ᵗʸ ᵍʳᵘᵇᵃˢⁱᵉ !

637 31 16
                                    

-Nie ruszaj się tak!! BELLAMY! - Wykrzyczałam, gdy chciałam mu przyłożyć wacik z wodą utlenioną do knykci.

Wpadłam na pomysł jak go uspokoić, a że on siedział na brzegu wanny a ja stałam między jego nogami nachyliłam się i pocałowałam go w usta odwracając jego uwagę od moich rąk które przyłożyły wacik do jego ran. Poczułam jak ugryzł mnie w dolną warkę na co jęknęłam niespodziewanie.


- Chodźmy do twojego pokoju - wymruczał za moimi plecami, gdy wyrzucałam zakrwawione waciki do kosza na śmiecie w łazience.

- Nie - odparłam a on należy do osób, które nie przyjmują odmowy więc złapał mnie od tyłu za biodra podnosząc do góry i przerzucając mnie przez ramię niczym worek kartofli.

- Nie? No to cię tam sam zaniosę - biłam go dłońmi po plecach i prosząc, aby mnie pościł co po chwili uczynił kładąc mnie na moim łóżku siadając delikatnie na moich biodrach.

- Złaź ze mnie ty grubasie - spojrzał na mnie wrogim sporzeniem po czym się uśmiechnął i zaczął najgorszą czynność pod słońcem, a mianowicie mnie gilgotać. - prze… Przestań… Belli... Pro… Proszę cię - mimo moich próśb nie przestał mnie gilgotać.

- Magiczne słowo - przysięgam, że zaraz umrę z przemęczenia nie mogę oddychać przez napady śmiechu.

- Kocham cię - jedyne co przyszło mi do głowy to kocham cię i o dziwo przestał.

Przestrzeń między nami z sekundy na sekundę stawała się coraz mniejsza. Nasze usta dzieliły milimetry.

Bellamy zrobił jeden  ruch i stało się nasze usta znowu były połączone w jedność muskał je czule z miłością i z pożądaniem.

Przewrócił nas, tak że teraz ja siedziałam na nim lekko poruszając biodrami. Wolną ręką położył na mojej tali a drugą złapał za policzek przyciągając mnie bardziej do siebie pogłębiając pocałunek.

Nawet nie wiem, kiedy pozbyliśmy się swoich ubrań leżeliśmy obok siebie pozbawieni ciuchów . Chłopak zaczął schodzić ustami w dół mojego ciała i bez zbędnego przeciągania zaczął ssać moją łechtaczkę, gdy poczułam jego język, jęknęłam zaskoczona.

Po chwili zabawy moją przyjaciółką zaczął wsuwać we mnie swojego wskazującego palca, a następnie środkowy.

Uniósł do góry biodra zadowolona uczuciem nie wiedziałam co zrobić z dłońmi więc jedną w sunęłam w jego włosy ciągnąć za końcówki. Chłopak położył moje biodra uniemożliwiając mi, abym mogła je podnieść. Oboje pojękiwaliśmy a Black mówił mi sprośne słowa myślałam, że eksploduje z pożądania.

- Bellamy ja zaraz nie wytrzymam - szepnęła, całując go w nos.

I wreszcie od roku poczułam go jak we mnie wchodzi a ja zesztywniałam.

To było coś niesamowitego nie spodziewałam się, że aż tak za tym tęskniłam. Wsunął się we mnie jeszcze głębiej.

Powoli zaczął się poruszać a z moich ust zaczęły wydobywać się pojedyncze jęki i wtedy zaczął przyspieszać i przyspieszać tępo a ja czułam, że zaraz dojdę.

- Kochanie zaraz... - wyjęczałam.

- Wiem dojdź  dla mnie kochanie - po jego słowach poczułam spełnienie a po chwili i chłopak doszedł opadając obok na łóżko.

𒊹︎︎︎𒊹︎︎︎𒊹︎︎︎

-Ostatni dzień roku szkolnego zawsze wyzwala w nas pozytywne uczucia, ogarnia nas radość, a nawet euforia, że już za chwilę rozpoczyna się wspaniały czas wakacji. Jestem przekonana, że już w tej chwili Wasze głowy są pełne pomysłów jak spędzicie ten wyjątkowy czas.  Czekają na was piękne miejsca, wspaniałe przygody rodzina i przyjaciele. Z daleka widzę błysk w oczach nauczycieli i rodziców, którzy marzą o przestawieniu zegara na tryb wakacyjny. Więc chyba czas przywitać wakacje i zrzucić czapki - na moje słowa ogłaszane na apelu zakończenia szkoły, każdy uczeń zdjął papierową czapkę rzucając w górę i klaszcząc, piszcząc i przytulając się nawzajem.

Unexpected Desire ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz