|JAYRAE| 2 Nie ma lepszego świata...

22-Red Hood.

RAVEN:
Stał tyłem i pakował pieniądze do torby. Miał na sobie brązową, skórzaną kurtkę, czarną koszulę i spodnie oraz pas. Nie zauważył mnie. Serce ścisnęło mi się na jego widok. Nie widziałam go tyle czasu... Przez większość sądziłam że ta chwila nigdy nie nastąpi... A jednak. Był żywy. Miałam szansę go odzyskać. Nie przerażał mnie, mimo że stałam obok denata, którego zastrzelił.
Byłam w niego wpatrzona. Nawet nie oddychałam. Po prostu mu się przyglądałam. Obok stał Damian. W końcu jednak Red się obrócił i nas zobaczył. Miał czerwoną maskę na twarzy. Poczułam nadzieję. Może w końcu go odzyskam...
-Widzę Robina w towarzystwie miłej Pani.-Spojrzał na mnie.-Nowy przydupas Batmana?
Wtedy cała nadzieja uleciała jak para z czajnika, kiedy robię herbatę. Potwierdziły się moje najgorsze przypuszczenia. Nie pamiętał mnie. Nie wiem jak... Nawet nie wiem czy Jama Łazarza tak działa! Ale nie pamiętał mnie...
Byłam tak zraniona że nie mogłam się ruszyć. Ból psychiczny przeszył moje ciało.
-Niema?-Zapytał Jason, Damiana.-I gdzie Bruce?
-Niedaleko.-Skłamał Al Ghul.
Przestępca rzucił torbę i sięgnął do kabury. Na to Robin zareagował szybko. Ranił kataną nadgarstek chłopaka przez co ten puścił broń. Jednak w drugiej trzymał kolejną. Zignorował moją obecność i przerzucił ją do dłoni, która była bliżej mojego przyjaciela, mierząc w niego. To mnie obudziło. Rzuciłam się w kierunku Todd'a, żeby nie zrobił krzywdy zielonookiemu. Niestety Hood chwycił mnie za gardło jedną ręką i uniósł nad ziemię. Cholera, silny jest. Chwyciłam jego przegub, chcąc rozluźnić uścisk. Na próżno.
-Jason...-Wycharczałam. Zaczął mnie dusić.
-Raven!-Krzyknął Syn Batmana. Nie mógł nic zrobić, bo były X mierzył w niego z Glock'a.
-Ciekawe co powie Bruce gdy kolejny z jego przydupasów zginie z ręki przestępcy...-Zamyślił się Czerwony.
-Jak możesz jej nie pamiętać!-Oburzył się Damian.
-Może po shocie-młocie?-Zażartował na swój sposób.-Jest mocny.
Spojrzałam zawiedziona w oczy Kaptura.
-Jay...-Wyszeptałam, zanim straciłam przytomność z braku powietrza.