16) policja

154 11 10
                                    

        
//Cześć wam! Polecam obejrzeć filmik(mojego autorstwa oczywiście) by przypomnieć sobie o co chodziło w tej opowieści! Oraz oczywiście bardziej się wkręcić! Ogólnie to nie zajmie wam to zbyt długo, więc z dobrego serduszka możecie obejrzeć! A warto! Z góry proszę wybaczie mi za błędy i mam nadzieję że kolejne rozdziały wam się spodobają i uda mi się wstawiać je częściej.


       Sehun zauważając dwóch funkcjonariuszy zszedł na dół, mając nadzieję że wszystko pójdzie po jego myśli. Nie wyobrażał sobie teraz że mogłoby być inaczej.
Przetarł dłonią twarz, zaraz słysząc dzwonek do drzwi. Podszedł do nich, jeszcze raz się rozejrzał po domu czy aby nic nie wygląda podejrzanie i otworzył je.
Od razu jego oczom ukazało się dwóch mężczyzn, których przywitał z uśmiechem.

-Dzień dobry Panom, w czym mogę pomóc?

-Dzień dobry, dostaliśmy zgłoszenie, że widziano u Pana zaginionego miesiąc temu, Byun Baekhyuna, moglibyśmy się rozejrzeć?

-Naprawdę u mnie? Nie mam pojęcia o co chodzi.. zapraszam, niech panowie się rozejrzą w takim razie. - spojrzał na policjantów przesuwając się by zaraz wpuścić ich do środka. Szczerze miał nadzieję że Byunowi życie miłe i nie zaważy się odezwać ani słowem.
Sehun zamknął drzwi za funkcjonariuszami i podążył za nimi w głąb swojego domu.

-Odwiedzał Pana ktoś ostatnio? Albo widział Pan może zaginionego? -zapytał się jeden z policjantów, w tym samym czasie rozglądając się po salonie. Drugi za to, robił to samo tylko w pozostałej części domu.

-Niestety go nie widziałem, a niedawno, kilka dni temu, przyszli do mnie znajomi, posiedzieli chwilę i poszli, wie Pan, takie typowe spotkanie ze znajomymi. -uśmiechnął się lekko spoglądając na mężczyznę. Oczywiście kłamał.

-Rozumiem. -powiedział na chwilę spoglądając na Sehuna i wrócił do poprzedniego zajęcia.

     Całe "przeszukanie" domu zajęło całkiem sporo czasu. Wydawało by się że mieszkanie Sehuna nie jest takie duże, a jednak.
Tak jak chłopak się spodziewał, funkcjonariusze nic nie znaleźli. Był zadowolony, że w tym czasie Baekhyun siedział cicho, inaczej nie miał pojęcia co by zrobił. Jakby tak pomyśleć, kto mądry szuka czegokolwiek za szafą? Tym bardziej myśli że za nią są jeszcze jakieś drzwi.

-W takim razie my już pójdziemy. -powiedział jeden z policjantów. - Ktoś najwyraźniej się pomylił, jednak jeśli zauważyłby Pan zaginionego w okolicy, proszę dać nam znać, dobrze? - uśmiechnął się lekko podając chłopakowi swoją wizytówkę.

-W porządku, jeśli coś zauważę odezwę się.

Sehun uśmiechnął się, odprowadzając policjantów do wyjścia. Pożegnał ich od razu zamykając drzwi, dopiero wtedy odetchnął z ulgą. Wydawałoby się że dla niego jest to takie proste, jednak stres że w każdej chwili, mogli odkryć że Baekhyun tutaj jest, niczego nie zmieniał.

Podszedł do okna, sprawdzając czy mężczyźni już poszli, na całe szczęście tak. Od razu więc ruszył by wypuścić Byuna. Gdy doszedł do szafy, którą przedtem przesunął, zdał sobie sprawę że chłopak nie jadł. Co jak co ale nie pozwoliłby aby Hyun padł mu z głodu.
Otworzył drzwi szukając wzrokiem Baekhyuna. Było ciemno, pomimo tego że światło dzienne z korytarza wpadało do środka pomieszczenia.

-Baekhyun? -zapytał nie mając pojęcia czemu ten siedzi w ciemności, bądź co takiego planuje. W odpowiedzi usłyszał mruknięcie, przez które przypomniał sobie że chłopak boi się ciemności. Zapewne lampka była dosyć stara, a raczej żarówka, dlatego długo nie wytrzymała.

stalker   |    [sebaek]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz