19-Szalony i lekkomyślny pomysł Rachel.

125 14 0
                                    

RAVEN:
Przez całą noc nie mogłam zmrużyć oka. Przewracałam się z boku na bok i analizowałam słowa bohaterów oraz to, co wydarzyło się w ostatnim czasie.
Jay żyje... Muszę go odzyskać. Znaleźć jakiś sposób! Gdybym miała swoje moce z pewnością bym go uleczyła z szaleństwa, w które najwyraźniej wpadł przez kąpiel w alchemicznej cieczy. Może mnie nie pamięta i dlatego nie wrócił...
Zasmuciło mnie to tylko i pozwoliło uronić kilka łez.
Jednak gdy zaczęło świtać, wpadłam na szalony, lekkomyślny pomysł, co przyznał mi później sam Batman.
-Nie.-Powiedział twardo.
-Może to być jakiś sposób!-Wykrzyknęłam.
-Chcesz z nim porozmawiać i liczysz że się nawróci? Już próbowałem rozmowy.
-Ale mnie może nie pamiętać! Może jeśli sobie przypomni...
-Nie masz takiej gwarancji. Równie dobrze może próbować Cię zabić. Jak nas.
-Może chciał was tylko odstraszyć! Chodzi mu o Jokera i nie chce by go powstrzymano!-Dyskutowałam z Bruce'em. Jego syn natomiast tylko mi się przypatrywał.
-Nie chcę mieć kolejnego trupa.
-Jeśli nic nie zrobimy, Jason zabije wszystkich, którzy staną mu na drodze.
-W tym Ciebie. Nie masz mocy. Jak chcesz się przed nim bronić?
Zamilkłam. To było oczywiste że nie ruszy ze mną.
-Wystarczy mi tylko minuta...-Powiedziałam cicho.
-Jason już się nie pieprzy.-Odezwał się nagle Damian.-Używa broni palnej.
-To jemu wystarczy minuta. Niecała, żeby zrobić Ci krzywdę.
-Dlaczego spisujecie go na straty?-Oburzyłam się.
-Jestem realistą. Ja też chciałbym żeby wrócił, ale to nie jest możliwe. I myślę że Damian mnie poprze.
Spojrzał wymownie na Robina. Posłałem swojemu przyjacielowi błagalne spojrzenie. Ten jednak powiedział:
-Jason jest niebezpieczny.

|JAYRAE| 2 Nie ma lepszego świata... Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz