17) things has changed

116 16 2
                                    

Sehun wraz z Baekhyunem, szybko poradzili sobie z przeniesieniem pościeli.
Właściwie Sehun nie widział innej opcji, żeby chłopak spał w tym samym pokoju co wcześniej a nie daj Bóg w zupełnie innym bez niego. Musiał obserwować chłopaka, mieć go na oku. Oh miał wrażenie jakby Byun już przywyknął do jego obecności i sytuacji ale z drugiej strony ucieka bez powodu. Najwidoczniej Sehun musi to przeboleć i poczekać jeszcze trochę zanim chłopak się oswoi. Jednym co go niepokoiło było wtargnięcie policji. Skąd ten pomysł że Baekhyun jest akurat u niego? Niemożliwe żeby policja wpadła na jakiś trop, w dodatku są w zupełnie innym mieście. Sehun starał się ukrywać każde tropy na jakie policja mogłaby wpaść.
Miał jednego potencjalnego sprawcę, który mógł zauważyć chłopaka.
Był to sąsiad z naprzeciwka. Szczerze nie zna go zbyt dobrze. Mężczyzna nieraz albo gdzieś wyjeżdża albo nie ma go w domu.
Bynajmniej tak mu się wydaje. Nawet nie zna jego imienia, co jak na Sehuna jest dziwne. Możliwe że właśnie tutaj popełnił błąd. Może to ktoś kogo Baekhyun zna? Jednak z drugiej strony nie ma takiej opcji, Hun wie wszystko, tak mu się do tej pory wydawało. 
Ignorując te myśli poszedł do kuchni po szklankę wody. Była ona bardziej dla Baekhyuna niż dla niego. Chłopak czasem miewa koszmary w nocy, dlatego lepiej żeby miał wodę blisko. Kto wie może znowu zaplanuję ucieczkę?

Baekhyun siedział jak wryty na pościelonym już łóżku. Za jakie grzechy musi spać z chłopakiem? Akurat z nim.
Nie to że mu to przeszkadzało, jednak nie wiedział czy aby napewno dobrze się to skończy. Ostatnio, a raczej jakiś czas temu, chłopak po ostatniej wizycie Sehuna w jego domu skończył z malinkami, przypięty do łóżka. Jak on miał zasnąć tym razem?  Coś wątpił że mu się to uda.
Korzystając z okazji, że Oh jeszcze nie wrócił postanowił przeszukać szafki nocne. Miał nadzieję że coś konkretnego tam znajdzie. Czuł się niekomfortowo z faktem że ten wie o nim wszytsko, a on zna tylko jego imię. Właśnie imię, nawet nie wie ile ma lat. Do tej pory zdążył wywnioskować że musi być w podobnym wieku co on, miał taką nadzieję.

Powoli otworzył pierwszą szufladę, co dziwne była pusta. Z pełną determinacją otwierał kolejną i kolejną, aż w końcu natknął się na stos jakiś niepotrzebnych kartek, a wśród nich na zdjęcie.
Sięgał już po nie gdy nagle usłyszał kroki.
Szybko schował je do kieszeni i podniósł się na łóżko. Spojrzał na chłopaka stojącego w wejściu. Trzymał w ręku szklankę z wodą. 

- Po co ci szklanka? - zapytał unosząc brew do góry.  Domyślał się że pewnie była dla niego, jednak wolał się upewnić.

- Tak na wszelki wypadek, trzymaj. - podszedł bliżej wpychając szklankę w dłonie chłopaka o mało co go nie oblewając. - A właśnie, łazienka jest obok, także w razie czego..chociaż samego i tak Cię nie puszcze. - uśmiechnął się chytrze, siadając na łóżku, na co Baekhyun odchrząknął.

- Dlaczego nie? - spytał poprawiając się lekko na łóżku.

- Myślisz, że po tej akcji cie puszcze? Jeszcze znowu gdzieś uciekniesz- - nie było dane mu dokończyć, bo Baekhyun się wtrącił.

- Przepraszam, ale chyba mogę mieć trochę prywatności, co?

- Trzeba było myśleć o tym wcześniej. - mruknął pod nosem z lekkim uśmiechem kładąc się na łóżku.

- I co, że ja niby mam spać tu? - fuknął pokazując palcem na wolne miejsce.

- A gdzie indziej księżniczko? Boisz się, czy przynieść ci tutaj drugie łóżko? - odpowiedział spoglądając w stronę chłopaka. 

- Jakbym nie mógł spać tam gdzie wcześniej- - fuknął pod nosem, odwracając głowę w drugą stronę. - Poza tym, w czym mam spać? - mruknął biorąc łyka wody.
Sehun na to tylko westchnął, wstając z łóżka. Podszedł do szafy, szukając w niej odpowiedniej rzeczy. Baekhyun spojrzał na niego niepewnie.

- Co robisz? - spytał lustrując go wzrokiem.

- Szukam ci ubrania do spania. - mruknął wyciągając jedną ze swoich koszulek.
Bez słowa zamknął szafę i rzucił chłopakowi koszulkę. Baekhyun o mało się nie zakrztusił. Miał spać w koszulce chłopaka? Mowy nie ma. Chociaż z drugiej strony, w czym innym ma spać? Nie ma przecież przy sobie swoich ubrań.
- Dzięki..- mruknął doprowadzając się do porządku. Co jak co ale koszulka Sehuna całkiem ładnie pachniała. Skarcił siebie za to w myślach. Co się z nim dzieje?

- Właśnie, zapomniałem Ci powiedzieć. - z zamyślenia wyrwały go słowa Sehuna.
- Jutro przyjdzie tu mój znajomy, zrobi ci włosy, sam wejdzie, więc nie wystrasz się.

- Nie chce farbować włosów.. - mruknął pod nosem. Sehun chwycił go lekko za szczęke przekręcając głowę w jego stronę.

- Nie masz wyjścia, nie marudź już. Leć się przebrać słońce, jest już późno. - pstryknął go w nosek, puszczając go aby poszedł sie przebrać. 
Baekhyun czuł, że serce zaraz mu stanie.
Nie wiedział co się z nim dzieje.
Od jakiegoś czasu patrzy na Sehuna trochę inaczej, sam nie widział z jakiego powodu.
Poszedł szybko do łazienki, od razu zamykając drzwi na zasuwę. Spojrzał na siebie w lustrze i nie mógł uwierzyć że się zarumienił.
Położył szybko dłonie na policzkach trzymając je tak przez chwilę. Spojrzał na bluzkę chłopaka, która trzymał w dłoni i jak na zawołanie, przypomniał sobie o zdjęciu, które znajdowało się w jego kieszeni. Wyciągnął je delikatnie.
Było i tak pogniecione, więc nie chciał popsuć go bardziej. Rozwinął je a jego oczom ukazała się fotografia dwóch chłopaków. Jedna strona była wręcz w nienaruszonym stanie, natomiast druga strona zdjęcia była wydrapana i pomazana długopisem. Nie kojarzył nikogo na zdjęciu, fakt faktem dziwne by było gdyby kogoś znał. Wywarło w nim to niepokój, więc szybko schował zdjęcie do kieszeni.
Zdecydował się w końcu przebrać bluzkę.
Założył ją i wręcz się w niej zatopił. Nie sądził że będzie aż taka duża. Spojrzał na siebie w lustrze, mając nadzieje że wypieki na jego policzkach już zniknęły.
Na całe szczęście tak było, dlatego nie zastanawiając się dłużej otworzył drzwi.
Nie spodziewał sie jednak że tuż za nimi ukaże się Sehun. Baekhyun krzyknął wystraszony, o mało co się nie wywracając. Na szczęście chłopak zdążył go złapać.

- Wybacz, nie chciałem Cię wystraszyć. - mruknął, niezręcznie się uśmiechając, na co Baekhyun odpowiedział tym samym.
Nic już nie mówiąc, speszony wrócił szybko do pokoju. Na całe szczęście miał oddzielną pościel, z czego bardzo się cieszył. Wskoczył pod nią szybko nakrywając się na głowę. Miał nadzieję, że ta noc minie mu spokojnie, bo inaczej chyba oszaleję.





// Cześć Wam! Więc ten rozdział jest trochę krótki, ale stwierdziłam że przyda się jakiś spokojny rozdział, a tymczasem kilka słów od autorki^^
Po pierwsze, chciałabym podziękować osobą, które czytają tą opowieść do tej pory, jest mi bardzo miło. Szczególnie że nie wstawiam rozdziałów zbyt często. Drugą sprawą jest to że zauważyłam że coraz mniej osób zostawia coś po sobie pod rozdziałami. Dla was jest to sekunda aby zostawić gwiazdę, a dla mnie to znak że jednak komuś się ta opowieść podoba <3
Swoją drogą idą już wakacje także możecie liczyć na trochę większą aktywność z mojej strony!
Serdeczniej chciałabym was również zaprosić na pozostałe opowieści, które dopiero zaczynają Swoją przygodę tutaj.
Także, tak czy inaczej miłego dnia/wieczoru!
Z góry wybaczie za jakiekolwiek błędy, postaram się je poprawić-

stalker   |    [sebaek]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz