślami do tego, co powiedział Peter, jak mówił że ma swój kostium i że wszytko będzie dobrze. Dzieciak nie mówił mu prawdy.
To musi być jakaś wiadomość. Stuknął w telefon i zaczął szukać syna.
......
"Zwiąż go, mamy to, czego potrzebujemy."
Peter poczuł, jak kajdanki są usuwane z jego rąk i nóg, ale nie próbował atakować. Był za słaby. Zbyt kruchy. Zbyt zmęczony. Nie mógł nawet otworzyć oczu.
Jeden z mężczyzn ( ale nie ten dowodzący) pociągnął go do pozycji stojącej i zaciągnął do rogu pokoju.
Tam związał ręce chłopca liną, która była połączona z metalowymi prętami biegnący wzdłuż sufitu.
Wiotkie ciało Petera było trzymane w pozycji pionowej, tylko za pomocą ciasnej liny przymocowanej do dachu.
Nie mógł się ani trochę ruszyć. Tego chciała Hydra.Jednak zanim mężczyźni zdążyli przeprowadzić testy krwi Petera metalowe drzwi zostały rozbite, ujawniając mężczyznę w metalowej zbroji. Iron Man.
Tony zobaczył lokalizację dzieciaka niżej w tym budynku i stał się podejrzliwy, gdy zobaczył dwóch strażników za zewnątrz. Na szczęście dla niego pozbył się ich szybko.
"Co zrobiłeś mojemu dziecku?!" - krzyknął Tony, zastrzelił jednego z mężczyzn.
"Jest bardzo silny, ale teraz nie ma tej siły, prawda?"
Dowodzący następnie szybko podniósł broń, kładąc ją na głowie dziecka.
"Zastrzel mnie, a ja zastrzele chłopca."
Tony stał tam, panikując w swojej zbroji. - "Peter, kolego, słyszysz mnie?"
Peter zaczął otwierać oczy, uświadamiają sobie, że tata....pan Stark tu był.
"Panie Stark, nie czuje się dobrze."
Czuł na głowie metalowy koniec pistoletu, który wbijał się w jego skórę i był pewien że ją przecina.
"Dzieciaku, wyciągnę się stąd. Po prostu zrób swoje, zaufaj mi, uda się.
Peter wiedział co miał na myśli, chciał, żeby użył swojej siły, by zerwać liny. Ale nie mógł.
"Nie mogę tego zrobić Panie Stark, po prostu mnie zostaw. Nie jestem tego wart. Przepraszam."
Tony stał tam, zdając sobie sprawę, że dzieciak jest prawie dorosły. I wiedział że nie ma sposobu na wyciągnięcie go z tego. Ale wróci, uratuje Petera. Uratuje syna.
CZYTASZ
Stolen// Irondad Tłumaczenie
Hayran Kurgu"Dzieciaku, jest kilka rzeczy, którym nie możemy zapobiec. Śmierć jest jedną z nich." Tony opiekuje się młodym Peterem Parkerem, po tym jak jego ciotka zostaje pozbawiona życia. Jednak bycie tatą i superbohaterem wiąże się z wieloma problemami. Mam...