|wybaczcie mi kochani długą
nieobecność. Moja wena była
na poziomie 0.
Postaram się jak
najszybciej napisać kolejny
rozdział.
Miłego czytania i mam nadzieję,
że wam się spodoba!Nastał ranek, promienie słoneczne obudziły Byuna z jego dość twardego snu. Otworzył oczy rozglądając się po pomieszczeniu.
Było ono skromnie urządzone, jednak było widać że nikt do niego nie wchodził od długiego czasu.Nie miał pojęcia gdzie się znajdował, aczkolwiek na pewno nie w swoim domu. Automatycznie chciał przekręcić się na drugi bok, jednak coś mu to uniemożliwiło. Spojrzał w górę by zobaczyć co jest tego powodem. Tak jak się spodziewał, był przypięty, skądś już to znał.
Z trudem podniósł się do siadu, ponieważ podniesienie się bez chociaż jednej ręki, nie jest jednak takie łatwe. Zaczął szukać czegokolwiek cienkiego pod ręką, chociażby jakiś drucik, jednak nic.Nagle drzwi otworzyły się, a w progu stanął wysoki, czarnowłosy mężczyzna. Przyglądał mu się uważnie, obserwując jego ruchy.
Mężczyzna przekroczył próg pokoju, przedtem zamykając drzwi na klucz. Trzymał w jednej z rąk szklankę wypełnioną najprawdopodobniej wodą.Nieznajomy usiadł na przeciwko łóżka i postawił szklankę na stoliku obok. Wiązało się to z zagubionym wzrokiem Byuna.
-Napij sie. -odezwał się mężczyzna po chwili.
-Nic od Ciebie nie wezme, jeszcze mnie otrujesz. -popatrzył na niego lustrując go od góry do dołu.
-Skarbie gdybym chciał to dawno bym to zrobił. -odpiął jedną z rąk chłopaka. -A teraz pij.
Baekhyun sięgnął niepewnie szklankę. Nie wiedział czemu ale słowa nieznajomego dziwnie go przekonały. Upił łyka i odstawił szklankę, cały czas obserwując mężczyzne.
-Dlaczego akurat ja, po co mnie tu trzymasz. -powiedział lekko zirytowany.
-Wiesz co to obsesja, prawda? To jedno słowo opisuje wszystko, co musisz wiedzieć. -uśmiechnął się.
-Chce wiedzieć więcej.
-Ale ja nie powiem ci nic więcej.
-Dlaczego? Powinienem wiedzieć, jak masz zamiar mnie tu trzymać.
-Wszystko w swoim czasie, słońce. -wstał z krzesła i podszedł do Byuna nachylając się nad nim. -Teraz grzecznie na mnie poczekasz i radze ci mnie nie zdenerwować. -odpiął mu drugą rękę i wyszedł bez słowa.
Baekhyun rozejrzał się po raz kolejny po pomieszczeniu. Nie mógł uwierzyć że to dzieje sie naprawdę i teraz jest w domu jakiegoś psychopaty. Jedyne czego żałował to to, że nigdzie tego nie zgłosił i przez swoją głupotę znajduje się właśnie w tym miejscu.
|w następnych rozdziałach będzie
ciekawiej,obiecuje

CZYTASZ
stalker | [sebaek]
FanfictionŻycie jest jak kwiat...a co jeśli w jego życiu pojawi sie chwast? Byun Baekhyun jest psychologiem dla osób z trudną przeszłością oraz problemami psychicznych. Pewnego dnia przychodzi do niego Oh Sehun, lecz nie po to co inni, ale by zostawić wiadomo...