~Kilka tygodni później~
[ Sakusa POV ]
Zadowolony z siebie uderzyłem piłkę.
Niezłe zbicie Omi-kun! - Atsumu razem z Hinatą glupkowato się uśmiechnęli. Byłem śmiertelnie przerażony. Czy mieli być reinkarnacją słońca.
Najpierw wzięłam prysznic, ponieważ zespół zawsze zostawiał mi czas na umycie się przed nimi i czekałem na Atsumu. To był teraz mój nawyk.
Jedliśmy razem i spędzaliśmy razem czas po ćwiczeniach i na rozmowach, głównie to on mówił a ja słuchałem. Jedyny raz kiedy naprawdę rozmawiałem to komentowanie go lub kłótnia z nim.
Siedzieliśmy teraz obok siebie i zauważyłem, że mój nadgarstek był nieco nadwyrężony, więc zacząłem nim ruszać.
- Co tam?
- Nic poważnego. Myślę że wcześniej nie rozgrzałem się odpowiednio, więc mój nadgarstek trochę boli.
- Oh. Już to zauważyłem, ale twoje nadgarstki są naprawdę elastyczne. - Wyciągnął rękę, żeby dotknąć mojej dłoni, zanim się powstrzymał.
Pomyślałem przez chwilę.
- Kontynuuj. Ale powiem Ci jeśli będę chciał abyś przestał - Chciałem coś sprawdzić - I najpierw umyj ręce.
Gapił się na mnie, jego usta były lekko otwarte. - Powinieneś zamknąć usta, zanim pojawi się grypa.
- Tak, przepraszam. - Wyszedł, a kiedy wrócił, wyciągnąłem rękę i wziąłem głęboki wdech, gdy zbliżyła się do jego dłoni.
Cofnąłem lekko ramię, ale spojrzałem na niego, mówiąc mu, żeby kontynuował.
O czym ja teraz do cholery myślę?
Poczułem jego dłoń na moim nadgarstku i trochę spanikowałem, ale pozwoliłem mu kontynuować. Zamarłem na kilka minut, ale nie cofnąłem się.
- Wszystko w porządku? - Wyglądał na zmartwionego.
- Tak - Kontynuował dotykanie mojego nadgarstka i zaczął go masować. Czasami wzdrygałem się pod jego dotykiem, a kiedy to robiłem, wycofywał się i czekał kilka sekund lub minut.
- Gdzie cię boli?
- T-t-tutaj - Dreszcz przeszedł mnie przez mój kręgosłup, on to poczuł i zabrał swoją rękę.
- Dlaczego pozwoliłeś abym cię dotknął? To zachowanie nie jest do ciebie podobne.
- Chciałem coś przetestować. I cóż, z tobą nie jest tak źle. - Nic nie powiedział i dalej bawił się moim nadgarstkiem.
Musiałem wyglądać, jakbym był zamyślony, ponieważ nagle poczułem dotyk pióra unoszący się w górę mojego ramienia. Udałem że nie zauważyłem i pozwoliłem mu kontynuować, próbując się zrelaksować. Był delikatny, a na jego twarzy malowało się miękkość.
Miło było poczuć czyiś dotyk bez odepchnięcia, ponieważ po chwili czułbym się samotny. Nie próbował dotykać mnie dalej niż do mojego łokcia i do tego był bardzo delikatny, za co byłem mu wdzięczny.
I nie miałbym nic przeciwko, gdyby był to Miya. Resztę wieczoru spędziliśmy w ten sposób, siedząc wygodnie obok siebie, zanim udaliśmy się do naszych pokoi.
[ Atsumu POV ]
Byłem szczerze zaskoczony kiedy pozwolił mi się dotknąć i ostrożnie zacząłem usuwać ból z jego nadgarstka, a wtedy moje palce naturalnie zaczęły muskać jego skórę. Był miękki i bardzo blady. Omi nie miał nic przeciwko temu, więc po prostu kontynuowałem.
Zabawnie było widzieć go tak rozluźnionego, ale ostatnio, kiedy byliśmy sami, często tracił czujność. W takich momentach pojawiały mi się motylki w brzuchu. Myśląc o tym zachichotałem do siebie. Może Któregoś dnia zdejmie dla mnie maskę. Mogłem przynajmniej mieć taką nadzieję
Spojrzałem na godzinę i zdecydowałem położyć się wcześniej spać aby nie zaspać na trening. Położyłem się spać z uśmiechem na ustach.
Po meczu treningowym grupa fanek przyszła, żeby się ze mną przywitać i mnie zobaczyć. Niektóre dziewczyny zapraszały mnie na randkę, więc tylko się uśmiechałem i odmawiałem, starając się zachowywać uprzejmie. Spędziłem z nimi następne godziny i w pewnym momencie przypomniałem sobie, że widziałem Sakuse, ale to musiała być moja wyobraźnia. On nienawidził tłumów. To znaczy, nawet ja myślałem, że były wyczerpujące.
Po chwili zostawiłem je, udając, że zbliża się coś ważnego, i próbowałem znaleźć Omi-kun. Pomachałem do niego, ale mnie nie zauważył. Albo ignorował z jakiegoś nieznanego mi powodu.
Kiedy jedliśmy, celowo jadł przy kapitanie i w ogóle że mną nie rozmawiał. Unikał nawet mojego wzroku. Zdecydowanie teraz odczuwałem "unikanie uczucia".Próbowałem się zastanowić dlaczego, ale bez powodzenia. Szybko zjadł obiad a zaraz po tym wyszedł. Niedługo potem usłyszałem, jak Bokuto pyta Hinate, co się z nim dzieje.
- Nie mam pojęcia - odpowiedział rudowłosy chłopak - Zapytaj Atsumu.
- Czekaj, czemu mnie? - Wszysycy spojrzeli na mnie pusto, patrząc na mnie jak na idote.
- Um.. jesteś oczywistym wyborem. Jesteście suuuuuuuuuuuuper blisko. Widziałem nawet, jak siedzieliście razem i dotykaliście bez zabicia się.
Chwila on tam był?
Reszta zespołu, która zdecydowała się zignorować naszą rozmowę, nagle przestała jeść, żeby na mnie spojrzeć, z otwartymi ustami.
- CO?!
Wszyscy krzyknęli w tym samym czasie.
Przypuszczam, że moja opowiedz na to pytanie byłaby automatyczna, ale wczorajsze dotknięcie wydawało się takie.. naturalne. Nie, nie powiem im tego.
- To był pierwszy raz, kiedy spróbowałem czegoś, na co mi pozwolił.
- Oczywiście.. - wszysycy przewrócili oczami, więc zdecydowałem się pójść do swojego pokoju, wiedząc, że będą mnie przesłuchiwać, jeśli tego nie zrobię.
CZYTASZ
[ Sakusa × Atsumu ]
FanfictionJa tu tylko tłumaczę ✌🏻 Autorka : @PrettyCrispyPotato Zapraszam do niej ⬆️ Bycie w tej samej drużynie jest dla nich naprawdę trudne, ponieważ nie mogą przestać się kłócić. Pewnego dnia wdają się w wielką kłótnie, przez co nawet ze sobą nie rozmawia...