Rozdział 16 "SCP w skrócie"

90 6 9
                                    

[Ja]- Hej wiecie co chyba mamy problem.

[Julia]- Co masz na myśli?

[Wiko]- Jakie problemy? O co ci znowu chodzi?

[Ja]- Nie słyszycie ich?!

Wszyscy zaczęli nasłuchiwać głosy, które usłyszałam, ale nie były aż tak wyraźne, żeby było można je zrozumieć. Szczerze nawet mnie to nie obchodziło, a po prostu chcę stąd uciec.

[Simon]- O, Onuszkiewicz zapomniałem się ciebie spytać. Wiesz kim są te SCP, prawda?

[Ja]- Siedzę w tym już trzy lata, więc odpowiedź jest tylko jedna, czyli tak.

[Kuba]- SCP?.. kiedyś coś o tym słyszałem, ale nie wiem nic o tym.

[Ja]- SCP to jest skrót od Secure, Contain, Protect. SCP są nazywane różne anomalie, które mogą być : rzeczą, miejscem, stworzeniem itp.

[Wiko]- Dobrze wiedzieć, ale mogła byś powiedzieć coś o... No wiesz o nich

[Ja]- A no tak oni. Prawie bym o nich zapomniała, więc od czego by tu zacząć... Dziewczyna z blond włosami to SCP-105. Jej klasa bezpieczeństwa lub po prostu klasa to chyba safe? Taa pewnie tak. Ma anomalne zdolności polegają na włożenia ręki w zdjęcia z aparatu typu polaroid i ruszania wszystkim co na nim się znajduje w prawdziwym życiu.

[Simon]- Nie wiem co mam na ten temat myśleć.

[Julka]- Wow, ale super! Też bym chciała tak!

[Ja]- Odechce ci się jak cię Fundacja S-C-P złapie.

[Julka]- Heh...?

[Wiko]- Nie wiem czemu, ale ona przypominała mi trochę moją ex.

[Ja]- Co... Dobra przechodząc do następnego. Ten typ co wygląda jakby się wyrwał z 14 wieku to SCP-049. Jego klasa to Euclid, a to oznacza, że jest niebezpieczny, ale nie aż tak bardzo. Jeśli kogo kolwiek dotknie to ta osoba jest dead.

[Kuba]- Mamy z nim przejebane prawda?

[Ja]- Pewnie, że tak. Ale w CONTEMENT BREACH jest dosyć wolny, więc może tutaj też.

[Julka]- Zabija on przez dotyk?! A jest on wrogi? Mam na myśli czy by nas próbował zabić jakbyśmy go spotkali?

[Simon]- Hej! CONTEMENT BREACH mówisz. Jakoś niedawno oglądałem gameplay z tej gry i będę szczery ta gra to koszmar.

[Julka]- NIE PRZERYWAJ MI JAK MÓWIĘ!!!

[Ja]- Em, tak! Jest on wrogi i zabiją ludzi by potem z nich zrobić no dosłownie zombie.

[Wiko]- Dlaczego prawie wszystko tutaj chce nas zajebać?!

[Ja]- Tak czasem jest.... Dobra następny! Zwróciliście uwagę na osobę z porcelanową maską? To SCP-035, a dokładnie jest on maską. Jego klasa to keter.

[Simon]- Zaraz Katar, keter? O czym ty pierdolisz?

Ja- Uh, Keter, nie Katar. Katar jak cię dopadnie to po prostu źle sie czujesz, ale jak cię Keter dopadnie to masz przesrane.

[Julka]- Mów dalej. Mam wrażenie, że zaczynam ich słyszeć głośniej.

[Ja]- U! Okej, SCP-035 maska to, która przejmuje kontrolę nad osoba, która ją nosi. Też kontroluje ludzi by ją założyli.

[Kuba]- To będziemy mieli z kolejnym problem. Proszę powiedz, że reszta SCP są safe.

[Ja]- Heh, no nie za bardzo.

[Julka]- No masakra. Chyba stąd nie wyjdziemy żywi T-T .

[Wiko]- Co wy się martwicie. Znajdziemy jakąś broń i się przed nimi obronimy.

[Ja]- No nie jestem tego pewna. Idąc dalej. Ten napakowany typ to SCP-076. Jest Keter'em i jest dosyć op.

[Wiko-] Ale na pewno nie tak jak ja!

[Ja]- Ej, kurwa panie ego top zejdź na ziemię. Uh, no i potrafi tak z dupy zespawnić miecz. A by go zabić trzeba go wysadzić w powietrze. No po prostu jest zbyt op byśmy go pokonali. No i został ostatni, czyli SCP-073. Jest on bratem 076, który go nienawdzi. Powód? Jest nie istotny na tą chwilę. Może wam kiedyś o tym powiem lub sobie o nich przeczytacie jak stąd wyjdziemy. Jego klasa to Euclid jak u ptaszora SCP-049, ale jest nastawiony pokojowo do ludzi. Ogólnie to jak go uderzycie to dosłownie jakbyście uderzylo samego siebie.

[Kuba]- A jeśli bym go-

[Ja]- Nie, to tak nie działa.

[Julka]- Ale skąd ty wiesz co miał do powiedzenia.

[Ja]- Wyczytałam to po jego minie i następnym razem zachowaj takie pytania dla siebie.

[Kuba]- No dobra, niech Ci będzie.

[Simon]- Japierdole Onuszkiewicz ty to wiesz dużo o SCP.

[Ja]- Dużo? O Chłopie Ja nawet nie znam dziesięciu procent wszystkich SCP.

[Julka]- Huh, to ile ich wszystkich jest?

[Ja]- Chyba prawie osiem tysięcy? Gdzieś około tylu. Raz miałam zamiar przeczytać je wszystkie.

[Kuba]- Ty tak na serio?!

[Ja]- Tak, ale jakoś mi to nie poszło.

[Simon]- No dobra, to wszystkie, prawda?

[Ja]- Tak.

[Simon]- To w skali od zera do dziesięć jak mamy przesrane?

[Ja]- Takie siedem i pół.

[Wszyscy]- "Świetnie"

_________________
____________
______

- Dnia 01-10-2022 roku ten rozdział został przepisany.

Oryginalna ilość słów- 762
Po przpisaniu- 757

[Zawieszona] Przygody drużyny ʍdı̣ǝɹpoןn w Fundacji SCP[Przepisana]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz