Pov. Julka
Zrobiliśmy sobie małą drzemkę z Kacprem bo byliśmy trochę zmęczeni tymi nagrywkami. Nie wiem jak to będzie jak zacznę szkołę, po prostu masakra, ale wracając do nagrywek... Nie powiem było mi trochę smutno, że Kacper dał Lexy przy pytaniu kogo chciałby pocałować, ale zrobił to chyba dlatego, żeby nikt jeszcze się nie dowiedział, że coś jest pomiędzy nami. Jak się obudziłam to Kacper jeszcze spał, zaczęłam bawić się jego włosami, po chwili też się obudził, a ja chciałam się trochę z nim podroczyć...
J: Hejka - powiedziałam przestając bawić się włosami chłopaka
K: Eluwina... - chciał mi dać buziaka, ale ja się odwróciłam do niego plecami, czas zacząć realizować mój plan - Ej coś się stało?
J: ...
K: Julciaaa...
J: ...
K: No julkaaa co jest? - przytulił mnie od tyłu, a ja starałam się opanować żeby się nie zaśmiać
Nadal nic nie mówiłam, a chłopak po chwili zaczął składać pocałunki na mojej szyi. Nie powiem było to przyjemne, ale też łaskotało. Już nie wytrzymałam i odwróciłam się przodem do chłopaka, przyciągnęłam jego twarz do swojej i namiętnie pocałowałam. Chłopak oczywiście odwzajemnił pocałunek, jak się oderwaliśmy od siebie to ja się tylko uśmiechnęłam i złożyłam ostatni krótki, delikatny pocałunek na ustach chłopaka. Chłopak się uśmiechnął i przytulił mnie do siebie, a ja się w niego wtuliłam.
K: To powiesz mi o co chodziło?
J: Chciałam Ci dać nauczkę za to że dałeś Lexy przy pytaniu kogo chciałbyś pocałować.
K: O Jezu Jula serio O to chodzi? Haha
J: Tak.
K: Ty zazdrośniku, zrobiłem tak, żeby nie wzbudzić podejrzeń, że jesteśmy razem, okej? - i pocałował mnie w czoło na co mimowolnie się uśmiechnęłam
J: Okej, niech ci będzie...
K: Julka, pamiętaj, że ja chce całować tylko i wyłącznie Ciebie.
J: Dobrze. - i jeszcze bardziej wtuliłam się w chłopaka
Leżeliśmy tak chwilę, aż nie napisała do mnie Lexy, że Stuart chce żebyśmy wszyscy zeszli na dół bo ma nam coś do powiedzenia.
K: Kto to?
J: Lexy
K: Co chce tym razem.
J: Pisze żebyśmy zeszli na dół bo Stuart chce nam coś powiedzieć...
K: Okej... - wstał i stanął przede mną i wystawił do mnie dłoń - to idziemy księżniczko.
J: Oczywiście - załapałam jego dłoń, wstałam i szliśmy w stronę drzwi - czemu księżniczka? Haha
K: Bo jesteś moją księżniczką, którą szukałem całe życie. - i pocałował mnie w policzek
J: Okej Romeo chodźmy bo jeszcze będą się niecierpliwić haha
Skierowaliśmy się na dół już nie trzymając się za ręce bo nie chcemy jeszcze, żeby team wiedział poza Lexy, która wie wszystko. No dobra poszliśmy do kuchni gdzie była reszta i usiedliśmy przy stole. Lexy mnie lekko kopnęła pod stołem, a ja się na nią spojrzałam. Pokazała na szyję i już chyba wiedziałam o co chodzi, szybko zakryłam szyję włosami, żeby Stuart i Dubiel nie zauważyli malinki, którą oczywiście zrobił mi Błoński. Dostanie opieprz, jednak już się ogarnęłam i zaczęłam słuchać Stuarta.
CZYTASZ
"Dwie osoby, które na początku łączył tylko projekt, a później miłość" / J&K
FanfictionJest to książka o Julce i Kacprze, więcej nie zdradzę, więc jak chcesz wiedzieć więcej to przeczytaj 😉 Ps. Jest to moja wersja tego co się tam działo, nie mówię że jest to prawdą, chodzi mi głównie o dramy. Może niektóre fragmenty.