RAVEN:
Dlaczego..?
Leżałam na podłodze patrząc się tępo w sufit.
Dlaczego on? Dlaczego to właśnie jego musiał zabić Joker?
Zamknęłam oczy, przywołując koszmarne wspomnienie z tamtego dnia...
Czekałam jak na szpilkach na przyjazd Damiana i, szczególnie, Jasona. Mieli wrócić tydzień temu. Dzwoniłam do Jay'a i Damiana, ale żaden nie odbierał. Pewnie było zajęci i musieli zostać w Gotham dłużej. W końcu to Joker.
Nagle usłyszałam zbliżający się motor. Jeden.
O co chodzi? Któreś z nich zostało u Batmana? Może Bruce zabronił Todd'owi się ze mną spotykać?
Wyczułam coś złego. Więc, zaniepokojona, teleportowałam się do salonu. Tam był już Al Ghul. Rozmawiał ze Starfire.
-Gdzie jest Jay?-Zapytałam, zwracając uwagę wszystkich. Zrobiło się cicho. W końcu Reyes szturchnął, obecnego w pokoju, Robina.
-Co z Jasonem?-Wpatrywałam się wyczekująco w nastolatka.
-Przykro mi, Rachel... Ale... To wina Jokera...
-CO jest winą Jokera?-Głos mi się załamał. Domyślałam się już co chce mi powiedzieć...
-Jason... nie żyje.
Pamiętam że, nie mając nawet Trigona w głowie, zniszczyłam całą Wieżę, a prace naprawcze właśnie się zakończyły. Wybite okna, pęknięte ściany, rozwalone meble, elektryka i hydraulika w opłakanym stanie... A to tylko część zniszczeń. Nie panowałam nad sobą. Tak, jak nie panuję nad emocjami teraz.
I wtedy rozbrzmiał alarm. Cudownie.
CZYTASZ
|JAYRAE| 2 Nie ma lepszego świata...
RomanceDruga część :) Po roku świętego spokoju Rachel przeżywa ciężkie chwile z powodu śmierci Jasona z rąk Jokera. Jest ciężko nie tylko z powodu odejścia Todd'a... Jednak w Gotham pojawia się nowy "przestępca" usiłujący oczyścić miasto z korupcji, w spos...